Od sudańskich uchodźców ryzykujących śmiercią, aby przedostać się do Polski, po Łotyszy oddających cześć poległym żołnierzom rosyjskim – to fascynujące i przygnębiające spojrzenie na egzystencję u boku najeźdźców Ukrainy.
Po inwazji Putina na Ukrainę Katya Adler udaje się w podróż po krajach sąsiadujących z Rosją. Reporterka odwiedza Polskę, później kieruje się do państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, a wyprawę kończy na północy Europy, w Finlandii i Norwegii. Podpatruje pracę grupy hakerów walczących z rosyjską dezinformacją, śledzi białuchę arktyczną – widywanego w bałtyckich wodach walenia podejrzewanego o bycie wyszkolonym rosyjskim szpiegiem, oraz rozmawia z pilotem myśliwca, którego firma ucierpiała wskutek wojny. Każdy z etapów jej wędrówki przybliża widzów do zrozumienia kulis rozpętanej przez Putina wojny oraz relacji Rosji z jej sąsiadami.
Mimo iż miniserial dokumentalny Sąsiadując z Putinem (tyt. oryg. Living Next Door to Putin) wydaje się po tytule przywoływać na myśl zwariowany serial komediowy z 1990 roku Heil, kochanie, jestem w domu! (tyt. oryg. Heil Honey I’m Home!), w której żydowskie małżeństwo mieszka obok Adolfa Hitlera i Evy Braun, to w istocie nie jest to farsa. Sąsiadując z Putinem to wnikliwy, delikatnie poprowadzony portret niepokojów Europy Wschodniej i konsekwencji istnienia na potencjalnej linii frontu ekspansji Władimira Putina na zachód. Podczas gdy Ukraina jest pogrążona w działaniach wojennych, jakich w Europie nie widziano od drugiej wojny światowej, dziennikarka Katya Adler spędza tę dwuczęściową podróż, przyglądając się praktycznemu i egzystencjalnemu wpływowi, jaki ma to na Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię i Norwegię.
Adler to niezwykła dziennikarka, która od ponad 30 lat zajmuje się najważniejszymi wydarzeniami, a od 2014 roku jest redaktorem BBC Europe. Jej wiedza i rzetelność nadają programowi wrażliwą inteligencję. Z empatią i godnością bada sprzeczności w reakcji każdego kraju, przyznając, jak niesamowite jest to, iż Polska przyjęła 1,5 miliona uchodźców.
Ale Adler nie zadowala się po prostu ukazywaniem zrozumiałej dumy Polaków z otwierania swoich domów dla innych białych, katolickich mieszkańców Europy Wschodniej. Umieszcza to w kontekście szerszego kryzysu migracyjnego, podczas którego okazywano innym mniej hojności.
Białoruś, sojusznik Rosji, podsyciła prawicowe nastroje, aby zaostrzyć retorykę antyimigracyjną w Polsce. Podczas gdy wielu Ukraińców spotkało się z otwartymi ramionami, Rosja prowadzi swoje gierki, umożliwiając napływ serii migrantów do Polski, przez co jej twardogłowy, antyimigracyjny rząd stawał się coraz mniej przychylny Ukrainie. Adler pokazuje, jak wywołano zamieszanie polityczne, kierując migrantów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji przez granicę z Białorusią, aby odwrócić uwagę od potencjalnej pełzającej ekspansji z Kremla.
W pełnym brutalności 2-odcinkowym serialu najbardziej wstrząsające sekwencje przedstawiają los sudańskich uchodźców próbujących przedostać się przez las łączący Białoruś z Polską. Ci ludzie, którzy w poszyciu leśnym ryzykują hipotermią, chcą po prostu lepszego życia. Jednak w przeciwieństwie do swoich ukraińskich odpowiedników większość społeczeństwa uważa ich za podludzi. Adler i kilku aktywistów ryzykują swoje bezpieczeństwo, aby dostarczyć im zapasy. Widzimy niektórych skulonych w lesie, wdzięcznych za wodę, żywność i lekarstwa, podczas gdy inni są nielegalnie przeciągani przez granicę przez siły bezpieczeństwa i skazani na wielokrotną próbę przekroczenia granicy bez nadziei na ciepłe przyjęcie, jakie spotkało Ukraińców.
Nie oznacza to, iż opinie na temat Ukrainy są jednomyślne. Na wyjaśnienie historii sześciu państw i stosunków geopolitycznych w serialu mamy tylko dwie godziny, ale Adler podejmuje wyzwanie. Okazuje się, iż tożsamość Litwy jest uwikłana w Ukrainę. Kraj ten jako jeden z pierwszych zabiegał o niepodległość od Związku Radzieckiego, co wpływa na jego spojrzenie na konflikt. W dzień niepodległości Litwy maszerują obok budynków zniszczonych przez kule z konfliktu w 1991 roku, kiedy Związek Radziecki próbował stłumić swoją suwerenność – flag ukraińskich jest prawie tyle samo, co flag litewskich. Jak wyjaśnia Adler: „Solidarność z Ukrainą miesza się z dumą narodową, ukształtowaną przynajmniej w części przez sprzeciw Litwy wobec Moskwy”.
Wystarczy krótki przeskok na Łotwę, aby zobaczyć, jak rosyjska tożsamość rozlewa się na jej granice. Kraj ten jest w około jednej czwartej etnicznie rosyjski. W drugim co do wielkości mieście – Dyneburgu, 8 na 10 osób mówi w domu po rosyjsku. W obliczu szalejącego konfliktu na Ukrainie Adler wydaje się zszokowana widokiem obywateli Łotwy składających kwiaty pod pomnikami rosyjskich żołnierzy. Wykorzystuje te chwile maksymalnie, zafascynowana złożonymi sprzecznościami regionu.
Drugi odcinek, który zostanie wyemitowany 14 lutego na BBC Brit, poświęcony będzie reakcjom Estonii, Finlandii i Norwegii. Jest nieco bardziej lżejszy niż pierwszy. Adler spotyka bieługi podejrzane o szpiegostwo, podróżuje balonami na ogrzane powietrze, dowiaduje się, jak ważne są sauny na pierwszej linii frontu i spotyka fińskich rezerwistów, którzy mają odwagę wyznawać swoje przekonania, ale jawią się jako gracze nieprzygotowani do stawienia czoła dużo większej mocy.
Jednak poza Norwegami – którzy, jak wyjaśnia Adler, wydają się wyjątkowi w „próbowaniu przesłania spokoju swoim rosyjskim sąsiadom” – sąsiedzi Putina są gotowi zrobić wszystko, co konieczne, aby zapewnić pożądany przez nich wynik.
Ten dokument przedstawia surowy portret regionu, w którym zmienił się paradygmat, ponownie otworzyły się stare rany, a napięcie wzrosło. Bycie „sąsiadem Putina” jest sytuacją nie do pozazdroszczenia, ale konsekwencje jego ekspansjonizmu mogą mieć tragiczne konsekwencje na skalę globalną.
PIerwszy odcinek dwuczęściowego dokumentu Sąsiadując z Putinem zostanie wyemitowany na kanale BBC Brit w środę 7 lutego 2024 roku o godzinie 22:00. Drugi odcinek będzie można obejrzeć za tydzień o tej samej porze.
źródło: BBC | The Guardian