Хрупкое перемирие на Ближнем Востоке. Шесть недель правды. Есть одна загвоздка

news.5v.pl 1 неделя назад

Zarówno w Izraelu, jak i w Strefie Gazy zapanowała wielka ulga, gdy w środę osiągnięte zostało porozumienie między Izraelem a Hamasem w sprawie uwolnienia izraelskich zakładników i zawieszenia broni. Jest to trójfazowe porozumienie, podobne do tego zaproponowanego przez amerykańską administrację Joe Bidena w maju ub.r. Porozumienie nie zostało jednak jeszcze formalnie sfinalizowane, a eksperci już wskazują jego słabe punkty. Jeden z nich jest szczególnie niepokojący.

Najwyraźniej w nocy przez cały czas istniały nieporozumienia, a niektóre szczegóły nie zostały sfinalizowane w czwartek rano. Według biura premiera Binjamina Netanjahu, zatwierdzenie porozumienia przez izraelski gabinet jest nie jest pewne. Gabinet zbierze się dopiero wtedy, gdy Hamas przestanie próbować wywołać „kryzys w ostatniej chwili”. W szczególności biuro Netanjahu oskarżyło bojowników islamskich o wycofanie się z elementów porozumienia w celu uzyskania „ustępstw w ostatniej chwili”.

Znamy pierwsze zarysy porozumienia.

Zawieszenie broni będzie obowiązywać przez początkową fazę sześciu tygodni. W tym czasie Hamas ma uwolnić 33 zakładników. Wśród nich mają znaleźć się wszystkie przetrzymywane kobiety (cywile i żołnierze), dzieci i mężczyźni powyżej 50 roku życia.

W pierwszej kolejności organizacja terrorystyczna ma uwolnić zakładniczki i nieletnich poniżej 19. roku życia, a następnie mężczyzn powyżej 50. roku życia. Izrael ma uwolnić 30 palestyńskich więźniów z izraelskiego aresztu za każdego cywilnego zakładnika. Za każdą izraelską żołnierkę przetrzymywaną przez Hamas ma zostać uwolnionych 50 palestyńskich więźniów.

Co najmniej trzech zakładników ma być uwalnianych co tydzień w pierwszej fazie. Hamas przez cały czas przetrzymuje około stu zakładników, z których ponad 30 nie żyje.

W pierwszej fazie izraelskie siły mają stopniowo wycofywać się z centrum Strefy Gazy. Palestyńczycy przesiedleni z północy na południe strefy przybrzeżnej mają powrócić. W zamian Izrael uwolni wszystkie palestyńskie kobiety i dzieci w wieku poniżej 19 lat, które były więzione od 7 października 2023 r. do końca tej fazy. Całkowita liczba uwolnionych Palestyńczyków będzie zależeć od liczby uwolnionych zakładników.

Zgodnie z porozumieniem, do Strefy Gazy ma być dostarczanych 600 ciężarówek pomocy dziennie. 300 ciężarówek ma trafić do północnej części wybrzeża. Do zniszczonej Strefy ma być również transportowane paliwo.

Negocjacje w sprawie kolejnych faz porozumienia rozpoczną się 16 dnia zawieszenia broni. Oczekuje się, iż wówczas uwolnieni zostaną wszyscy pozostali zakładnicy, w tym izraelscy żołnierze. Oczekuje się również uzgodnienia trwałego zawieszenia broni i wycofania izraelskich wojsk ze Strefy Gazy.

Zwycięstwo Hamasu?

W fazie przejściowej Izrael ustanowi 700-metrową strefę buforową wzdłuż wszystkich granic Strefy Gazy, która w niektórych miejscach może zostać przedłużona do 1100 metrów. Po 50 dniach Izraelczycy mają całkowicie wycofać się z Korytarza Filadelfijskiego na granicy z Egiptem.

W trzeciej fazie wszystkie pozostałe ciała powinny zostać przekazane i powinna rozpocząć się odbudowa w dużej mierze zniszczonej Strefy Gazy. Odbudowa będzie nadzorowana przez Egipt, Katar i Organizację Narodów Zjednoczonych. Faza pierwsza porozumienia ma rozpocząć się w niedzielę po południu wraz z uwolnieniem pierwszych trzech zakładników.

Podczas gdy krewni zakładników i wielu Izraelczyków jest wdzięcznych i odczuwa ulgę, iż koniec cierpienia porwanych Izraelczyków jest już w zasięgu wzroku, eksperci zastanawiają się, czy to porozumienie nie jest początkiem powrotu Hamasu do władzy w Strefie Gazy.

Przywódca Hamasu Chalil al-Hajja również był upojony zwycięstwem. Pochwalił masakrę z 7 października 2023 r. i nie okazał skruchy z powodu cierpienia, jakie Hamas sprowadził na Palestyńczyków w Strefie Gazy. „To, co wydarzyło się 7 października, jest osiągnięciem militarnym i w zakresie bezpieczeństwa, które będzie źródłem dumy dla naszych ludzi, naszego narodu i przyszłych pokoleń” — powiedział al-Hajja. Zapowiedział kontynuację walki o zniszczenie Izraela i wyzwolenie Jerozolimy.

Zarówno odchodząca, jak i nadchodząca administracja USA starały się rozwiać wrażenie, iż porozumienie umożliwi Hamasowi powrót do władzy. „To, co zostało uzgodnione do tej pory, to faza 1, a ostateczne rozwiązanie kwestii zarządzania, bezpieczeństwa i odbudowy zostanie podjęte w negocjacjach między fazą 1 i 2, co obejmuje pytanie, kto będzie rządził Gazą w przyszłości” — powiedział Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA. „Rząd USA jest zaangażowany w zapewnienie, iż Hamas nigdy nie odzyska władzy w Strefie Gazy”.

Wyznaczony przez Donalda Trumpa doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wyraził się równie jasno.

— powiedział Mike Waltz w wywiadzie podcastowym w środę.

Przedstawiciele przyszłej administracji Trumpa byli zaangażowani w negocjacje w Katarze. Hamas nie może odgrywać żadnej roli w przyszłej Strefie Gazy, podobnie jak Al-Kaida czy IS, powiedział Waltz. Nie można tego również zrobić Palestyńczykom. „Nigdy nie znajdziemy lepszej przyszłości i nigdy nie będziemy mieli prawdziwie stabilnego regionu, jeżeli ten rak nie zostanie wykorzeniony”.

Patowa sytuacja w Strefie Gazy

Powstaje jednak pytanie: kto powstrzyma Hamas przed odzyskaniem władzy w Strefie Gazy w przyszłości, jeżeli Izrael najpierw wycofa się do strefy buforowej, a następnie całkowicie? W końcu Hamas jest jedyną znaczącą jednostką wojskową w pasie przybrzeżnym. w tej chwili po prostu nie ma konkurencyjnych grup z wystarczającą ilością broni i bojowników, aby przeciwstawić się organizacji terrorystycznej. A co tak naprawdę się stanie, jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia w nadchodzących fazach negocjacji?

Dlatego też niektórzy obserwatorzy uważają to zawieszenie broni za kruche, zwłaszcza jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia w nadchodzących fazach.

— mówi ekspert ds. Bliskiego Wschodu Alex Plitsas z Atlantic Council.

Hamas chce całkowitego wycofania sił izraelskich ze Strefy Gazy i trwałego zakończenia działań wojennych, podczas gdy Izrael będzie postrzegał Gazę jako problem bezpieczeństwa, który wymaga obecności wojskowej. — w tej chwili nie ma partnera na rzecz pokoju i stabilności, na którym można by polegać w kwestii zarządzania Strefą Gazy — tłumaczy Plitsas. Jeśli Hamas i Palestyńczycy odrzucą obecność sił bezpieczeństwa i nowy organ zarządzający, może to doprowadzić do trwającej rebelii w Strefie Gazy.

Wygląda na to, iż administracja Trumpa złożyła Izraelowi pewne zakulisowe zapewnienia, aby przekonać premiera Benjamina Netanjahu do sfinalizowania umowy. „Wyjaśniliśmy Izraelczykom, iż będziemy ich wspierać, jeżeli będą musieli wrócić (do Gazy — red.) i jeżeli Hamas nie będzie przestrzegał warunków porozumienia” — powiedział Waltz w telewizji Fox News.

Donald Trump, który obejmie urząd w przyszły poniedziałek, również dał jasno do zrozumienia, iż chce wspierać interesy Izraela w szerszym regionie. Zapowiedział, iż wykorzysta impet umowy do rozszerzenia tzw. porozumień Abrahama między Izraelem a państwami arabskimi.

Doradca do spraw bezpieczeństwa Waltz zasugerował w telewizji Fox News, iż Arabia Saudyjska jest kolejnym kandydatem do normalizacji stosunków z Izraelem. Wielu ekspertów postrzega rodzące się pojednanie między Izraelem a Arabią Saudyjską jako powód, dla którego Hamas i jego sponsor terroru, Iran, zdecydowali się zaatakować Izrael 7 października 2023 r. Celem było wówczas zapobieżenie temu zbliżeniu, które zmieniłoby strategiczną mapę regionu na niekorzyść Teheranu.

Читать всю статью