Франция. Аборт признан конституционным

angora24.pl 6 месяцы назад

Rezydencja królów Francji, a zwłaszcza jej ogromna sala posiedzeń, drżała od gromkich oklasków, gdy posłowie i senatorowie zakończyli rozpatrywanie historycznej zmiany w konstytucji, będącej efektem długiej batalii politycznej i feministycznej. Ogromna większość deputowanych zagłosowała za zmianami: oddano 780 głosów za i zaledwie 72 przeciwko, głównie z prawicy i skrajnej prawicy. W sumie zagłosowało 92 proc. parlamentarzystów – znacznie więcej niż 3/5 wymagane do zmiany konstytucji.

„Ustawa określa warunki, na jakich kobieta korzysta z zagwarantowanej jej wolności do dobrowolnego przerwania ciąży”. To zdanie, dodane do 34. artykułu konstytucji, czyni Francję pierwszym krajem na świecie, który wpisał aborcję do ustawy zasadniczej, przeciwstawiając się tym samym trendowi obecnemu w wielu państwach – m.in. w USA czy krajach Europy Wschodniej – gdzie prawo do aborcji jest coraz bardziej ograniczane. „Francuska duma, uniwersalne przesłanie” – napisał na X Emmanuel Macron i zaprosił Francuzów na symboliczną ceremonię zapieczętowania konstytucji.

Ten wyjątkowy rytuał, nawiązujący do średniowiecznych tradycji, polega na przystawieniu specjalnej pieczęci na wyjątkowo ważnych tekstach, np. w przypadku zmian w konstytucji. Uroczystość odbyła się 8 marca, w Międzynarodowy Dzień Praw Kobiet, i była otwarta dla publiczności. Ogłoszenie wyników głosowania przez przewodniczącą Zgromadzenia Narodowego Yaël Braun-Pivet – pierwszą kobietę piastującą to stanowisko – wywołało eksplozję euforii zarówno na sali posiedzeń, jak i na placu Trocadéro, naprzeciwko wieży Eiffla, gdzie setki osób zgromadziło się, aby oglądać debatę na telebimie.

#France makes abortion a constitutional right first in the world . @amanpour https://t.co/y4UVNZC8AW

— Liliana Risovic (@RisovicLiliana) March 10, 2024

Podczas gdy wielu parlamentarzystów odśpiewało Hymn kobiet stworzony przez feministki w 1971 roku (inna nazwa to Powstańcie kobiety), na wieży Eiffla włączono słynne migające światełka oraz wyświetlono feministyczne hasła w kilku językach, m.in. #IVGConstitution (fr. AborcjaKonstytucja) oraz #MyBodyMyChoice (ang. MojeCiałoMójWybór). Także w Wersalu zapanowały duże emocje. Wielu parlamentarzystów podkreślało, iż rzadko w życiu urzędnika zdarza się tak historyczne głosowanie, tym bardziej iż odbyło się ono 50 lat po wprowadzeniu we Francji słynnego prawa Veil (od nazwiska wybitnej prawniczki i polityczki, ówczesnej minister zdrowia), które depenalizowało aborcję. 50 lat później dziedzictwo Simone Veil jest przez cały czas żywe.

– Ta walka przechodzi do wielkiej historii, to zdarza się bardzo rzadko – stwierdziła w przemówieniu Mathilde Panot z partii La France Insoumise, autorka projektu prawa.

Nigdy więcej fabrykantek aniołków, nigdy więcej wieszaków, igieł i żadnych więcej ofiar śmiertelnych – dodała senatorka ekolożka Mélanie Vogel.

Będziemy kontynuować działania na rzecz tych, którzy stawiają opór przeciwnikom aborcji takim jak Trump, Bolsonaro, Orbán, Putin, Giorgia Meloni – podkreślił socjalistyczny senator Laurence Rossignol.

Ta reforma była jedną ze sztandarowych obietnic polityki społecznej Emmanuela Macrona na jego drugą kadencję. Samo sformułowanie wpisane do konstytucji, a mówiące o gwarantowanej wolność do aborcji, jest zwieńczeniem długich debat w parlamencie, a zwłaszcza w Senacie, gdzie część prawicy była niechętna pomysłowi. Także część społeczeństwa z oburzeniem przyjęła te zmiany.

Przeciwnicy aborcji demonstrowali po południu w Wersalu – ponad 500 zgromadzonych osób wzywało do ochrony życia. Również Watykan ostro skrytykował zmiany, podkreślając, iż nie może istnieć prawo do eliminacji życia ludzkiego. Choć sam fakt, iż władze kościelne podjęły temat, pokazuje, iż francuska inicjatywa została zauważona na świecie.

Читать всю статью