
Przy użyciu sztucznej inteligencji możemy bardzo łatwo tworzyć fejknjusy i dipfejki. Efektem tego będzie to, iż w ogóle nie musimy się nie tylko obawiać oszustw, ale też tego, iż zostaniemy podsłuchani, podglądnięci i zdemaskowani. Cokolwiek o tobie ujawnią prawdziwego, możesz twierdzić, iż to spreparowane. Już nigdy żaden obraz czy dźwięk nie będzie mógł być uznany za prawdziwy. Będzie tak samo, jak z opisem słownym. Jeden świadek nie wystarczy, potrzeba ich trzech i to niezależnych. To samo z ujęciami z kamer, czy nagraniami z mikrofonów.
Prawda to zgodność opisu z rzeczywistością. Jednak jest to coraz bardziej nieweryfikowalne. Niby technika ułatwia rejestrowanie rzeczywistości, ale też powoduje, iż należy temu coraz mniej ufać. Nawet powrót do zapisu analogowego nas nie uratuje, bo przy pomocy cyfrowego analogowy da się łatwo preparować.
Dlatego każdy przewidujący polityk powinien mieć epizody włamu jego konta. To może sobie sam spreparować. A jeszcze lepiej rozpowszechnić informacje, iż sobie hasło na karteczce zapisuje i przykleja do monitora. Wtedy dużo łatwiej odwoła wszystko, co powiedział i zrobił. Powiedzenie: „Jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, iż to nie twoja ręka” zyskuje nową jakość i sens.
Jednak nie wszystko jest stracone – technologia, która umożliwia fałszerstwa, daje też nowe narzędzia do weryfikacji. Już dziś powstają systemy kryptograficznych podpisów i blockchainowe rejestry, które pozwalają śledzić pochodzenie i integralność nagrań. Coraz bardziej popularne stają się też wyspecjalizowane algorytmy śledcze, które potrafią wykryć subtelne artefakty wskazujące na manipulację. Dzięki temu z czasem każdy rzetelny materiał będzie miał swój cyfrowy odcisk palca, a manipulacje stanie się łatwiej wychwycić niż kiedykolwiek. W ten sposób, zamiast bezmyślnie wątpić, zyskujemy nowe metody swoistego cyfrowego notariusza, który przywraca zaufanie w świecie podszytym fejkami.
Technologia sytuację polepszy, ale pod warunkiem, iż będzie się rozwijała na wolnym rynku przy pełnej konkurencji. To musi być maksymalna eskalacja technologicznego wyścigu zbrojeń w stanie pełnej anarchii. Jak państwo się do tego wtryni i zacznie regulować, to będzie rozwijać metody oszukiwania i utrudniać walkę z manipulacją, bo państwo zawsze chce mieć przewagę.
Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>