„Premier może się na mnie obrazić, ale otwarcie przyznaję, iż to była jego decyzja, żeby projekt o związkach partnerskich zatrzymać. Chodziło o obawy o wynik Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich” – mówi Katarzyna Kotula. „Rozumiem emocje ludzi, którzy są rozczarowani, ale ja jestem polityczką”