Rafał Trzaskowski miał we wtorek spotkanie w Błoniu niedaleko Warszawy. Jak podaje "Fakt", na wydarzenie nie została wpuszczona ekipa prawicowej telewizji wPolsce24.pl. "Reporter stacji Piotr Czyżewski wraz z operatorem mieli już wejść na salę, ale tuż przed wejściem zostali zablokowani przez ludzi ze sztabu Rafała Trzaskowskiego" – czytamy w relacji dziennika.
Policja na wiecu Trzaskowskiego. Służby wezwała prawicowa stacja
wPolsce24.pl wezwało zatem policję. Funkcjonariusze powiedzieli im jednak, aby "skierowali sprawę do sądu, jeżeli czują się pokrzywdzeni".
W połowie lutego również doszło do skandalicznej sytuacji podczas konferencji prasowej, na której obecni byli m.in. pracownicy telewizji wPolsce24.pl. Operator stacji opluł współpracownika kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.
"Absolutny skandal! Operator wPolsce24.pl opluł współpracownika Rafała Trzaskowskiego" – przekazała wówczas w serwisie X szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego Wioletta Paprocka. "Agresja, napastliwe zachowanie, podburzanie, niestosowanie się do zasad przyjmowanych przez wszystkie inne redakcje. To jest bojówka" – wskazała.
"Nie będziemy tego akceptować. To zagrożenie dla wszystkich stron w kampanii wyborczej. Składamy zawiadomienie do policji i KRRiT" – poinformowała.
Co było widać na nagraniu? Na wideo był m.in. pracownik i operator kamery telewizji wPolsce24.pl. – Niech mnie pan nie popycha, drogi panie – zwracała się do operatora osoba ze sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Inny incydent z udziałem tej stacji
– Sam się pan popychasz – odpowiedział, a następnie splunął na współpracownika kandydata KO na prezydenta. – Pan właśnie splunął na mnie i na telefon, to jest ta kultura – słyszymy.
W kolejnym wpisie Poprocka dodała, iż "od dziś (13 lutego-red.) redakcja w Polsce24.pl nie będzie zapraszana ani wpuszczana na żadne wydarzenia związane z kampanią Trzaskowskiego".
"Przepychanki, przekrzykiwanie, prowokowanie, nagminne łamanie wszelkich zasad, w końcu plucie na współpracowników kandydata – to się nie mieści w jakichkolwiek cywilizowanych standardach. Tygodniami to znosiliśmy, dziś miarka się przebrała" – podkreśliła Poprocka.