У Гертыха появилась новая идея по вопросу абортов. Вот его предложение

natemat.pl 2 часы назад
Roman Giertych zaproponował zmiany w Kodeksie karnym dotyczące aborcji. Chce, by przerwanie ciąży do 12 tygodnia było możliwe tylko na wniosek kobiety. Jego projekt ma na celu znalezienie kompromisu w tej kontrowersyjnej sprawie, która od dłuższego czasu znacząco dzieli członków Koalicji 15 października.


Roman Giertych, prominentny polityk Koalicji Obywatelskiej, złożył nową propozycję dotyczącą zmian w Kodeksie karnym w sprawie aborcji. Zaproponował, by przerwanie ciąży w pierwszych 12 tygodniach odbywało się wyłącznie na wniosek kobiety, której dotyczy.

Jak wyjaśnił w mediach społecznościowych, projekt ten ma na celu znalezienie kompromisowego rozwiązania w tak drażliwej i podzielającej społeczeństwo sprawie. "Mam trzy córki i nikt mnie nie prześcignie w walce o prawa kobiet" – podkreślił Giertych, prezentując swoje stanowisko.

Nowy pomysł Romana Giertycha w sprawie aborcji


Przygotowana przez Romana Giertycha poprawka do Kodeksu karnego jest próbą zbliżenia stanowisk na temat aborcji i stanowi odpowiedź na rosnące napięcia w sprawie dostępu do legalnych usług aborcyjnych. Propozycja posła zakłada także dodanie do przepisów zapisu, iż lekarz nie ponosi odpowiedzialności karnej, jeżeli przerwanie ciąży ma na celu ratowanie życia lub zdrowia kobiety.

Zapis ten jest już postulowany przez Lewicę, jednak Giertych argumentuje, iż takie rozwiązanie powinno być uznane za uzupełnienie ogólnych zasad o stanie wyższej konieczności, a nie kontrowersyjny wyjątek.



W uzasadnieniu do poprawki jednym z głównych haseł, jakie pojawia się w komunikatach Giertycha, jest "zaufajmy kobietom" – co sugeruje, iż posłowi zależy na zapewnieniu kobietom większego wpływu na decyzje dotyczące ich zdrowia i życia.

W komentarzu opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter), Giertych podkreślił, iż Koalicja nie powinna mieć podzielonego zdania w sprawie aborcji, gdyż w nadchodzących wyborach prezydenckich najważniejsze będzie zjednoczenie sił demokratycznych i przywrócenie wiary w jedność Koalicji 15 października.

– Uważam, iż w tej chwili nie możemy w koalicji pokłócić się o aborcję, bo PiS tylko na to czeka. Przed nami wybory prezydenckie, a my musimy udowodnić ludziom, iż rozliczenia będą realne. Bo inaczej do tych wyborów nie pójdą, jak demokraci w USA – podkreślił polityk.

Trudne losy projektu dekryminalizacji aborcji


Pomysł Giertycha jest odpowiedzią na toczące się prace nad zmianami w przepisach dotyczących aborcji, jednak sam nie jest jedyną inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie. Dziś, 8 listopada, Sejm ponownie zajmie się projektem ustawy autorstwa Anny Marii Żukowskiej z Lewicy i Doroty Łobody z Koalicji Obywatelskiej, zakładającym częściową dekryminalizację aborcji i złagodzenie odpowiedzialności karnej za pomoc w przerwaniu ciąży. Konfederacja oraz Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziały już jednak, iż będą dążyć do odrzucenia projektu.

Projekt Żukowskiej i Łobody, znany już z poprzednich debat sejmowych, ma na celu przeforsowanie złagodzenia sankcji karnych wobec kobiet oraz lekarzy związanych z aborcją. To jednak nie pierwsza próba wdrożenia podobnych regulacji – jak pisaliśmy w naTemat.pl w lipcu 2024 roku Sejm odrzucił ten projekt stosunkiem głosów 215 do 218, a wynik głosowania wywołał spore kontrowersje i społeczne protesty.

Projekt, który miał szansę wprowadzić w życie kobiet w Polsce, choć cień normalności, został w głównej mierze odrzucony kluczowymi głosami posłów i posłanek Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nieobecni byli wtedy również trzej posłowie Koalicji Obywatelskiej, w tym Roman Giertych, którego absencja została szeroko skomentowana. Lider KO, Donald Tusk, za nieobecność nałożył na niego karę grzywny.

Читать всю статью