Trudno sobie wyobrazić, aby Władimir Putin postawił na Stany Zjednoczone, dlatego iż sojusz chińsko-rosyjski jest w dużej mierze oparty na wspólnych interesach i wspólnym wrogu - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" dr hab. Tomasz Płudowski, amerykanista, prodziekan i profesor Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.