Prof. Maria Gintowt-Jankowicz, była dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, w programie „Gość Wiadomości wPolsce24” punktowała bezprawne działania obecnej władzy. „Zdumiewa mnie zdolność jakiegoś masowego hipnotyzowania ludzi. Konsekwencja, z jaką od iluś lat powtarzane są słowa ‘neosędziowie’, ‘niesędzia’, to jest niemożliwe” – podkreśliła prof. Maria Gintowt-Jankowicz.
Czy Polska pod rządami Donalda Tuska jest państwem w pełni praworządnym?
Z tą praworządnością jest bardzo dużo problemów. Łaskawi komentatorzy mówią o dualizmie prawnym. (…) Myślę, iż taki sposób interpretacji jest nie do przyjęcia stanu, który mamy w ciągu ostatniego roku. Jednakże porządek prawny jest w naszym kraju wciąż jeden i ten sam zwieńczony konstytucją z 1997 roku. Skoro tak, to wszystko, co te przepisy prawa narusza, nie przestrzega, nie dostrzega, ignoruje, jest bezprawne
— powiedziała prof. Maria Gintowt-Jankowicz.
Jest hierarchia źródeł prawa, którą określa konstytucja (…). Ustawa jest zaraz poniżej konstytucji. (…) Uchwały mają zupełnie inny charakter. Nie można, nie tylko porównywać, ale w żadnym wypadku zastępować materii, którą konstytucja określa, iż ma być regulowana ustawą. (…) Nasze ustawodawstwo nie przewiduje żadnych dekretów przez nikogo wydawanych
— tłumaczyła sędzia TK w stanie spoczynku.
„System prawa musi być dokładnie przestrzegany”
System prawa musi być dokładnie przestrzegany i wykonywany. o ile aż konstytucja przewiduje, iż do pewnego rodzaju nominacji czy powołania konieczna jest zgoda prezydenta, to pominięcie zgody prezydenta (…) jest oczywiście bezprawne
— dodała.
Sędzia nie zgadza się na stosowany przez obecne władzy podział sędziów na tych, których uznają, i na tych, których nie uznają, nazywając ich „neosędziami”.
Jest dla mnie niepojęte, jak może dochodzić w naszym kraju (…) do sytuacji, iż skład Sądu Najwyższego (…) w momencie, kiedy rządzącym się nie podobna wyrok tego SN, okazuje się, iż to są „neosędziowie”, „ekssędziowie”, jakieś takie publicystyczne określenia, które w żadnym wypadku nie mają umocowana w obowiązującym porządku prawnym. (…) Zdumiewa mnie zdolność jakiegoś masowego hipnotyzowania ludzi. Konsekwencja, z jaką od iluś lat powtarzane są słowa „neosędziowie”, „niesędzia”, to jest niemożliwe
— podkreśliła.
Następuje degrengolada wszystkich instytucji państwowych (…). Nie spotykam się z czymś podobnym nigdzie na świecie, a mam za sobą ponad 20 lat bardzo intensywnej współpracy międzynarodowej. To jest nie do przyjęcia
— zaznaczyła.
Wielu prawników dostrzega fakt, iż stosowana przez obecną władzę zasada o stosowaniu prawa tak, jak rządzący je rozumieją, prowadzi w istocie do chaosu prawnego. Niestety nie widać po stronie rządu Donalda Tuska objawów jakiejkolwiek refleksji w tej sprawie.
tkwl/Telewizja wPolsce24