Тревожная ситуация в Эстонии. Шальной украинский беспилотник взорвался

natemat.pl 2 часы назад
To pierwsza taka sytuacja na terytorium Estonii. Pewien rolnik znalazł tam na swoim polu drona. Okazało się, iż maszyna musiała wcześniej eksplodować, bo na ziemi było widać wyrwę. Sprawą zajęła się policja i służby kontrwywiadu. Są już pierwsze ustalenia.


Elementy rozbitego drona odnaleziono niedaleko Tartu w Estonii. Służby próbują teraz dowiedzieć się, czy nadleciał on od strony Rosji, czy Łotwy. Nigdy wcześniej nie doszło do takiej sytuacji w tym kraju.

W Estonii spadł dron. Wszystko wskazuje na to, iż była to ukraińska maszyna


– Na podstawie wstępnych oględzin, mamy podstawy, by sądzić, iż odnalezione części to ukraiński dron, który został wymierzony w rosyjskie obiekty w głębi lądu, ale zboczył z kursu przez rosyjskie zagłuszanie GPS i inne środki walki elektronicznej, co spowodowało, iż wleciał w przestrzeń powietrzną Estonii – przekazał podczas konferencji szef agencji bezpieczeństwa wewnętrznego i kontrwywiadu (Kapo) Margo Palloson.

Dodał, iż "na razie nic nie wskazuje na to, iż był to rosyjski dron". Incydent wywołał też liczne reakcje wśród polityków. Prezydent kraju Alar Karis zaapelował o przyspieszenie prac nad rozwojem obrony powietrznej, a minister obrony Hanno Pevkur powiedział, iż Estonia jest w trakcie zakupów nowego typu radaru, zdolnego wykrywać nisko latające obiekty.

– Rosja stosuje bardzo silne zagłuszanie sygnału GPS w pobliżu naszych granic. W rezultacie jednego dnia dron ląduje na Litwie, następnego na Łotwie, a teraz dociera do Estonii – tłumaczył Pevkur. W miniony weekend, kiedy to Ukraina atakowała cele w Rosji, estońska policja i straż graniczna odnotowała aktywny ruch dronów. Bezzałogowce leciały w stronę obiektów w Petersburgu i terminalu naftowego Ust-Ługa w pobliżu granicy z Estonią.

Dodajmy, iż niedawno w Polsce też spadł dron wojskowy. Do zdarzenia doszło w miejscowości Osiny (powiat łukowski). Maszyna spadła na pole kukurydzy i wybuchła. Huk był tak silny, iż powybijał szyby w oknach pobliskich domów.

Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski. – Na razie nie ma wersji oficjalnej. Natomiast z tego, co ja słyszę, to nie jest wersja oficjalna, czekamy na raport, on wleciał z terenu Ukrainy, co jest o tyle interesujące, iż Ukraińcy są najlepiej przygotowanymi ze wszystkich państw do walki z dronami, bo mają z tym do czynienia codziennie – poinformował wiceszef MSZ na antenie Telewizji Republika.

– My uważamy, iż to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy – wskazał wiceminister.

Читать всю статью