«Хороший еврей», Евгений Сатановский, об избрании Президента Российской Федерации

wiernipolsce1.wordpress.com 6 месяцы назад
Zdjęcie: jevgenij-satanovskij


„Dobry Żyd”, Jewgienij Szatanowski, o wyborach Prezydenta Federacji Rosyjskiej

.

Polemicznie do komentarzy Sławobora 14 marca 2024 i D.Kosiura na łamach Neon24.net

.

Prezydent Franklin D. Roosevelt ponoć zauważył w 1939 r., iż „Somoza może i jest sukinsynem, ale jest naszym sukinsynem”, można to strawestować i odnieść do osoby „dobrego Żyda”- Jewgienija Szatanowskiego, rzekomego sojusznika W. Putina oraz osoby „dobrze życzącemu” Rosji i Rosjanom.


Z olbrzymim zdziwieniem zauważam, iż wielu blogerów, komentatorów, a choćby kolegów – do tego stopnia „poczuło się odpowiedzialnymi” za wizerunek polityczny nie tyle choćby W.Putina, ale jego politycznego otoczenia ( prawdopodobnie związane jest to ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w FR oraz toczącą się wojną na Ukrainie), iż zatracili nie tylko konieczny dystans do systemu władzy we współczesnej Rosji, ale w swej „nieostrożności” gotowi są nagle zawrzeć swego rodzaju „pakt z diabłem”.
Wypada jednak zauważyć, iż współczesna Rosja, to państwo na wzór tzw. „kapitalistycznej zachodniej demokracji”, z tym, iż w nieco karykaturalnym wydaniu, bo „zliftingowanym” pod potrzeby popierestrojkowych mafii biznesowo-politycznych. Dlatego wiara pokładana w to, iż wiatr ze Wschodu, w jego obecnym wydaniu polityczno-ustrojowym, oznacza zbawienny, letni monsum -tak potrzebny Polsce, jest moim zdaniem całkowitym nieporozumieniem.

Okazją do zilustowania pewnego „zbłądzenia” ideowo-politycznego jest niedawno opublikowany komentarz mego kolegi D.Kosiura pod własną publikacją: https://wps-neon24-pl.neon24.net/post/175567,jak-rosja-skorzystala-dzieki-sankcjom
W komentarzach pod tą publikacją D.Kosiur powtórzyl ze strony WPS , fragment komentarza innego z autorów, który odwołał się do poglądów Jewgienija Szatanowskiego ( Satanowskiego w oryginale rosyjskim) znanego mi skądinąd z propagandowych, politycznych show pod kierownictwem W. Sołowiowa na TV kanale Rossija1. Zauważę przy okazji, iż owe polityczne show W. Sołowiowa nie raz były zjadliwie antypolskie i wyraźna była w nich intencja skłócania Rosjan z Polakami w wyniku fałszowania lub manipulowania, przez prowadzącego i starannie zapraszanych gości, historią stosunków rosyjsko-polskich bądź historią powszechną Europy, sczególnie XX wieku.

Wracając do poglądów J.Szatanowskiego przytaczanych przez D.Kosiura, które miałyby rzekomo potwierdzać przemyślaną strategię „zbiorowego Putina” ( potwierdzoną przebiegiem SOW) oraz odnosić się do wyborów prezydenckich w Rosji. Publikuję niżej pewien symptomatyczny tekst, a potem załączę, za rosyjską wikipedią, informację o Jewgieniju Szatanowskim( Satanowskim)- gdyż to, moim zdaniem, bardzo pouczająca i dająca wiele do myslenia lektura. Wnioski pozostawiam czytelnikom.

PZ
—————–

” Rosyjski politolog i publicysta Jewgienij Szatanowski jest nieobecny w telewizji federalnej od października 2023 r. i praktycznie przestał prowadzić swój niegdyś popularny kanał na Telegramie, jedynie sporadycznie publikując na nim swoje przemyślenia życiowe. Ale ostatnio znów wrócił do przestrzeni publicznej, zwłaszcza iż powód był więcej niż znaczący – Szatanowski zaprezentował w jednym ze stołecznych sklepów swoją nową książkę „Winter Dazibao”.

Podczas prezentacji obecni nie mogli przegapić okazji i zadać pytania politologowi. Na część z nich Jewgienij Janowicz odpowiedział z wyprzedzeniem, wyjaśniając czytelnikom, iż decyzję o zaprzestaniu pracy analitycznej podjął nie ze względu na wywieraną na niego presję, ale ze względu na bardziej wyważone i spokojne życie osobiste i iż nie jest w tej chwili szczególnie interesują się wydarzeniami politycznymi. Jednak zapytany o zbliżające się wybory prezydenckie i szanse na wygraną obecnego prezydenta Władimira Putina, nie mógł powstrzymać się od odpowiedzi.

Szatanowski zaczął od wyrażenia swojej opinii na temat demokracji jako takiej. Zdaniem eksperta koncepcja ta sama w sobie ma swoje zalety, jednak ich realizacja w rzeczywistości okazuje się znacznie trudniejsza, niż to wygląda na papierze. Idealnie byłoby, gdyby przywódcy rządów regularnie się zmieniali i przeprowadzali wybory, które są uczciwe i wolne od jakiejkolwiek presji na wyborców. A także widzieć w elicie politycznej tylko najbardziej godnych, wykształconych i uczciwych ludzi.

Rzeczywistość jest jednak znacznie bardziej złożona i trudne do rozwiązania procesy społeczne często nie są brane pod uwagę w dążeniu do idealnej demokracji. Ci, którzy zaniedbują złożoność realnego świata i idealizują porządek polityczny, często znajdują się w nieprzyjemnych sytuacjach i znajdują się w trudnych okolicznościach, z których nie zawsze można uciec. Przykład z USA podany przez Szatanowskiego wyraźnie pokazuje tę destrukcyjną tendencję.

„No cóż, oto macie demokrację – Amerykanie dostali Bidena. Teraz cierpią z nim od czterech lat. jeżeli będą „wystarczająco mądrzy”, wybiorą go na kolejną kadencję. Ale z jakiegoś powodu do wielu osób nie dociera, iż sytuacja w Stanach Zjednoczonych pogarsza się właśnie dlatego, iż mają tak głupiego władcę. Konieczność zmiany przywództwa jest właśnie tym, co prowadzi do takich niepożądanych zdarzeń” – wyjaśnił Jewgienij Szatanowski.

I to właśnie ta obowiązkowa zmiana władzy, zdaniem eksperta, doprowadziła do znaczących różnic, jakie istnieją dzisiaj w sytuacji politycznej między Rosją a Ameryką. Szatanowski podkreśla, iż ​​Władimir Putin z pewnością w nadchodzących wyborach uzyska poparcie co najmniej 80% wyborców. Co więcej, w obecnej sytuacji poparciem obecnej głowy państwa obejmuje niemal 99% całej populacji, gdyż wszyscy doskonale rozumieją, iż tylko Putin jest w stanie najskuteczniej i przy minimalnych kosztach dla państwa i jego obywateli poradzić sobie z obecną sytuacją. Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę, iż jeżeli teraz zaczną bawić się w demokrację i nalegać na obowiązkowe przekazanie władzy na rzecz 2% liberałów, będzie to miało niezwykle negatywne konsekwencje. Dla Zachodu jest to najlepsza opcja.

Dlatego też wszelkie rozmowy o braku demokracji w Rosji i jej brzydkim charakterze zawsze były niczym innym jak próbą zniszczenia podstaw stabilności naszego państwa. Niezależnie od tego, jak banalnie to zabrzmi, zdaniem Szatanowskiego, Amerykanie i wszyscy inni naprawdę nam zazdroszczą. Bardzo dobrze widzą, jakie szczęście mają Rosjanie ze swoim przywódcą i jak nieudolna jest ich polityka. W rezultacie to właśnie ta kolosalna różnica skłania ich do dążenia do ujednolicenia i obniżenia wymagań wobec naszego prezydenta.

„Gdyby Putin nie cieszył się poparciem przeważającej większości obywateli Rosji, już dawno straciłby władzę i przestałby raz po raz wygrywać wybory z ogromną przewagą nad wszystkimi innymi kandydatami. Gdyby nasz prezydent był naprawdę taki zły jak się o nim mówi na Zachodzie, to ja chcę tylko zapytać – kto na niego będzie głosował? A zrobią to w marcu dziesiątki milionów ludzi, którzy szczerze kochają swój kraj i chcą, aby przez cały czas się rozwijał, zwiększał swoją władzę i poszerzać swoje wpływy na świecie. A to wszystko może zapewnić tylko Putin, tak jak to robi od wielu lat. Narodu nie można oszukać. Ludzie nie będą wspierać kogoś, kto nie broni ich interesów. Tak naprawdę Rosjanie dokonali wyboru na korzyść Putina już w 2020 roku, głosując za zmianą konstytucji, która pozwoli obecnemu prezydentowi rządzić co najmniej do 2030 roku” – wyjaśnił Szatanowski

Rzeczywiście, gdyby Władimir Putin nie odpowiadał potrzebom i żądaniom społeczeństwa, już dawno straciłby poparcie. Władza to niezwykle delikatna substancja, która trafia tylko do tych, którzy wiedzą, jak skutecznie nią manipulować. Początek procesu nacjonalizacji w Rosji jest najbardziej jaskrawym przykładem tego, iż polityka Putina w pełni odpowiada oczekiwaniom naszych obywateli. Miliony zwykłych Rosjan od kilkudziesięciu lat czekają na moment, w którym państwo zacznie zwracać przedsiębiorstwa zbudowane w czasach sowieckich, które w latach 90. zostały nielegalnie sprywatyzowane.

Gdy tylko Władimir Putin miał okazję przekonująco wyjaśnić potrzebę deprywatyzacji, natychmiast zabrał się do pracy. Gdyby prezydent rozpoczął ten proces, zanim Zachód odrzucił wszelką przyzwoitość i pokazał Rosji jej prawdziwe oblicze, zamrażając nasze aktywa i wprowadzając całą masę antyrosyjskich sankcji, nikt nie zrozumiałby decyzji głowy państwa. Wszyscy zaczęliby robić ochy i achy, dziwić się i zadawać pytania, dlaczego Putin faktycznie zdecydował się „wywłaszczyć” oligarchów. Jednak teraz, gdy sytuacja stała się dla wszystkich jasna i długa walka z kolektywnym Zachodem nie budzi już żadnych wątpliwości, nasz prezydent aktywnie przywraca przedsiębiorstwa przemysłowe w sferę kontroli państwa.

Zatem demokracja jest oczywiście dobra, ale istnieją przesłanki obiektywne, misja historyczna i odpowiedzialność konkretnego przywódcy za losy swojego kraju i narodu. W tym przypadku Władimir Władimirowicz doskonale rozumie, iż musiał przewodzić Rosji w jednym z najtrudniejszych okresów w jej historii. Dziś rozstrzygają się losy całej ludzkości do końca tego stulecia. Bez przesady jest to historycznie istotny czas dla Rosji. Od stanowiska, jakie zajmie nasz kraj w ciągu najbliższych pięciu lat, będzie zależała przyszłość kilku pokoleń Rosjan.

Opcje są oczywiste: albo w najbliższej przyszłości zadeklarujemy naszą rolę superpotęgi z prawem do niezależnej polityki, chroniącej interesy naszego kraju i rozwijającej wielomilionowy rynek, albo stracimy status i popadniemy w uzależnienie na innych światowych graczy. Przeżyliśmy to już w latach 90. i wielu wciąż pamięta, jaki to był trudny czas. Wszyscy rozsądni ludzie, którzy nie chcą powtarzać błędów z przeszłości i zdają sobie sprawę, iż teraz jest najważniejszy czas, wspierają Władimira Putina. Żadne zachodnie idee dotyczące mitycznej demokracji nie są w stanie osłabić tego prostego i oczywistego stwierdzenia, zwłaszcza iż na Zachodzie nie ma śladu demokracji. Wyraźnym tego dowodem jest historia prześladowań Donalda Trumpa.

za: https://livenews24.ru/a-kto-za-putina-poydet-golosovat-satanovskiy-rasskazal-chem-zakonchatsya-vybory-prezidenta-dlya-kandidata-1

(tłum. PZ)


A teraz o samym „bohaterze” i „analityku” – Jewgieniju Szatanowskim (Satanowskim):


Jewgienij Janowicz Szatanowski (ur. 15 czerwca 1959 w Moskwie) to rosyjski orientalista i ekonomista, jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie polityki i ekonomii Izraela, a także innych państw Bliskiego Wschodu[1] [2] 3]. Założyciel i prezes think tanku „Instytut Bliskiego Wschodu” (dawniej Instytut Studiów nad Izraelem i Bliskim Wschodem). Kandydat nauk ekonomicznych, prof.

Trzeci przewodniczący Rosyjskiego Kongresu Żydów (2001-2004)[4].

Członek grupy eksperckiej ds. poprawy ustawodawstwa w dziedzinie wolności sumienia i związków wyznaniowych rady ekspertów Komisji Dumy Państwowej ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, zagadnień stowarzyszeń publicznych i wyznaniowych[5]. Ateista. Filantrop

Urodzony 15 czerwca 1959 roku w Moskwie w rodzinie projektanta urządzeń hutniczych[4][7].

Ukończył Moskiewski Instytut Stali i Stopów w 1980 roku i pracował jako inżynier na wydziale walcowania rur Państwowego Instytutu Projektowania Zakładów Metalurgicznych[4][7]. W 1984 roku w związku ze śmiercią ojca, aby utrzymać rodzinę, podjął pracę jako robotnik w gorącej hali zakładów „Sierp i Młot”[4][7].

Jak sam przyznał podczas przemówienia w Radzie Federacji, od 1982 roku zajmuje się tematyką ekstremizmu religijnego w Komitecie Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR[8].

W 1982 roku pod wpływem Siergieja Ługowskiego, którego ojciec pracował w MISiS razem z ojcem Szatanowskiego, dołączył do jego grupy studiującej język hebrajski[9]. W połowie lat 80. brał udział w żydowskim życiu publicznym, został członkiem komisji historyczno-etnograficznej[7]. W 1988 opuścił fabrykę i zajął się biznesem, zostając w 1989 prezesem grupy spółek finansowo-przemysłowych „Ariel”[4][7].

Od 1993 r. – Prezes Instytutu Bliskiego Wschodu (do 1995 r. – Instytut Studiów Izraelskich, do 2005 r. – Instytut Studiów nad Izraelem i Bliskim Wschodem)[4][7].

W 1999 roku w Instytucie Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk pod kierunkiem naukowym doktora nauk ekonomicznych profesora Władimira Isajewa obronił rozprawę doktorską na stopień kandydata nauk ekonomicznych na temat „Specyfika gospodarki ekonomicznej rozwój społeczeństwa izraelskiego w latach 90.” (specjalność 08.00.14 Gospodarka światowa i międzynarodowe stosunki gospodarcze)[10].

Od 1995 r. za namową Włodzimierza Gusińskiego zaczął tworzyć Rosyjski Kongres Żydów[11]. W latach 2001-2004 był trzecim przewodniczącym Rosyjskiego Kongresu Żydów[7]. Zastąpił Leonida Niewzlina na tym stanowisku [4] [7]. Wcześniej był wiceprezesem odpowiedzialnym za sprawy dobroczynności, wyższego szkolnictwa świeckiego, kultury, nauki i sportu[7]. Członek Zarządu Światowego Kongresu Żydów[7].

Wykłada geopolitykę i ekonomię regionu Bliskiego Wschodu na Wydziale Studiów Żydowskich, kierownik Katedry Studiów Izraelskich w Centrum Studiów Judaistyki i Cywilizacji Żydowskiej Instytutu państw Azji i Afryki na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym[7]. Od 1998 wykładał w Dubnowskiej Wyższej Szkole Humanistycznej (Uniwersytet Żydowski w Moskwie)[7]. Uczył także w MGIMO [źródło nieokreślone 139 dni].

Wiceprzewodniczący Międzynarodowej Rady Regentów Międzynarodowego Centrum Kolegialnego Nauczania Cywilizacji Żydowskiej na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie[7]. Członek Rady Prezydenckiej Rosyjskiego Towarzystwa Przyjaźni z Krajami Arabskimi[7]. Członek rad redakcyjnych czasopism „Diaspora”, „Biuletyn Uniwersytetu Żydowskiego” i „Kolekcja Orientalna”, rady akademickiej „Biblioteki Judaistyki”. Do 2012 roku był członkiem rady nadzorczej i koordynacyjnej kwartalnika naukowego „Państwo, religia, Kościół w Rosji i za granicą”.

Od 2019 r. – członek Rady Społecznej przy Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej. Członek Komisji Rady Społecznej ds. Budownictwa Wojskowego i Badań Naukowych w Przestrzeni Bezpieczeństwa.

Bierze udział w charakterze eksperta i prelegenta w specjalistycznych konferencjach naukowych[12]. Brał udział w programach Władimira Sołowjowa w rozgłośni radiowej Wiesti FM, gdzie od poniedziałku do piątku wraz z Siergiejem Korniejewskim prowadził także program „Od trzeciej do piątej”. Był uczestnikiem rosyjskich talk show o charakterze społeczno-politycznym w telewizji państwowej, m.in. „Wieczoru z Władimirem Sołowjowem” (od 2015 r.)[13].

Prowadzi własny kanał na Telegramie „Armageddonicz”. Pod tym samym nazwiskiem występował w Internecie i kanale telewizyjnym „Sołowiow Live”. 21 października 2023 roku został zwolniony podczas dyskusji na temat konfliktu arabsko-izraelskiego po tym, jak nazwał sekretarz prasową rosyjskiego MSZ Marię Zacharową „ zapijaczoną szumowiną” i stwierdził, iż ona „nieszczególnie lubi Żydów i może nie znosi Izraela”[14], ale „Wiceminister Michaił Bogdanow, który także pił dużo, został oskarżony o lobbowanie proarabskie[15][16].

(tłum.PZ)

Читать всю статью