Według najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski kandydat KO Rafał Trzaskowski może liczyć w pierwszej turze na 36,2 proc. poparcia (spadek na poziomie 0,7 punktu proc. w porównaniu do badania 6-8 grudnia).
Z kolei Karol Nawrocki popierany przez PiS ma w tym badaniu poparcie 28,8 proc. ankietowanych (spadek o 1,5 pkt proc.).
Nowy sondaż prezydencki. Trzaskowski i Nawrocki ze spadkiem poparcia
Na kolejnych miejscach plasują się lider Polski 2050 Szymon Hołownia z wynikiem 10,2 proc. (wzrost o 2,3 pkt proc.) i przedstawiciel Konfederacji Sławomir Mentzen z niemal identycznym poparciem – 10,1 proc. (wzrost o 2,8 pkt proc.). I to jeden z liderów skrajnej prawicy zyskał w tym sondażu najwięcej.
Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat może liczyć na 5,8 proc. głosów (wzrost o 1 pkt proc.). "Na końcu plasuje się Marek Jakubiak z koła Wolnych Republikanów. Głos na niego oddałoby 1,3 proc. badanych. W przypadku posła również można zauważyć delikatny wzrost poparcia – 0,8 pkt proc." – czytamy na stronie WP.
Z kolei swojego kandydata nie potrafiło wskazać 7,6 proc. badanych.
Jak wyglądałaby II tura głosowania? Wybory wygrałby Rafał Trzaskowski z poparciem na poziomie 56,2 proc. (wzrost o 5,9 pkt proc.). Karol Nawrocki uzyskałby w drugiej turze 35,9 proc. poparcia Polaków (spadek o 5,3 pkt proc. wobec badania z początku grudnia).
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
6,5 proc. pytanych wskazało, iż nie zamierza wziąć udziału w drugiej turze wyborów, a 1,4 proc. Polaków nie wiedziało, na kogo w nich zagłosuje.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski zostało zrealizowane w dniach 20-22 grudnia 2024 roku metodą CATI & CAWI na próbie 1000 osób.
Nawrocki miał sporą wpadkę dotyczącą Romanowskiego
Dodajmy, iż kilka dni temu podczas spotkania z wyborcami w Pabianicach Rafał Trzaskowski nie szczędził krytyki pod adresem swojego głównego rywala. – Musimy wybrać prezydenta, który ma swoje zdanie, a nie będzie czekał na to, co powie Jarosław Kaczyński – stwierdził kandydat KO.
Jego wypowiedź była nawiązaniem do słów Karola Nawrockiego, które wzbudziły duże emocje w mediach i świecie politycznym. Kandydat PiS został zapytany o opinię w sprawie afery z udziałem Marcina Romanowskiego – posła PiS poszukiwanego listem gończym za przekręty w Funduszu Sprawiedliwości, który znalazł azyl na Węgrzech.
– O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic – oznajmił Nawrocki. I dodał: – Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie. To sprawa pana posła, która jest częścią debaty publicznej. Natomiast kandydat na prezydenta nie zajmuje się tego typu sprawami.
