Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew 1 listopada 2024 r., Gorki, obwód moskiewski, Rosja.
© Sputnik / Ekaterina Shtukina/Sputnik
Jeśli Donald Trump zostanie wybrany na prezydenta USA i podejmie próbę zakończenia konfliktu na Ukrainie na dobre, może podzielić los Johna F. Kennedy'ego, twierdzi były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Twierdził również, iż stosunki między Waszyngtonem a Moskwą prawdopodobnie pozostaną bardzo napięte, niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie 5 listopada.
W trakcie swojej kampanii kandydat GOP wielokrotnie przysięgał, iż jeżeli zostanie wybrany, niedługo położy kres rozlewowi krwi na Ukrainie.
Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Jego demokratyczna rywalka, Kamala Harris, zasugerowała, iż Trump zasadniczo zmusi Kijów do kapitulacji.
Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow również wyraził sceptycyzm co do zdolności kandydata Republikanów do zatrzymania konfliktu z dnia na dzień, zauważając, iż nie istnieje żadna „magiczna różdżka”, dzięki której mógłby to zrobić.
W poście na swoim kanale Telegram w niedzielę Miedwiediew, który w tej chwili pełni funkcję zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, napisał, iż Moskwa nie ma wielkich oczekiwań co do wyniku wtorkowych wyborów prezydenckich w USA.
Twierdził, iż „dla Rosji wybory niczego nie zmienią, ponieważ stanowiska obu kandydatów w pełni odzwierciedlają dwupartyjny konsensus, iż nasz kraj musi zostać pokonany”.
Według Miedwiediewa, podczas kampanii wyborczej „nieco zmęczony Trump” rzucał „banałami” dotyczącymi perspektyw pokojowych dla Ukrainy i jego rzekomo dobrych relacji ze światowymi przywódcami.
Jednak jeżeli zostanie wybrany, Republikanin „będzie zmuszony przestrzegać wszystkich zasad systemu” i „nie będzie w stanie zatrzymać wojny.
Nie w ciągu dnia, nie w ciągu trzech dni, nie w ciągu trzech miesięcy”.
„A jeżeli naprawdę spróbuje [zakończyć konflikt na Ukrainie], może zostać nowym JFK”, ostrzegał były prezydent Rosji.
John F. Kennedy, 35. prezydent USA, został zamordowany w 1963 roku.
Jeśli chodzi o Harris, rosyjski urzędnik odrzucił ją jako „głupią, niedoświadczoną [i] kontrolowaną”.
Miedwiediew twierdził, iż jeżeli zostanie wybrana, będzie jedynie figurantką, a inni urzędnicy i członkowie rodziny byłego prezydenta Baracka Obamy pociągną za sznurki.
W ekskluzywnym wywiadzie dla RT na początku tego tygodnia Miedwiediew stwierdził, iż „gdyby kraje zachodnie, zwłaszcza Stany Zjednoczone, miały wystarczająco dużo elastyczności i mądrości, aby zawrzeć porozumienie o bezpieczeństwie z Rosją, nie doszłoby do żadnej specjalnej operacji wojskowej [na Ukrainie]”.
Powiedział, iż USA i ich sojusznicy nie zdali sobie z tego sprawy na czas, ponieważ „mają zwyczaj zastraszania wszystkich, aby się podporządkowali” i działają „na zasadzie amerykańskiej wyjątkowości i nadrzędności interesów USA”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/606934-russia-medvedev-trump-ukraine-jfk/