"Przecież nie można tego ukrywać czy udawać, że się nic nie wydarzyło. Wszyscy liczyliśmy na to, że wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski i że ta współpraca między rządem a Pałacem Prezydenckim będzie układała się w sposób zupełnie inny niż z prezydentem Dudą. Stało się inaczej. Rafał Trzaskowski przegrał te wybory i w związku z tym musimy kreować nową rzeczywistość polityczną. Nie ma już na co czekać, trzeba ruszyć z kopyta i po prostu robić swoje" - powiedział w Rozmowie o 7 w Radiu RMF24 Bartosz Arłukowicz, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Piotr Salak pytał swojego gościa, po co premierowi głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Dopytywał Arłukowicza czy to nie jest przypadkiem dyscyplinowanie koalicjantów.

To pokazanie naszym obywatelom, ale także naszym partnerom z zagranicy, że rząd pomimo wyniku wyborczego w dalszym ciągu ma stabilną większość, że jest gotowy do wprowadzenia trudnych reform - podkreślił.

Dodał też, że rząd chce zademonstrować siłę koalicji i jej konsolidację.

"Emocje wzięły górę"

Europoseł skomentował też przedwczesne ogłoszenie zwycięstwa przez Rafała Trzaskowskiego. Określił to jako "wybuch emocji, który był naturalny po długiej i wycieńczającej kampanii".

Trzeba było się bardziej zastanowić nad tym, że przewaga jest niewielka i wyniki się mogą zmienić, ale emocje wzięły górę - mówił.

Arłukowicz skomentował też błędy, jakie jego zdaniem popełniono i które ostatecznie doprowadziły do przegranej kandydata Koalicji Obywatelskiej.

Dużą sprawą do omówienia jest to, że kampania roku 2025 została w pewnym sensie odbierana jako kopia z roku 2020. Ja myślę, że to miało dość ważne znaczenie, dlatego że mieliśmy do czynienia z tym samym kandydatem, de facto z tym samym sztabem, ale jednak otoczenie jest kompletnie inne i ta kampania była kompletnie inną kampanią niż 5 lat temu - analizował polityk KO.

Jak jednak dodał, jest za wcześnie, by podejmować decyzje personalne.

Jaka przyszłość polityczna Trzaskowskiego?

Na pytanie o polityczną przyszłość Rafała Trzaskowskiego, Arłukowicz odpowiedział, że prezydent Warszawy ma jeszcze wiele do zrobienia.

Jest stosunkowo młodym politykiem. Jesteśmy idealnie w tym samym wieku (...) Nie mam w sobie poczucia, ani bycia w środku drogi politycznej, ani tym bardziej na końcu - mówił.

"Potrzebna jest dobra rozmowa między koalicjantami"

Europoseł odniósł się również do renegocjacji umowy koalicyjnej. Jak podkreślił, została zawarta dwa lata temu i w związku z tym być może wymaga lekkiej korekty.

Minęło wiele, wiele miesięcy. Przed nami nowe wyzwania. W związku z tym nie szukałbym jakiegoś głębszego dna politycznego w konstrukcji umowy. Ja nawet nie wiem, czy ona będzie rekonstruowane, dlatego że dzisiaj tak naprawdę potrzebna jest dobra rozmowa między koalicjantami, umówienie się na najbliższe 2-3 lata i po prostu realizowanie programu - przyznał.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: