Хорватия выбирает президента. Популист и критик НАТО имеет хорошие шансы на победу

news.5v.pl 6 часы назад

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović był o krok od uzyskania drugiej kadencji w pierwszej turze wyborów prezydenckich.

W wygłoszonym późnym wieczorem przemówieniu po wyborach urzędujący prezydent podziękował społeczeństwu za poparcie, które dało mu ponad 49 proc. głosów. — To jest kielich, z którego wszyscy będziemy pić razem. Wyciągam rękę do wszystkich. Zrobię wszystko dla Chorwacji — oświadczył.

Milanović, który wywodzi się z lewicowej Socjaldemokratycznej Partii Chorwacji, został wybrany po raz pierwszy w 2020 r. W latach 2011-2016 pełnił funkcję premiera.

Jego główny rywal, Dragan Primorac z rządzącej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ), znalazł się na drugim miejscu z 19,35 proc. głosów.

W niedzielę 12 stycznia obaj politycy mierzą się ze sobą w drugiej turze, choć głosowanie to jest powszechnie postrzegane jako formalność.

Przeciwny UE i NATO

Milanović zdołał ożywić szerokie kręgi chorwackiego społeczeństwa — od prawicowych i skrajnie prawicowych po lewicowych, a choćby prorosyjskich zwolenników — dzięki połączeniu lewicowych referencji i zawiłych, populistycznych przemówień, które zawierają retorykę wrogą zarówno wobec NATO, jak i UE.

Powinno to wywołać alarm w Brukseli, biorąc pod uwagę, iż znaczna część zwolenników Milanovića podziela jego eurosceptyczne stanowisko.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podczas gdy wrogość wobec Zachodu stała się powszechna wśród przywódców Europy Środkowej i Wschodniej, jest to przez cały czas niezwykłe stanowisko w Chorwacji — kraju, który pomimo historii skrajnie prawicowych polityków na wysokich stanowiskach, tradycyjnie był prounijny i pronatowski.

— Milanović ma osobowość złego chłopca i wizerunek, który ludzie lubią, w tym sensie, iż mówi to, co myśli i nie jest skrępowany politycznym decorum ani dobrym zachowaniem — wyjaśnia Florian Bieber, ekspert ds. polityki bałkańskiej i autorytaryzmu.

„Nie ma alternatywy”

Krytycy twierdzą, iż jego publiczne spory z premierem Andrejem Plenkoviciem (który również jest z HDZ), przymilanie się do zbrodniarzy wojennych i obietnice ograniczenia wsparcia dla NATO i Ukrainy spowodowały znaczne szkody dla międzynarodowej reputacji kraju.

Nagrania wideo z konferencji prasowych i wywiadów Milanovića często trafiają do mediów społecznościowych i zawierają komentarze, iż polityka jest „zwykłą sensacją” lub iż „może kwalifikować się na oddział psychiatryczny, ale tylko jako szef kliniki”.

Analitycy uważają jednak, iż sednem jego atrakcyjności jest ostre odrzucenie konserwatywnej HDZ, najsilniejszej partii w kraju, która zdominowała scenę polityczną od czasu uzyskania przez Chorwację niepodległości po rozpadzie socjalistycznej Jugosławii w 1991 r.

— HDZ rządzi Chorwacją od uzyskania niepodległości z dwoma krótkimi przerwami, kierując instytucjami państwowymi i krajowymi przez bardzo długi czas — mówi Bieber. — Wiele osób jest sfrustrowanych zakorzenieniem i korupcją partii oraz poczuciem, iż nie ma alternatywy politycznej.

Klaudia Radecka / AFP

Zoran Milanović, 11 października 2024 r.

Niepewna chorwacka przyszłość

Tymczasem Plenković, główny przeciwnik Milanovicia, jest postrzegany jako książkowy eurokrata, którego decyzje są pragmatyczne i przewidywalne, i który konsekwentnie dostosowuje się do Brukseli w polityce wewnętrznej i zagranicznej.

Ale nie jest bez zarzutu: ok. 30 ministrów w gabinecie Plenkovicia podało się do dymisji lub zostało odsuniętych od władzy z powodu oskarżeń o korupcję, odkąd został premierem w 2016 r.

To, czy Milanović jest prawdziwą alternatywą, czy tylko odwróceniem uwagi, dopiero się okaże, ponieważ prezydentura ma ograniczone uprawnienia w kraju.

Jak dotąd nie wyszedł on poza symboliczne gesty, takie jak odmowa udzielenia chorwackim żołnierzom pozwolenia na udział w natowskiej misji szkoleniowej w Ukrainie, która to decyzja została później uchylona przez rząd.

— Chociaż jego atrakcyjność mogła wzrosnąć, przekrojowe podejście, które ożywiło kilka różnych grup i doprowadziło do jego wyboru, będzie niezwykle trudne do wdrożenia lub przełożenia na działania polityczne — podsumowuje Bieber.

Читать всю статью