Украинец ответит за смертельное ДТП в Эльблонге. У него было 3 промилле и он ехал со скоростью более 90 км/ч

dailyblitz.de 2 дни назад

W marcu 2025 roku doszło do jednego z najbardziej szokujących wypadków drogowych w Elblągu. Na ulicy Grunwaldzkiej tragicznie zginęła 37-letnia kobieta, a wszystko przez człowieka, który mimo zakazu prowadzenia pojazdów i stanu upojenia alkoholowego postanowił usiąść za kierownicę. W konsekwencji doprowadził do katastrofy, która pozbawiła życia niewinną pasażerkę.

Tragedia na ul. Grunwaldzkiej – 3 promile, zakaz prowadzenia auta i śmierć kobiety

12 marca 2025 roku o godzinie rannych doszło do wypadku, którego skutki okazały się nieodwracalne. Samochód osobowy, którym kierował 37-letni Dmytro D., obywatel Ukrainy, wyjechał z drogi i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. W wyniku uderzenia na miejscu zginęła pasażerka pojazdu – 37-letnia Svietlana B.

Svietlana B. zginęła gwałtowną śmiercią, w wyniku rozległych, ciężkich i mnogich uszkodzeń ciała – informuje prokurator Ewa Ziębka, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Elblągu.

Śledztwo wykazało, iż mężczyzna znajdował się w stanie znacznej nietrzeźwości – we krwi miał 3,03 promila alkoholu. Dodatkowo jechał z prędkością przekraczającą normy – ponad 90 km/h – i nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Co więcej, Dmytro D. nie miał choćby prawa prowadzenia pojazdu, ponieważ rok wcześniej sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkiego rodzaju środków transportu mechanicznego.

Samochód bez zgody właściciela

Nie tylko brak praw i alkohol miały wpływ na to, co się wydarzyło. Jak ustalili śledczy, samochód, którym poruszał się sprawca, nie należał do niego. Mężczyzna „wypożyczył” go z warsztatu naprawczego we Władysławowie koło Elbląga pod pretekstem krótkotrwałego użytkowania. Bez zgody właściciela i bez odpowiedzialności za konsekwencje, wprowadził się i pasażerkę w śmiertelną pułapkę.

Dmytro D. przyznał się do winy

W toku postępowania Dmytro D. został dwukrotnie przesłuchany. Podczas przesłuchań mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzutów. Akt oskarżenia trafił już do Sądu Okręgowego w Elblągu, gdzie rozpoczną się rozprawy.

Oskarżony odpowie za trzy przestępstwa:

  • spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwości,
  • prowadzenie pojazdu mimo sądowego zakazu,
  • oraz nielegalne, krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu bez zgody właściciela.

Za najpoważniejszy zarzut – spowodowanie śmierci człowieka w wyniku prowadzenia pod wpływem alkoholu – grozi mu od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.

Na razie mężczyzna pozostaje w areszcie tymczasowym.

Prawo karne i orzecznictwo sądowe – precedensy w takich przypadkach

W polskim Kodeksie karnym art. 168 § 1 pkt 1 mówi o możliwości wymierzenia kary choćby dożywotniego więzienia w przypadkach, gdy zabójstwo nastąpiło w warunkach szczególnego zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób, np. w wyniku naruszenia przepisów ruchu drogowego.

Chociaż w tej sprawie nie ma mowy o zamiarze działania, to fakty świadczące o lekceważeniu życia są oczywiste – stan upojenia, zakaz prowadzenia, nieumyślne korzystanie z cudzego pojazdu i ekstremalna prędkość – mogą powodować, iż sąd może uznać czyn za szczególnie ciężki.

Orzecznictwo Krajowej Izby Adwokackiej oraz Trybunału Konstytucyjnego wskazuje, iż sądy coraz częściej stosują surowsze kary w przypadkach śmiertelnych wypadków spowodowanych jazdą pod wpływem alkoholu, zwłaszcza gdy sprawcy byli wcześniej ukarani lub mieli zakazy prowadzenia.


Polityczne zaniedbania: Kto odpowiada za zagrożenie na polskich drogach?

Niestety, przypadki takie jak ten nie są odosobnione. Zachowanie części obywateli Ukrainy, stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków, to w dużej mierze efekt polityki rządów PiS i obecnej koalicji. W lutym 2022 roku pod pretekstem pomocy „uchodźcom wojennym”, bez odpowiedniej kontroli i weryfikacji, wpuszczono do Polski tysiące osób, w tym również tych o wątpliwej reputacji.

Zarówno poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i obecny gabinet Donalda Tuska, bagatelizują problem, traktując go jako nieistotny lub starając się go wyciszyć. Zamiast skutecznych rozwiązań – takich jak zaostrzenie kontroli na granicach czy konsekwentne wydalanie sprawców przestępstw – mamy do czynienia z milczeniem i pozorowanymi działaniami.

Tymczasem Polacy muszą ponosić konsekwencje tych zaniedbań. Czy naprawdę musimy czekać na kolejne tragedie, by władze zaczęły traktować bezpieczeństwo obywateli poważnie?


Read more:
Ukrainiec odpowie za śmiertelny wypadek w Elblągu. Miał 3 promile i jechał ponad 90 km/h

Читать всю статью