Третья Польская Республика – пародия на государство, или краткий трактат о «государственном перевороте»

prokapitalizm.pl 3 часы назад

Jest takie utrwalone przekonanie w zarządzaniu przedsiębiorstwem, żeby korzystać z „dobrych praktyk”. Korzystać, to znaczy twórczo implementować, a nie bezkrytycznie naśladować. Tak jest często w biznesie, ale bardzo rzadko w administracji publicznej i jeszcze rzadziej w sprawowaniu władzy przez polityków (rząd).

Pewnie dlatego próbując przełamać tę dychotomię i kierując się „dobrą praktyką” Prezes TK zawiadomił niedawno o „zamachu stanu”. Jak się wydaje, działając w silnym stresie, nie zauważył, iż do 1 kwietnia mamy jeszcze sporo czasu. A skąd może pochodzić ta inspiracja zwana „dobrą praktyką”? Oczywiście z Korei Południowej, gdzie kilka tygodni temu mieliśmy nieudolną próbę zamachu stanu w wykonaniu tamtejszego wielce oryginalnego prezydenta. Zatem jak państwo widzą, nie tylko czołgi i armatohaubice będziemy importowali z Korei (choć po prawdzie nikt nie wie kiedy), ale również scenariusze opery mydlanej w wykonaniu części klasy politycznej.

Groteskowości sytuacji dodał pan Prezes – nazywany do niedawna „Naczelnikiem”, który z marsową miną na konferencji prasowej powiedział, iż te wszystkie oświadczenia są na serio. W całej sytuacji zastanawia mnie jedno, kiedy to któryś z dzisiejszych kabareciarzy oskarży to towarzystwo o nieuczciwą konkurencję? Wydaje się, iż ten kabareciarz miałby pewne szanse na wygranie takiego procesu, oczywiście w zależności od tego czy rozstrzygałby neosędzia, czy też sędzia kontestujący neosędziów. A tak na poważnie, to jest to kolejny akt głupoty politycznej, kompromitującej nas na arenie międzynarodowej i to w momencie, kiedy następuje nowy podział ról i miejsca państw w świecie. Kto będzie z „zamachowcami” lub też ich groteskowymi demaskatorami chciał poważnie rozmawiać o polityce realnej? Smutne to!!!

Ireneusz Jabłoński

P.S.
Coś mi podpowiada, iż ta szarża przypominająca szarżę z niesławnej „Lotnej” Andrzeja Wajdy (tak na marginesie to p. Wajda powinien wstydzić się tej zupełnie fałszywej sceny do końca swoich dni) jest próbą ucieczki do przodu, przed coraz bardziej realnym postawieniem poważnych zarzutów kryminalnych i o przekroczenie uprawnień sporej części liderów „dobrej zmiany”. Widać ktoś zapalił zielone światło do rozliczeń, co byłoby precedensem w trzydziestopięcioletniej historii III RP. Pożyjemy, zobaczymy (w oryginale: pożywiem, uwidim).

Źródło: facebook Autora

Читать всю статью