Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska znowu staje się tematem rozmów politycznych. Według doniesień medialnych, kilka osób może obawiać się o swoje posady. Kto zapłaci stanowiskiem?
Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska został zaprzysiężony w grudniu 2023 roku. W ciągu niespełna roku doszło już do jednej rekonstrukcji, która była związana głównie z eurowyborami. Część ministrów zmieniła wtedy Warszawę na Brukselę, co wymusiło przetasowania w składzie rządu. w tej chwili rozważana jest kolejna zmiana, jednak tym razem głównym powodem są problemy wizerunkowe niektórych członków gabinetu.
Potencjalne zmiany w rządzie
Według "Super Expressu", w rządzie Donalda Tuska zmiany mogą dotknąć osoby, które w ostatnich miesiącach okazały się wizerunkowym obciążeniem.
Szczególnie zagrożeni są ministrowie odpowiedzialni za ochronę środowiska.
Najlepiej oceniani są natomiast szefowie resortów siłowych, finansów i infrastruktury.
Politolog Sławomir Sowiński twierdzi, iż zmiany mogą być minimalne, a rząd skupi się na wzmocnieniu kluczowych obszarów.
Nazwiska na liście do zmiany
Informacje przekazane przez dziennik wskazują na możliwe zmiany personalne w rządzie:
Na liście potencjalnych kandydatów do wymiany znaleźli się między innymi Paulina Hennig-Kloska, Anna Zielińska i Dariusz Wieczorek.
Źródła sugerują, iż zmiany mogą dotknąć zaledwie dwóch osób.
Problemem przy rekonstrukcji jest także skomplikowana układanka koalicyjna, która ogranicza możliwości szerszych zmian.
Komentarze ministra Wieczorka
Dariusz Wieczorek, minister nauki, skomentował doniesienia o możliwych zmianach:
Przyznał, iż w rządzie zawsze istnieje obawa o stanowiska.
Zaznaczył, iż koalicja jest trudna, ponieważ składa się z trzech dużych podmiotów, ale mimo to kooperacja przebiega dobrze.
Wieczorek podkreślił, iż choć zmiany mogą być nieuniknione, nie ma jeszcze oficjalnych informacji na temat konkretnych działań.
Rekonstrukcja rządu w rocznicę powołania?
Według "Super Expressu", zmiany w rządzie mogą być związane z rocznicą jego powołania, która przypada na grudzień:
Choć na razie brak oficjalnych komentarzy, zmiany personalne mogą być odpowiedzią na potrzebę odświeżenia wizerunku rządu.
Niewykluczone, iż premier Donald Tusk wykorzysta ten moment, aby wzmocnić swoją ekipę na kolejne lata rządzenia.