Kiedyś byli sojusznikami: inwestor finansowy Triton i firma zbrojeniowa KNDS. Gdy producent skrzyń biegów Renk , który wyposaża czołgi, fregaty i lodołamacze w swoją technologię, odważył się ponownie wejść na giełdę na początku 2024 r. po nieudanej próbie, obaj panowie wciąż działali wspólnie: Triton, który przejął Renk w 2020 r., a następnie wycofał go z giełdy i zmodernizował poprzez przejęcia, potrzebował silnego partnera do ponownego IPO, aby nadać wiarygodności historii giełdowej. Triton znalazł to u głównego klienta KNDS, którego przejął jako akcję bazową – i dał mu opcję późniejszego zwiększenia swojego udziału do 25 procent.
To właśnie ta opcja jest w tej chwili przedmiotem gorącej debaty pomiędzy KNDS i Tritonem. Podczas gdy KNDS chce skorzystać z opcji, Triton odmawia emisji akcji, ponieważ – jak głosi argument – KNDS nie był w stanie uzyskać zgody włoskiej agencji rządowej odpowiedzialnej za kontrolę inwestycji do upływu terminu w poniedziałek (12 maja). W związku z tym w poniedziałek KNDS złożyło do Sądu Okręgowego we Frankfurcie pozew o zwolnienie akcji. Wcześniej sąd odrzucił nakaz zakazujący jakiegokolwiek innego zbycia akcji. KNDS i Triton odmówiły komentarza w tej sprawie.
Spór o kwotę około 500 milionów euro
Spór dotyczy dużych pieniędzy – prawdopodobnie około pół miliarda euro. Na początku 2024 r. KNDS stał się głównym udziałowcem, posiadając 6,7 proc. udziałów w IPO Renk. Spółka zabezpieczyła sobie opcję na kolejne 18,4 proc. od ówczesnego większościowego udziałowca Renk, Tritona – po cenie wyższej od ceny emisyjnej wynoszącej 15 euro za akcję, ale znacznie niższej od obecnej ceny rynkowej. Dzięki temu producent czołgów Renk stałby się największym udziałowcem firmy. Renk jest jednym z najważniejszych dostawców KNDS. Firma z siedzibą w Augsburgu opracowuje skrzynie biegów do „Leoparda 2” produkowanego przez KNDS, ale także do wielu innych modeli czołgów na całym świecie.
KNDS skorzystało z tej opcji w styczniu. Jednak dla Triton ta umowa jest w tej chwili wyjątkowo nieatrakcyjna, biorąc pod uwagę gwałtownie rosnącą cenę akcji Renk. Na rynku inwestor finansowy mógłby prawdopodobnie pozyskać ponad 50 euro za akcję Renk zamiast uzgodnionych 20 euro. Doprowadziło to do sporu prawnego: Triton odmówił wydania akcji, powołując się na brak zgody włoskiej agencji rządowej odpowiedzialnej za kontrolę inwestycji. KNDS uważa, iż nie stanowi to przeszkody – tym bardziej, iż Renk jest tam reprezentowana jedynie przez biuro i nie prowadzi własnej fabryki.
Sąd Okręgowy we Frankfurcie tymczasowo opowiedział się po stronie Tritona. „Właściwa izba ds. handlowych ustaliła po przeprowadzeniu skróconego badania, iż ostatecznie nie wszystkie warunki końcowe opcji można uznać za spełnione” – wyjaśniła rzeczniczka sądu. (Ref.: 3-05 O 117/25) Bez zgody Włochy mogłyby następnie stawiać warunki, a choćby nakazać cofnięcie decyzji. To również zaszkodziłoby Renk.
KNDS może odwołać się od tej decyzji do Wyższego Sądu Krajowego we Frankfurcie. Jednak producent czołgów najwyraźniej zdecydował się natychmiast złożyć pozew, aby wymusić uwolnienie akcji.
