Хлорид калия в сердце у ребенка – Изабела Лещина не подтверждает, что это законно

zycierodzina.pl 5 часы назад

Minister Zdrowia nie potwierdza, iż zabijanie dzieci zastrzykami z chlorku potasu jest legalne. Izabela Leszczyna odpowiedziała na interpelację złożoną przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników w sprawie późnych aborcji. A jednak odpowiedziała w taki sposób, aby nie wziąć na siebie odpowiedzialności w sprawie zabijania dzieci PRZED samą aborcją.

W piśmie nie ma ani słowa na temat, który był główną osią zapytania skierowanego przez środowisko lekarskie – czy należy ratować, czy zabijać dzieci (np. chlorkiem potasu wstrzykniętym w serce), gdy są dość duże, by urodzić się z aborcji żywe.

Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników pisze do Ministerstwa Zdrowia

W kwietniu br. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wysłało do Ministerstwa Zdrowia wniosek o potwierdzenie schematy stosowanej w szpitalach praktyki, w myśl której w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki, jeżeli poczęte dziecko jest już odpowiednio rozwinięte, aby przeżyć poza jej organizmem, przerwanie ciąży powinno odbyć się w taki sposób, aby: po pierwsze, matka przestała być w ciąży, po drugie, dziecko przeżyło.

Ktoś może zapytać, jak to możliwe, by dziecko przeżyło aborcję? Bardzo prosto. Aborcja to najczęściej wymuszenie poronienia lub przedwczesnego porodu. jeżeli dziecko jest odpowiednio małe, zabijają je skurcze macicy lub ginie z braku możliwości podjęcia oddychania zaraz po wydostaniu się na zewnątrz. Ale jeżeli jest większe i silniejsze (po 22., 23.tygodniu od poczęcia i dalej), może urodzić się żywe.

Praktyka wydobycia dziecka z organizmu matki i przekazania zespołowi neonatologów, aby zadbali o życie i zdrowie dziecka jest zrozumiała – położnik ma zawsze przed sobą dwoje (co najmniej) pacjentów: matkę i jej dziecko (lub dzieci przy ciąży mnogiej). jeżeli tylko jest to możliwe, w trudnej sytuacji położniczej należy ratować wszystkich.

W interpelacji do MZ lekarze napisali:

Innymi słowy, po osiągnięciu przez płód umiejętności samodzielnego życia poza organizmem matki i po zaistnieniu przesłanki w postaci zagrożenia życia lub zdrowia matki, zabieg przerwania ciąży, jakkolwiek całkowicie legalny, nie może jednak polegać na celowym uśmierceniu płodu.

Szpital w Oleśnicy zabija dzieci chlorkiem potasu

Trzeba przy tym pamiętać, iż obowiązujące w Polsce przepisy prawa mówią o „przerwaniu ciąży”. Taką procedurą jest właśnie wydobycie dziecka z łona matki i uratowanie jego życia. Zabicie dziecka wewnątrzmacicznie przerwaniem ciąży nie jest – kobieta dalej jest w ciąży, tyle iż z martwym dzieckiem, przerwanie ciąży musi nastąpić dopiero później. Zabijanie dzieci chlorkiem potasu zanim rozpocznie się zabieg przerwania ciąży nie mieści się w definicji przerywania ciąży, ale jest zwykłym dzieciobójstwem.

Tymczasem w szpitalu w Oleśnicy tamtejsza ginekolog Gizela Jagielska systematycznie stosuje chlorek potasu, tłumacząc, iż w ten sposób może nie dopuszcza do urodzenia żywego z aborcji po 22. tygodniu. Sam szpital natomiast odmawia odpowiedzi na to, ile dzieci zostało uśmiercone właśnie przy pomocy zastrzyku z soli potasowej (sprawa dostępu do informacji publicznej w tym zakresie jest w sądzie).

Izabela Leszczyna odpowiada

Odpowiedź MZ na interpelację PTGiP jest dość lakoniczna. Izabela Leszczyna nie kryje w niej swojego emocjonalnego stosunku do wyroku TK zakazującego aborcji eugenicznej. Nazywa wyrok „fatalnym w skutkach”. Przywołuje także przepisy „ustawy o planowaniu rodziny…” oraz odpowiednie artykuły Kodeksu Karnego i przypomina, iż w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki przerwanie ciąży jest legalne na każdym etapie ciąży, aż do ostatnich chwil przed porodem. Jednak ani słowem nie wspomina o uśmiercaniu dziecka ZANIM nastąpi ta procedura.

Dlaczego Minister Zdrowia pomija najważniejszą kwestię z interpelacji ginekologów, tj. standard postępowania z dzieckiem, które jest zdolne do życia poza organizmem matki? Najprawdopodobniej dlatego, iż sama ma świadomość, iż praktyka zabijania dzieci, aby nie urodziły się z aborcji żywe, jest niezgodna z prawem. Pisma ministrów jako takie nigdy nie tworzą prawa, Izabela Leszczyna nie mogłaby więc swoją opinią zmienić stanu prawnego. Warto jednak odnotować, iż w swojej odpowiedzi nie potwierdziła – choćby na poziomie wyrażenia subiektywnej opinii – iż przed „przerwaniem ciąży” należy dla pewności zabić dziecko wewnątrzmacicznie.

Lekarz, który wstrzykuje dzieciom chlorek potasu do serca zanim rozpocznie się procedura przerwania ciąży, praktykuje dzieciobójstwo. Izabela Leszczyna – mimo swoich proaborcyjnych poglądów – ma tę świadomość.

Tekst: Kaja Godek

Tekst ukazał się pierwotnie na portalu DoRzeczy.

Читать всю статью