Jak pisze portal Market Watch, Charlie McElligott nazwany przez "Financial Times" jednym z najbardziej inteligentnych analityków na Wall Street przedstawił taki argument w notatce dla klientów.
Trump dąży do recesji w USA? Tak uważa znany ekspert Wall Street
Ekspert jest zdania, iż prezydent Donald Trump i jego administracja potrzebują recesji, aby spowodować spowolnienie wzrostu gospodarczego i dezinflację (zahamowanie inflacji), które przełożą się na obniżki stóp procentowych Fed (System Rezerwy Federalnej, bank centralny Stanów Zjednoczonych-red.) i znacznie słabszego dolara amerykańskiego w kolejnej fazie programu gospodarczego Trumpa.
W innej nocie do klientów McElligott przytoczył uwagi sekretarza skarbu Scotta Bessenta na temat skupienia się na małych firmach i konsumentach, które będą wymagały "przywrócenia równowagi". Przypomnijmy, iż Trump przed Kongresem (we wtorek wieczorem) mówił, iż "nie ma nic przeciwko" niewielkim zakłóceniom związanym z cłami.
Pomysł polega na tym, iż obniżki stóp procentowych przez Fed oraz bodźce podażowe w postaci obniżek podatków i deregulacji będą w stanie pobudzić gospodarkę bez potrzeby zwiększania wydatków rządowych.
Przypomnijmy, iż prezydent Donald Trump wezwał do wprowadzenia nowych obniżek podatków, bronił swojej kontrowersyjnej polityki związanej z cłami i obwinił swojego poprzednika o problemy gospodarcze kraju. Trump nałożył 25 proc. cła na Kanadę i Meksyk oraz podwoił cła na Chiny do 20 proc.
W swoim pierwszym, istotnym wystąpieniu po inauguracji Trump poruszył różne kwestie gospodarcze, starając się uspokoić rosnące wątpliwości opinii publicznej, która w ostatnich tygodniach coraz bardziej wątpi w stan gospodarki oraz sposób, w jaki prezydent zarządzał nią do tej pory i jakie ma plany na przyszłość.
– Powracam dziś do tej izby, aby poinformować, iż Ameryka odzyskała rozmach. Nasz duch powrócił, nasza duma powróciła, nasza pewność siebie powróciła, a amerykański sen jest większy i lepszy niż kiedykolwiek wcześniej – obwieścił zebranym w Kongresie Trump.