Шимон Головня разочарован решением президента. «Он провалил тест»

news.5v.pl 3 часы назад

W poniedziałek szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka poinformowała, iż biorąc pod uwagę rolę prezydenta m.in. jako „strażnika konstytucji” oraz osoby, która „stała murem za sędziami”, trudno było oczekiwać, by prezydent zaakceptował zapisy zawarte w tzw. ustawie incydentalnej.

Jak dodała, Andrzej Duda sygnalizował to również w rozmowach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. – Pan prezydent podjął decyzję (…), aby tę ustawę zawetować, czyli skierować ją do ponownego rozpatrzenia przez Sejm – przekazała.

Weto dla ustawy incydentalnej. Hołownia: To pogłębia niepewność wokół wyborów


Hołownia odniósł się do prezydenckiego weta w mediach społecznościowych. „Prezydent wetuje zgłoszoną przeze mnie ustawę incydentalną i pogłębia niepewność prawną wokół wyborów prezydenckich” – oświadczył we wpisie na platformie X.

Marszałek Sejmu zapowiedział również podjęcie działań w tej sprawie. „Będę namawiać partnerów koalicyjnych do szukania innych sposobów uniknięcia kryzysu państwa” – zadeklarował i podkreślił, iż „wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach”.

– Jednym z najważniejszych egzaminów przed którym staje lider polityczny jest zapewnienie przekazania bezpieczeństwa swojej władzy, swojego stanowiska, następcy. Przykro mi stwierdzić, ale pan prezydent Andrzej Duda nie zdał tego egzaminu – dodał później, podczas rozmowy z dziennikarzami.

Jak ocenił, do chaosu w sądownictwie „przyłożył rękę” również prezydent.

– Ten chaos prowadzi nas do pytań, jak będzie wyglądało zatwierdzenie ważności wyboru prezydenta w RP. Czy rzeczywiście będziemy w stanie z tym chaosem w SN sprawnie zapewnić, iż prezydenta wybiorą ludzie przy urnach, a nie jacyś urzędnicy – stwierdził.

Jak przypomniał, w wyjściowej wersji ustawy o ważności wyboru prezydenta mieli decydować sędziowie powołani przez Lecha Kaczyńskiego.

Nie rozumiem, co nie podoba się dzisiaj prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który był jego prawnikiem. Dlaczego dzisiaj uważa, iż ci sędziowie nie są wystarczająco godni? – pytał marszałek.

Dalej Hołownia zadeklarował: „Będę robić wszystko, co w mojej mocy, żeby ludzie w Polsce mieli pewność, iż to oni wybiorą prezydenta w Polsce”.

„Niefortunna ustawa”. Lewica przeciwna propozycjom marszałka Hołowni


Przypomnijmy, iż według założeń tzw. ustawy incydentalnej ważność wyborów na prezydenta w 2025 roku miałoby orzekać 15 sędziów Sądu Najwyższego z najstarszą służbą na stanowisku sędziego. w tej chwili jest to kompetencja Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Jednak wobec niejasnego – dla części sceny politycznej – statusu tej Izby lider Polski 2050 zaproponował zmiany.

Szymon Hołownia przekonywał, iż ustawa incydentalna to „zabezpieczenie dla wyborów prezydenckich” i apelował w tej sprawie o kompromis. – Niech prezydent odpuści tę Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, my odpuśćmy na ten jeden moment status sędziów – proponował.

Przypomnijmy, iż umożliwiałaby orzekanie w sprawie ważności wyborów wszystkim sędziom Sądu Najwyższego, także tym, którzy zostali powołani – zdaniem koalicji rządzącej – przez wadliwie wybraną Krajową Radę Sądownictwa po 2017 roku.

Ustawa nie przekonała jednak nie tylko prezydenta, ale wątpliwości co tego rozwiązania zgłaszała również Lewica. – To nie jest ustawa incydentalna, to jest ustawa niefortunna. Bo incydentalna kolaboracja ze złem jest złem. Czy jednorazowość i epizodyczność takiej kolaboracji poprawia sytuację, poprawia stan praworządności w Polsce? Otóż nie – wskazywała przewodnicząca klubu parlamentarnego ugrupowania Anna Maria Żukowska.

Jej zdaniem, propozycja, by o ważności wyboru prezydenta decydowali sędziowie trzech izb, jest bezcelowa, ponieważ tzw. starzy sędziowie nie będą chcieli orzekać w składach sędziowskich z tzw. neosędziami, czyli tymi, którzy nimi zostali w wyniku wskazania przez obecną Krajową Radę Sądownictwa.

Zobacz również:



Tomczyk w „Graffiti” o szkoleniach wojskowych: Dobrowolne, ale powszechnePolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Читать всю статью