Kaczyński odniósł się do sytuacji w środę na korytarzu sejmowym, gdzie był pytany przez dziennikarzy. W rozmowie skomentował sprawę kawalerki w Gdańsku i pana Jerzego Ż. – Nawrocki nie ma z tego żadnych korzyści – stwierdził. Jeden z dziennikarzy zauważył jednak, iż ma korzyść w postaci mieszkania.
– Przecież on nie korzysta z tego mieszkania w najmniejszym stopniu – odparł prezes PiS. W tym momencie słychać było wypowiedź posłanki PiS, która stwierdziła: "Przecież zapłacił", ale nie kontynuowała.
Inny dziennikarz przypomniał, iż mieszkanie należy do Nawrockiego. – No i co z tego, iż jest jego. Praktycznie rzecz biorąc z niego nie korzysta. (...) Mając 80 lat, można jeszcze żyć wiele lat, więc to będzie trwało jeszcze wiele lat – mówił Jarosław Kaczyński.
Słowa polityka mogą sugerować, iż traktuje tę sprawę z lekceważeniem. Tymczasem w Polsce wiele osób marzy o własnym mieszkaniu, ale nie mogą sobie na nie pozwolić z różnych powodów, a głównym z nich są wysokie ceny. Dla przeciętnego Polaka zakup mieszkania w dzisiejszych czasach jest często poza zasięgiem, zwłaszcza dla młodych ludzi.
W ostatnich dniach także inni politycy PiS podejmowali temat i bronili Karola Nawrockiego, wskazując np. iż "przecież to tylko kawalerka". Kandydata PiS na prezydenta bronił m.in. były premier Mateusz Morawiecki na antenie TVN24. Zaznaczył, iż w oświadczeniu majątkowym Nawrocki "wszystko wpisywał zgodnie z prawdą".
– Ponieważ mieszkał w jednym mieszkaniu, a ktoś inny mieszkał w drugim mieszkaniu, to trudno żeby mówił, iż ma dwa mieszkania, skoro ktoś drugi mieszkał w tym drugim mieszkaniu – powiedział.
We wtorek PiS zorganizował konferencję, na której zaprezentowano testament Jerzego Ż. oraz akt notarialny dotyczący sprzedaży mieszkania, którym miał opiekować się Nawrocki.
Jarosław Kaczyński "ręczy" za Karola Nawrockiego
– Ręczę za Karola Nawrockiego i nie żałuję w najmniejszym stopniu [wybrania go na kandydata – zapewnił Jarosław Kaczyński. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące zamieszania wokół przejęcia kawalerki przez Nawrockiego Kaczyński stwierdził, iż "nie ma w tym nic złego".
– Realnie używał jedno (mieszkanie - red.) i najpierw pomógł człowiekowi uratować mieszkanie, potem płacił przez 14 lat i w żadnym wypadku nie korzystał (z tego mieszkania – red.) – tłumaczył prezes PiS.
Sprawa ta od kilku dni wywołuje ogromne emocje. Przypomnijmy, iż Karol Nawrocki, kandydat PiS, wcześniej zapewniał, iż jak wielu Polaków posiada jedno mieszkanie. Okazało się jednak, iż ma dwa.
Drugie to kawalerka w Gdańsku, którą Nawrocki przejął w zamian za opiekę nad starszym, schorowanym mężczyzną, panem Jerzym. Jak ustalono, dziś się nim nie opiekuje. Mężczyzna przebywa w gdańskim DPS-ie. Więcej przeczytacie o tym tutaj.