"Wydarzenia w Syrii uświadomiły światu po raz kolejny, a przynajmniej powinny uświadomić, iż choćby najbardziej okrutny reżim może upaść" - napisał Donald Tusk, odnosząc się do obalenia dyktatora Baszara al-Asada. Jak dodał premier, "Rosja i jej sojusznicy mogą zostać pokonani".
Donald Tusk skomentował przewrót w Syrii. Wspomniał o Rosji
Donald Tusk odniósł się do upadku reżimu Baszara al-Asada w Syrii i zdobycia Damaszku przez rebeliantów pod przywództwem Abu Muhamada al-Dżaulaniego.
"Wydarzenia w Syrii uświadomiły światu po raz kolejny, a przynajmniej powinny uświadomić, iż nawet najbardziej okrutny reżim może upaść, a Rosja i jej sojusznicy mogą zostać pokonani" - przekazał premier. Wiadomość została napisana w języku angielskim.
Do sytuacji w Syrii odniósł się wcześniej szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Polskie służby wywiadowcze, Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego, we współpracy z MSZ i MON oraz sojusznikami z NATO i partnerami z Unii Europejskiej ściśle obserwują i analizują wydarzenia w Syrii z punktu widzenia interesów Polski i polskich obywateli przebywających na Bliskim Wschodzie" - przekazał w mediach społecznościowych.
Polska ambasada w Syrii, która od 2012 roku funkcjonuje w Bejrucie, apelowała by polscy obywatele natychmiast opuścili bliskowschodni kraj ze względu na "gwałtowną eskalację sytuacji". Nasza placówka dyplomatyczna "kategorycznie" apelowała równie o nie wjeżdżanie na terytorium Syrii.
- Nie odnotowaliśmy zgłoszeń od będących na miejscu Polaków, którzy potrzebowaliby pomocy czy ewakuacji - przekazał PAP rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Syria. Rebelianci przejmują władzę
W niedzielę rano rebelianci islamskiej organizacji Hajat Tahrir asz-Szam poinformowali o "upadku reżimu" Baszara al-Asada. Bojownicy przejęli państwową telewizję i przejmują budynki instytucji rządowych w stołecznym Damaszku.
Reuters informuje o doniesieniach, według których syryjski dyktator próbował opuścić kraj. Tymczasem dotychczasowy premier kraju zapowiedział pokojowe przekazanie władzy. Stwierdził też, iż o dalszej obecności wojsk rosyjskich w Syrii ma zdecydować nowy rząd.
ZOBACZ: Rosja twierdzi, iż Asad zrezygnował. "Polecił pokojowe przekazanie władzy"
Komentując przejęcie władzy w Syrii "Washington Post" pisze o obawach Stanów Zjednoczonych przed rządami islamistów. Według informacji dziennika administracja Joe Bidena ocenia obalenie reżimu al-Asada jako "katastrofalny sukces".
Na terytorium Syrii pozostają na razie żołnierze Rosji. MSZ tego kraju dotychczas nie skomentowało bieżących wydarzeń.