W piątek posłowie głosowali nad wyborem nowych sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Dwóch kandydatów – poseł PiS Marek Ast oraz profesor prawa Artur Kotowski zostało zgłoszonych przez klub PiS.
Kandydaci PiS przepadali w sejmowym głosowaniu na sędziów TK
Po głosowaniu marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, przekazał, iż ponieważ Sejm nie dokonał wyboru sędziów, procedura zostanie powtórzona. Wcześniej także sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rekomendowała odrzucenie tych kandydatur na stanowisko sędziów TK.
Trzeba wybrać nowych sędziów, gdyż w grudniu 2024 roku zakończyły się kadencje trzech z 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego oraz Julii Przyłębskiej.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu kandydatów na sędziów TK może zgłosić Prezydium Sejmu albo grupa 50 posłów. Jedynie posłowie PiS zgłosili kandydatów na te stanowiska.
Pod koniec zeszłego roku Duda powołał za to nowego prezesa TK
Przypomnijmy, iż 9 grudnia 2024 roku prezydent Andrzej Duda powołał nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Został nim Bogdan Święczkowski, czyli były prokurator krajowy i były szef ABW oraz człowiek Zbigniewa Ziobry.
– Bardzo dziękuję panu prezesowi za podjęcie się tego zadania, uczestnictwo w konkursie i przyjęcie tej nominacji – powiedział wówczas prezydent Andrzej Duda.
Jak wskazał, "to bardzo istotny moment dla Trybunału i dla Rzeczpospolitej". – Podejmując tę decyzję o wyborze pana na ten niezwykle istotny i poważny urząd, zwłaszcza w czasach różnych politycznych wstrząsów i batalii, które się toczą, gdzie kwestia praworządności, zgodności z konstytucją działań ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości Polski – stwierdził.
– Potrzebna jest osoba, która nie tylko umie i nie boi się podejmować decyzje, ale przede wszystkim, która ma doświadczenie w instytucjach, których działanie nie jest łatwe. Pan prezes takie doświadczenie ma, osobiście je obserwowałem – dodał.