W szwedzkich więzieniach przebywa około stu niewinnych mężczyzn, skazanych za rzekomy gwałt. To skutek uchwalonego jakiś czas temu prawa o zgodzie na seks, odwracającego ciężar dowodowy i likwidującego domniemanie niewinności.
Szwedzkie prawo o gwałcie dyskryminuje mężczyzn, którzy stali się ofiarami chorego systemu. Ich życie naznaczone jest faszyzmem prawnym, który skazuje ich na podstawie niewystarczających dowodów i zbyt wąskiej interpretacji “ustawy o zgodzie”. Ich niewinność jest ignorowana, a konsekwencje wadliwego procesu prawnego rujnują przyszłość tych ludzi i ich rodzin.
Od czasu wprowadzenia “ustawy o zgodzie” w 2018 roku, wielu młodych mężczyzn, często w wieku od 18 do 25 lat, zostało skazanych na długie kary więzienia – do 6 lat. W ich sprawach opierano się wyłącznie na słowie kobiety, bez żadnych konkretnych dowodów przestępstwa. Ci młodzi mężczyźni pochodzą ze zwykłych szwedzkich rodzin. Nie mieli wcześniej kontaktu z wymiarem sprawiedliwości, ale teraz stają w obliczu tragedii, która rujnuje ich życie.
Przeforsowana przez skrajną lewicę “ustawa o zgodzie”, miała być wzmocnieniem ochrony ofiar przestępstw na tle seksualnym. W praktyce, jak niemal wszystko, czego dotknęła się lewica, skutecznie doprowadziła do uchylenia w sądach zasady domniemania niewinności i osadzania za kratami całkowicie niewinnych ludzi. Młodzi mężczyźni skazywani są na długie wyroki bez odpowiednich dowodów. Dzieje się tak, gdyż wzorem Związku Sowieckiego, to niewinny musi udowodnić swoją niewinność.
Ustawa doprowadziła do tego, iż w Szwecji niemal każdy stosunek seksualny jest prawnie uznawany à priori za gwałt, gdyż wystarczy, aby kobieta złożyła doniesienie, a mężczyzna musi wtedy udowodnić, iż uzyskał zgodę i to nie tylko przed samym stosunkiem, ale przed każdym “nowym elementem stosunku”. Oto bowiem pewien młody chłopak został skazany na półtora roku więzienia, pomimo, iż stosunek odbył się za pisemną zgodą obu stron. Po fakcie, partnerka stwierdziła, iż uznała jedną z pozycji łóżkowych za nieprzyjemną i oskarżyła go o gwałt.
Oczywiście normalni ludzie nie uprawiają seksu w taki sposób, iż składają podpisy przed każdą zmian.ą pozycji, więc w praktyce nie da się spełnić wymagań ustawy. Mężczyzna może zatem w każdych warunkach skazany na więzienie i setki tysięcy koron odszkodowania. Co więcej, praktyka sprawia, iż kobiety są wręcz zachęcane do oszukiwania w sprawach o gwałt, ponieważ kary za fałszywe zeznania są niskie.
Niewinnie skazani młodzi mężczyźni zmuszeni są zapłacić ogromną cenę – utracone lata życia, ogromne konsekwencje finansowe i przyszłość zrujnowaną przez system prawny, który odmówił im sprawiedliwego procesu. Co więcej, więzieni są razem z prawdziwymi przestępcami i pedofilami, co dodatkowo szkodzi ich zdrowiu psychicznemu. Konsekwencje wykraczają poza cele więzienne, ponieważ ci mężczyźni są zmuszeni żyć ze znaczkiem, który towarzyszy im przez co najmniej dziesięć lat po odbyciu kary, do momentu zatarcia. A i potem będą mieć problemy, gdyż społeczność będzie wiedzieć, iż dany człowiek był w więzieniu.
NASZ KOMENTARZ: Niestety, polska lewica stale podejmuje próby, by wprowadzić podobne prawo w Polsce. Jeszcze bardziej ograniczy to naszą dzietność, gdyż mężczyźni będą się wręcz bać uprawiać seks.
Polecamy również: Bezprawie parkingowe. Nakładają absurdalne kary