Trwają działania dyplomatyczne, by zbudować mniejszość, która zablokuje wdrożenie umowy o wolnym handlu między Europą a krajami Mercosur – poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. W podobnym tnie wypowiadają się przedstawiciele rządu Francji.
Premier Donald Tusk po wtorkowym posiedzeniu rządu zapowiedział, iż Polska nie zaakceptuje porozumienia w sprawie umowy o wolnym handlu między UE a Wspólnym Rynkiem Południa (Mercosur) w obecnym kształcie.
Również we wtorek konferencję ws. Mercosur zorganizowali wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MRiT Krzysztof Paszyk oraz wiceszef MRiRW Stefan Krajewski.
– To nie jest bezpieczna umowa. Ta umowa nie daje poczucia bezpieczeństwa i nie gwarantuje bezpieczeństwa ani jakości żywności, ani bezpieczeństwa rozwijania swoich gospodarstw. Jesteśmy za ochroną rynku europejskiego, ochroną rynku polskiego, bo wiemy, w jakich warunkach produkujemy – obiecywał Kosiniak-Kamysz.
– Polscy rolnicy, żeby sprzedać dobrą żywność, muszą spełnić bardzo wymagające standardy i mają ogromne restrykcje, które są wynikiem wieloletnich działań Unii Europejskiej. (…) W krajach Ameryki Południowej (…) na pewno nie przebiega w takich standardach jak w Unii Europejskiej – dodał wicepremier. Poinformował, iż w tej chwili „trwają działania dyplomatyczne, żeby zbudować mniejszość, która zablokuje umowę z Mercosur”. Według niego taka mniejszość możliwa do zbudowania „choć oczywiście nie będzie o to łatwo”.
Uczestniczący w konferencji minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, zapowiedział, iż w przyszłym tygodniu zaplanowane jest spotkanie z przedstawicielami rządu Francji, która podobnie jak Polska jest jednym z największych producentów żywności UE, i również występuje przeciwko Mercosur. Członek rządu Donalda Tuska dodał, iż najważniejszym tematem rozmów będzie kwestia budowania takiej koalicji mniejszości. – Mamy szereg argumentów do tego, by taką mniejszość zbudować – zapewniał.
Z kolei wiceszef MRiRW Stefan Krajewski poinformował, iż w najbliższym czasie będą prowadzone na ten temat rozmowy z innymi krajami m.in. Irlandią i Belgią.
Przedstawiciele rządu zaznaczyli, iż umowie UE – Mercosur należy nadać adekwatne, wyważone proporcje między interesami przemysłu, rolnictwa i europejskich konsumentów w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego. Podkreślili, iż rolnictwo od wielu lat jest bardzo silnym elementem polskiej gospodarki.
Polska zainwestowała spore pieniądze, aby gospodarstwa unowocześniły się, dostosowały do wymagań środowiskowych, do tego rolnictwa, które nazywamy zrównoważonym – mówił Paszyk. Dodał, iż umowa Unii Europejskiej z krajami Ameryki Południowej sprawi, iż polskie rolnictwo będzie skazane na konkurowanie z rolnictwem, które „dzisiaj jest uprawiane na wyciętych lasach Amazonii albo wyciętej, pięknej przyrodniczo Brazylii”.
Z kolei wiceszef MRiRW Stefan Krajewski podkreślił, jak istotny dla polskiej gospodarki jest eksport polskiej żywności. – Wartość produktów rolnych wyeksportowany w ubiegłym roku to 236 mld zł czyli 15 proc. całego eksportu ogółem – poinformował.
Obecni na konferencji przedstawiciele rządu zaznaczyli, iż w interesie Polski i polskich rolników jest, by to nasze produkty trafiały do państw trzecich, a nie żywność z Ameryki Południowej. Zwłaszcza, iż „nie obowiązują tam surowe normy środowiskowe czy związane z uprawą roślin i hodowlą zwierząt”.
Francja deklaruje opór
Minister rolnictwa Francji Annie Genevard zapowiedziała we wtorek, iż Paryż będzie się sprzeciwiał negocjowanej przez UE umowie o wolnym handlu z państwami Ameryki Południowej, bowiem w tej chwili nie zapewnia ona rolnikom we Francji warunków uczciwej konkurencji.
„W obecnej sytuacji” projekt umowy UE – Mercosur nie zapewnia rolnikom francuskim „warunków uczciwej konkurencji” – zauważyła minister, występując w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu). Zastrzegła jednak, iż według niej, byłoby nieodpowiedzialnością sprzeciwianie się z zasady wszelkim porozumieniom o wolnym handlu.
Minister wymieniła także Polskę jako kraj, którego rząd również zapowiedział sprzeciw wobec umowy.
Dzień wcześniej Genevard powiedziała, iż Francja czyni postępy w sprawie stworzenia mniejszości blokującej porozumienie UE – Mercosur.
W Zgromadzeniu Narodowym odbędzie się we wtorek głosowanie w sprawie porozumienia. Rząd Francji liczy na jednogłośny sprzeciw deputowanych, co wzmocniłoby stanowisko Paryża wobec Komisji Europejskiej, która w imieniu państw członkowskich prowadzi negocjacje. Głosowanie nie jest jednak wiążące. W czerwcu 2023 roku Zgromadzenie Narodowe przyjęło uchwałę sprzeciwiającą się porozumieniu i nie miała ona wpływu na negocjacje w Brukseli.
Odrzucenie umowy UE – Mercosur jest głównym postulatem rolników francuskich, którzy niedawno wznowili akcje protestu w całym kraju organizacji FNSEA (głównego związku zawodowego rolników) Arnaud Rousseau powiedział we wtorek, iż sprzeciw wobec umowy jest dla niej „walką egzystencjalną”.
Wiceprzewodnicząca drugiego co do wielkości związku rolniczego – Koordynacji Wiejskiej (CR), Sophie Lenaerts wezwała do wyłączenia rolnictwa z umów o wolnym handlu. – Bronimy wyjątku dla rolnictwa. Nie można już dalej wymieniać steku na samochód – oświadczyła, nawiązując do przedmiotu umowy. We wtorek na ulicach Strasburga pojawiło się około 50 traktorów z rolnikami zrzeszonymi w CR.
Dwie dekady przygotowań
Prace nad umową o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a państwami Mercosur realizowane są od ponad 20 lat. Negocjacje w sprawie komponentu handlowego zostały już w większości zakończone porozumieniem politycznym w 2019 roku. w tej chwili prowadzone rozmowy dotyczą zagadnień zrównoważonego rozwoju i wciąż trwają. Na ten moment nie została przedstawiona do akceptacji państw członkowskich UE całościowa i ostateczna propozycja umowy – zaznacza ministerstwo.
Komisja Europejska uważa, iż umowa o wolnym handlu UE – Mercosur przyniesie korzyści dla UE jako całości, w szczególności w odniesieniu do sektora przemysłowego, transportu morskiego, ale także zyski dla niektórych segmentów produkcji rolno-spożywczej.
W toku negocjacji Polska zgłaszała na forum UE postulaty dotyczące rolnego obszaru negocjacji. – Zgłaszaliśmy je samodzielnie oraz w ramach wspólnych wystąpień z krajami UE o podobnych stanowiskach ws. wrażliwości sektora rolnego. Oceniając dotychczasowe wyniki rozmów, MRiRW stwierdza, iż nasze postulaty zostały uwzględnione jedynie częściowo – informuje resort. Dodał, iż przyjęcie umowy w w tej chwili projektowanym kształcie może stworzyć zagrożenie wypierania polskich produktów rolnych z rynków innych państw UE przez produkty importowane z państw Mercosur (zwłaszcza w sektorze mięsa drobiowego i wołowego).
Źródło: PAP (Anna Wróbel),
RoM