„Podpułkownik ministrem”…

niepoprawni.pl 8 месяцы назад

Stan wojenny ogłoszony przez juntę Donalda Tuska byłby farsą, gdyby to co wyprawia jego podpułkownik na fotelu ministra nie było prawdą. Bo przecież to führer Tusk powołał zwyczajnego pijaczynę a w dodatku podpułkownika służb specjalnych na ministra kultury i dziedzictwa narodowego! Ten zamiast wyciągnąć z archiwów Telewizji Polskiej sztukę Moliera „Mieszczanin szlachcicem” w świetnej roli Bogumiła Kobieli – nasłał oprychów na TVP a w dodatku bandziorów, rozkradających wyposażenie telewizji! Mogło być zatem śmiesznie w Święta Bożego Narodzenia a stało się tragikomicznie. Bo przecież władza pruskiego dziedzica upadnie z wielkim hukiem!

Wszystko to się dzieje w „praworządnej” Unii Europejskiej, która z wymownym milczeniem obserwuje wprowadzanie w Polsce pruskiego „ładu i porządku” na modłę szkopskiego żurnalisty z „Berliner Zeitung”. To Klaus Bachmann na łamach „Berliner Zeitung” opublikował 9 grudnia tekst o sytuacji politycznej w Polsce pisząc, iż Donald Tusk stanie się teraz twarzą „unikalnego w skali światowej eksperymentu: demokratycznie wybrana koalicja partii demokratycznych próbuje przy pomocy niedemokratycznych środków przywrócić kraj do demokracji”(sic!)

Niedowiarkom przypomnę, iż to właśnie Niemcy, jako pierwsi wybrali w demokratycznych wyborach Adolfa Hitlera, który cały świat doprowadził do skraju zagłady! Donald Tusk nie jest więc tak unikalny, jakby tego sobie życzyła prasa niemiecka, gdyż Niemcy doświadczyli podobnego „eksperymentu”, który rozpoczął się od zamknięcia ust mediom, które krytykowały Adolfa Hitlera, zaś zakończył wojną II Wojną Światową.

Wszystko wskazuje na to, iż aprobata dla „eksperymentu” kieszonkowego Hitlera, wspieranego przez Unię Europejską, skończy się tragicznie dla samej Unii – tworu już zdegradowanego przez korupcję i rozpaczliwie walczącego o przetrwanie pod niemiecką dominacją. I oto właśnie walczy kieszonkowy Hitlerek, zgadzając się na obowiązkowe kontyngenty „inżynierów” z Afryki i drastyczne – bo pięciokrotne zwiększenie podatków, którzy zapłacą Polacy za to, iż staną się europejskim – a w istocie szkopskim landem.

Aby te zamiary ukryć, odgrywana jest na serio sztuka podpułkownika Sienkiewicza, który zapragnął zostać ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Problem w tym, iż Molier napisał sztukę „Mieszczanin szlachcicem” (fr. Le Bourgeois gentilhomme) prawie cztery wieki temu i była to komedia. Po czterech wiekach sztuka Sienkiewicza „Podpułkownik ministrem” to jakiś horror z sowieckiego snu, gdzie zamiast świty tureckiego muftiego pojawiły się w Telewizji Polskiej oprychy wynajęte przez podpułkownika – ministra w juncie Donalda Tuska. Te oprychy pojawiły się w TVP bez żadnych upoważnień i legitymacji! Tego w Polsce nie grali od czasów Jaruzelskiego!

Miało być „normalnie” a w tydzień po „demokratycznych wyborach” – junta Tuska zamieniła „Polskę uśmiechniętą” w „Polskę ponurą” – z trwogą oczekującą na kolejne „przywracanie praworządności” przy pomocy uchwał: w Sejmie kierowanym przez pajaca Hołownię.

Bo takich osobników jak podpułkownik Sienkiewicz, gotowych na wykonanie „eksperymentu” wg. pruskich doradców i z woli kieszonkowego Hitlerka jest znacznie więcej. Tusk bowiem powołał do swojego „rządu” takie indywidua, których nie powstydził by się sam baćka Łukaszenka!

Wystarczy wspomnieć choćby Kosiniaka na MON, Bodnara jako Prokuratora Generalnego i Min. Sprawiedliwości, Leszczynę na Ministerstwie Zdrowia, Hening-Kloskę jako ministrę od wiatraków Siemensa, czy Nowacką na Min. Edukacji! Będziecie jeszcze wspominać "reżim" Kaczynskiego, gdy Hołownia uchwali kolejne eksperymenty Tuska...

Napisana przez Moliera (1622–1673) na zamówienie króla Ludwika XIV komedia 'Mieszczanin szlachcicem' liczyła sobie pięć aktów. Ile aktów będzie liczyć napisana na zamówienie Niemieckiej Republiki Federalnej przez Donalda Tuska tragifarsa „Podpułkownik ministrem” – to czas pokaże...

Читать всю статью