źródła mentalnej bezbronności Polaków i popełnianych politycznych błędnych wyborów
Można by sądzić, iż to niemożliwe, iż to nie do wiary, ale to jednak ma miejsce A.D. 2024. Szamani katoliccy grasują po polskiej ziemi i co jakiś czas obiecują Polakom zbawienie w wyniku cudów i szczególnego Ich umiłowania bądź to przez Chrystusa Króla Polski, bądź to przez Matkę Boską Królową Polski – w różnych postaciach regionalno-sanktuaryjnych.
Najnowsza wersja szamanizmu katolickiego wyraża się w haśle : „Zwycięstwo i zbawienie przyjdzie z Gietrzwałdu”, a głównym jego heroldem jest „świątobliwy strażak antychabadaowy” G.Braun. Ale nie tylko on, gdyż „armia Chrystusa i Maryi” jest liczna, zarówno świecka, jak i duchowana. Cel najbliższy, to „Pokuta 2033”!
Módl się Polaku za swoje grzechy, a Twoja Ojczyzna dzięki modlitwie i pokucie zostanie ocalona i zbawiona ?!
Niżej, plejada szamanów…mniejszych i większych:
A teraz tekst przesłany przez jednego z polonijnych szamanów, Bogdana Kulasa z Norwegii
( konieczne jest także obejrzenie filumu zamieszczonego pod tekstem, wyjaśnia on wiele z przebiegu i wyników tzw. Prawyborów-Prezydent2025):
Polska, dlaczego katolicka?
Niniejszy tekst powstał w pewien sposób jako odpowiedź na ( półpubliczny) list do mnie Edwarda Wojciecha Jeśmana, lidera Polonii Amerykańskiej, człowieka którego niezmiernie szanuję, za wszystko, co robił i robi dla Polski.
List ten był dla mnie inspiracją, aby bardziej odnieść się do poruszanych zagadnień relacji między polskością a katolicyzmem, aby rozważyć chociaż pobieżnie temat katolickości Narodu i Państwa Polskiego.
Listu do mnie nie mogę publikować. Odnoszę się jedynie do jego tez, które cytuję,
dziękując Wielce Szanownemu i drogiemu Wojtkowi za inspirację i z góry przepraszając za mój polemiczny temperament, deklarując z góry, iż o ile wielce szanuję wszystkie działania mojego Przyjaciela z Kaliforni, o tyle Jego tezy oceniam więcej niż krytycznie.
«Jeżeli przyjdą zniszczyć ten Naród, zaczną od Kościoła, gdyż Kościół jest siłą tego narodu», napisał Prymas Stefan Kardynał Wyszyński.
Żyjemy w czasach relatywizmu, czasach duraczenia, światopoglądowego zamętu i kwestionowania choćby najbardziej podstawowych pojęć takich jak polskość.
Zagrożone dziś jest już nie tylko samo istnienie Państwa Polskiego, ale zagrożona jest choćby tradycyjna, katolicka tożsamość naszego Narodu.
Kiedyś podstawowe Prawdy Polaków były dla wszystkich oczywiste:
«Jesteśmy Polakami. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci. Polak Polakowi bratem. Co dzień Polak narodowi służy. Polska Matką naszą.»
Tylko, czy te Prawdy wciąż aby obowiązują?
Dla mnie tak! Stoję na gruncie że: Nie ma polskości bez katolicyzmu!
Polskość pozbawiona katolicyzmu przestaje być polskością!
Moje tradycyjne oceny są jednak kwestionowane: «Czy nie mieszamy tu aby pojęć? Etniczność, narodowość i religia nie zawsze chodzą razem lub w parze. Czy nam się to podoba, czy nie, większość Polaków nie identyfikuje się w tej chwili ani z katolicyzmem, ani z chrzescijaństwem i pozostaje głęboko religijnie „ambiwalentna”».
Czy naprawdę większość Polaków jest religijnie ambiwaletna?
Czy całkiem ambiwaletny religijnie Polak pozostało Polakiem?
Zarzuca mi się, iż «pod przykrywką religii przemycam bardzo uproszczone widzenie historii», którego mój Szanowny polemista, dumny „pogrobowiec” Pierwszej Rzeczpospolitej nie podziela, uważając, iż moja «narracja, iż polskość to katolicyzm jest narracją z gruntu fałszywą».
Czy naprawdę można oddzielić polskość od katolicyzmu?
Poglądy możemy mieć różne i wszystkie poglądy szanuję. Czym innym jest jednak pogląd a czym innym opis rzeczywistości.
Rzeczywistość jedna! Nie ma dwóch prawd, bo nie ma dwóch rzeczywistości…Jedna jest Polska! Jedna jest polska rzeczywistość!
Jedna Polska, ta nad Wisłą i Jedna w sercach Polaków na Wschodzie i Zachodzie.
Można się różnić w widzeniu pewnych niuansów, ale w sprawach zasadniczych różnić się nie można! Bo rzeczywistość jest jedna!
Biel i czerń mogą mieć odcienie szarości, ale białe nie może być czarnym.
Polska jest bytem istniejącym obiektywnie, prostym do obejrzenia i opisania.
Czym jest Polska każdy widzi. Nie można kwestionować faktów!
Fakty są takie, iż Polska zawsze była, jest i będzie katolicka! Czy to się komuś podoba czy nie! Widzenie Polski innej niż katolicka, negowanie katolickości Polski, może być tylko tworem chorej wyobraźni lub skutkiem poważnych defektów w myśleniu i postrzeganiu świata!
Polska jest katolicka tak jak Rosja, Serbia czy Grecja są prawosławne a Egipt islamski, Indie hinduistyczne etc.
Nie ma Polski bez Bożego Narodzenia i bez Bożego Ciała! Nie ma Polski bez krzyża na Giewoncie, wież kościołów, przydrożnych krzyży i kapliczek!
W tej rzekomo «ambiwalentnej religijnie» Polsce właśnie uchwalono na wniosek Lewicy trzydniowe świętowanie Bożego Narodzenia.
Uchwalono w Polsce trzydniowe świętowanie Bożego Narodzenia. Licząc od 24. grudnia a w czasie Boże Narodzenie przeciągnięte jest do 6. stycznia. Święto Objawienia Pańskiego, Trzech Króli, które też jest w Polsce świętem państwowym.
Katolickie święta w tym «superkatolickie» Boże Ciało były świętami państwowymi choćby w Polsce choćby za czasów komunistycznej dyktatury. PRL była realnie też państwem katolickim.
Ilu jest Polaków w Polsce nie jest chrzczonych, ilu nie ma chrześcijańskiego pogrzebu?
Czy narracja, iż polskość to katolicyzm jest narracją z gruntu fałszywą?
A może odwróćmy pytanie, czy stawianie takiego pytania nie jest absurdem, abberacją umysłową?
Czy nie wydaje się, iż taka teza mogła się zrodzić w głowie niespełna rozumu?
Jestem narodowym demokratą i dla mnie słowa Romana Dmowskiego są oczywiste:
«Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.»
Roman Dmowski był Wychowawcą Nowoczesnego Narodu Polskiego. Jego tezy o jedności pojęć Polak i katolik kontynuował Prymas Tysiąclecia, Stefan Kardynał Wyszyński.
Katolickim jest Państwo Polskie i katolickim jest Naród Polski. Polska jest, była i będzie tylko katolicka! Innej Polski niż katolicka nie było i nie będzie!
«Polska będzie katolicka albo nie będzie Jej wcale» – twierdził kard. Stefan Wyszyński.
Dla mnie, Polaka wychowanego w PRL, ale Polaka, wychowanego przez Kościół, Kościół Prymasa Tysiąclecia, katolicka Polska to oczywistość! Katolickości Polski realnie nie kwestionowali choćby komuniści.
Dlaczego robi to jeden z liderów Polonii amerykańskiej jest dla mnie nie do pojęcia?
Polska jako Państwo i jako Naród jest produktem Kościoła Katolickiego.
Państwo Polskie powstało w wyniku Chrztu Mieszka i Koronacji Bolesława. To Kościół Katolicki tworzył administrację i podstawy Prawa w Polsce. W katolickim państwie król jest tylko ziemskim wikariuszem Chrystusa, Pana Panów i Króla Królów.
Przypisując duchowieństwo katolickie do swojego rodu Piastów, Bolesław nadał każdem duchownemu tytuł księcia. Oryginalnie słowo książe brzmiało ksiądz. Nigdzie indziej na świecie tego nie ma.
Chrześcijaństwo stając się wyznaniem narodowym zjednoczyło religijnie ziemie polskie, wcześniej tak bardzo zróżnicowane pod względem plemienno-wyznaniowym. Struktury administracyjne Kościoła stworzyły podstawy administracyjne Kraju.
Struktury te odegrały potem zasadniczą rolę w zjednoczeniu Ziem Polskich przez Władysława Łokietka po rozbiciu dzielnicowym i w przywróceniu Królestwa Polskiego. Wtedy pojawiła się w Polsce świadomość narodowa, w sposób oczywisty oparta na katolicyźmie.
Dla jakich idei ginął wcześniej Henryk Pobożny?
Rzeczpospolita Obojga Narodów, której takim entuzjastą jest mój Szanowny Polemista, z Rodu Gente Ruthenus, natione Polonus”, dumny „pogrobowiec” I Rzeczpospolitej była państwem katolickim. Katolickość Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego nie była w sprzeczności z zasadą religijnej Wolności, która panowała w polsko-litewskim państwie.
Rzeczpospolita nie była państwem wyznaniowym.
«Nie jestem, królem sumień (bo królem ludzkiego sumień jest Bóg, a nie człowiek)», taką teologiczna myśl przekazał król Zygmunt August protestantom namawiającym go do proklamowania kościoła narodowego.
Relacje między katolicyzmem Państwa a zasadą Wolności religijnej, doskonale opisała Zofia Kossak Szczucka w powieści «Błogosławiona Wina», w sejmowym przemówieniu wojewody podlaskiego Sapiehy.
W kazaniach sejmowych, poprzedzających wielkie zebrania szlachty ks. Piotr Skarga tworzył Teologię Narodu Polskiego.
Od samego początku Państwo Polskie jest Królestwem Maryi. Bogurodzica jest pierwszym i do dziś nie kwestionowanym hymnem Polski.
Tytuł Matki Bożej jako Królowej Polski sięga drugiej połowy XVI wieku. Wtedy to Grzegorz z Sambora po raz pierwszy nazywa Maryję Królową Polski i Polaków.
1 kwietnia 1656 w Katedrze Lwowskiej król Jan Kazimierz uroczyście ogłosił Maryję Królową Korony Polskiej. Jan Kazimierz w sposób prawnie wiążący i oficjalny, w otoczeniu biskupów, senatorów i legata papieskiego ślubował przed obrazem Matki Bożej Łaskawej: «Ciebie za patronkę moją i za Królową państw moich dzisiaj obieram».
W roku 1671 król Michał Korybut Wiśniowiecki umieścił oficjalnie godło Polski na cudownym wizerunku Matki Bożej z Rokitna.
W roku 1764 sejm koronacyjny w Ustawie Forteca Częstochowska nazwał Marię Pannę swoją Najświętszą Królową.
W trzechsetną rocznicę ślubów Jana Kazimierza Episkopat Polski z inicjatywy uwięzionego Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego dokonał ponownego Oddania Maryi i odnowienia ślubów królewskich.
26 sierpnia 1956 roku ok. miliona wiernych na Jasnej Górze złożyło Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego.
Katolicyzm był główną siłą przetrwania Narodu Polskiego w okresie potopu szwedzkiego i w okresie rozbiorów.
Objawienia Maryi, jako Królowej Polski w Gietrzwałdzie w roku 1877 na wzór meksykańskiego Guadelupe rozstrzygnęły o wierze i narodowej tożsamości Ludu Polskiego.
Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu.
Maryja była natchnieniem zwycięstwa Polaków nad bolszewikami w roku 1920.
To katolicka Wiara pomagała Polakom przetrwać klęskę Września 1939, okupacyjną noc, wywózki, emigracyjną poniewierkę.
To Śluby Jasnogórskie i obchody Tysiąclecia rozstrzygnęły o duchowej tożsamości Narodu Polskiego.
To polski katolicyzm doprowadził do moralnej klęski komunizmu, której symbolem stały się: obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i portret Papieża Jana Pawła ll, zawieszone na bramie stoczni gdańskiej im. Lenina.
Katolicyzm to dla Polaków nie jest tylko kwestia religii i obyczaju. Katolicyzm to kwestia przynależności cywilizacyjnej, opisanej przez prof. Feliksa Konecznego.
To katolicyzm kształtował polską tożsamość narodową. Świetnie proces tworzenie polskiej świadomości narodowej opisał mój Przyjaciel, amerykański socjolog, profesor State University of New York dr Aleksander Gella w książce «Naród w defensywie».
Naród Polski wyrasta z dwóch pni: piastowskiego i ruskiego. Tożssmość narodowa na Ziemiach Piastowskich narodziła się w konfrontacji z żywiołem niemieckim, w okresie zaborów również w starciu z protestantyzmem. Na Litwie i Kijowszczyźnie decydowało wyznanie. Wybór katolicyzmu obrządku łacińskiego oznaczał tożsamość polską. Szczególnie wielu unitów i prawosławnych wybrało łacińskość i przez to polskość, po przerażającej barbarii powstań kozackich.
Do dzisiaj na Wschodzie to bardziej katolickie wyznanie niż język polski jest kryterium polskiej tożsamości narodowej.
Co ciekawe, podobnie dziać się zaczyna w Norwegii, gdzie 200 tysięczna polska Emigracja w sposób zastraszająco szybki traci język polski. W sposób zorganizowany języka polskiego uczy się mniej niż 10% polskich dzieci. Polskość trwa jednak poprzez religię i katolicki obyczaj.
Ustrój katolicki kontra niewolnictwo
Katolicyzm to coś więcej niż religia. Religia odnosi się od spraw życia zagrobowego, ale chrześcijaństwo zachodnie poprzez cywilizację łacińską wytworzyło ustrój chrześcijścijański, który jest przeciwnością ustroju niewolniczego.
Chrześcijaństwo tak w starożytnym Rzymie, jak i na Ziemiach Słowiańszczyzny było na początku religią niewolników pragnących Wyzwolenia z niewolnictwa.
Bogactwa narodów biorą się z pracy, często niewolniczej i z handlu,
Najzyskowniejszem handlem był zawsze handel niewolnikami.
Niewolnicy byli najbardziej pożądanym towarem tak w rzymskim Imperium jak i potem dla świata islamskiego.
Żydzi opanowali ten jakże zyskowny handel niewolnikami.
Katolicka Polska rodziła się w świecie polowań i handlu niewolnikami. Potrzebne w tym miejscu jest przypomnie historii niewolnictwa w Europie.
Kupcy żydowscy byli rozsyłani po całej Europie od Hiszpanii, Włoch do ziem bizantyjskich aż do dalekiej Północy aby pozyskiwać niewolników.
Dotarli i do naszych słowiańskich terenów, gdzie kraj bogaty w żywność, chłopy jurne, dziewki zdrowe. Sprzyjało to rozmnażaniu, zdrowiu, wyjątkowej obfitości, podaży żywego, najlepszej jakości ludzkiego towaru.
Na Wschodzie Europy żydowscy wysłannicy zetknęli się ze słynącym z okrucieństwa Chazarami.
Koczownicze plemię Chazarów dokonywało grabieży ziem słowiańskich i wyspecjalizowało się w handlu słowiańskimi niewolnikami.
Nastąpiło połączenie koncernów handlujących niewolnikami. Plemię chazarskie przyjęło judaizm za religię panującą. Żydzi przyjęli od Chazarów ich bezwzględny rasizm.
Judaizm sprzyjał niewolnictwu. Chrześcijaństwo było przeciwne niewolnictwu. Islam znosił niewolnictwo w stosunku do swoich wyznawców. Judaizm, opierający się na więzach krwi i podwójnej etyce był konieczny w systemie, gdzie nieżyd-goy nie jest człowiekiem. To tylko nieczyste bydlę nie zasługujece na szacunek, które może być sprzedawane i zabijane.
Chazarzy poprzez znajomość sztuki wojennej, poprzez swoje nieograniczone okrucieństwo byli najlepszymi łowcami niewolników. Zachodni Żydzi sefardyjscy zapewniali skolei dostęp do rynków zbytu.
Sefardyjczycy mieli doświadczenie ze sztuką procentu i lichwą, obecną w każdym handlu, w handlu niewolnikami też.
Lichwa pomnażała zyski, dawała jeszcze większy przyrost kapiału.
Z handlu słowiańskimi niewolnikami i z lichwy powstały ogromne fortuny Żydów i ich chazarskich współwyznawców.
Gdy Europa stała się chrześcijańska musiał ustać się handel niewolnikami.
Ludzie Północy, Normanowie opanowali Ruś, której dali swoją nazwę.
Normanowie pokonali Chazarów.
Państwo chazarskie ostatecznie zniszczone zostało przez Najazd mongolski.
Chazarzy przetrwali w Rzeczypospolitej, szczególne w Wielkim Księstwie Litewskim i na Kijowszczyźnie.
W Europie zachodniej rozkwitł chrześcijański ustrój gospodarczy. Rozkwitły miasta, rzemiosła. Rozkwitł hanzeatycki handel.
Żydzi przestali być potrzebni.
Tak dla chazarskich jak i dla sefardyjskich Żydów dobre warunki w Europie dawała już tylko Polska i Turcja.
Żydzi z Europy musieli szukać nowych źródeł zarobku. Nowe możliwości pojawiły się, gdy odkryto Amerykę.
Według kronikarskich zapisów, na okręcie Kolumba płynęło do Indii kilku Żydów.
Wypędzeni z Hiszpanii i Portugalii Żydzi udali się do Polski i potem właśnie do Ameryki.
Liczne plantacje w Ameryce potrzebowały niewolników. Interes zaczął się kręcić.
Rajem była Brazylia. Jeszcze większym rajem stały się Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Nowy Jork gwałtownie stał się żydowską, bankierską stolicą świata.
Żydzi opanowali bankowo cały świat z wyjątkiem Rosji. W Polsce osiągnęli zupełny monopol. Nie do końca udało im się opanować Poznańskie.
Nowoczesny kapitalizm powstał w Anglii. Powstał z przestępstwa. Z bezprawnego rugowania ludzi z ziemi i z nieuczciwych praktyk lichwiarskiego monopolu.
Proces industrializacji dokonał się poprzez przekształcenie produkcji chałupniczej w system bardziej scentralizowany, gdzie kupcy dostarczali chałupnikom surowce i odbierali gotowy towar, który był potem sprzedawany przez nich na rynku.
Podział pracy i nowe technologie dawały korzyści ze specjalizacji, gdy produkcja ulokowana została w jednym miejscu.
Barierą w rozwoju produkcji był brak kapitału.
Producenci musieli mieć kapitał, aby zakupić surowce; bawełnę, przędzę do produkcji sukna.
Ci, co mieli pieniądze, uzyskali pozycję dominującą i możliwości zebrania największych zysków.
Przewaga układu lichwiarskiego była możliwa tylko w kraju odartym z katolickiej religii Miłosierdzia.
Rozdzielenie pracy i własności spowodowało przeraźliwą nędzę milionów ludzi.
Pozbawiony wszelkich moralnych praw „wolny rynek” stał się w istocie nowoczesną formą starego ustroju niewolniczego.
Zdobywszy w Europie władzę ekonomiczną postanowili Żydzi sięgnąć po Władzę polityczną.
Dokonała tego rewolucja we Francji, która zniosła władzę miecza i ambony, zastępując ją pełną władzą pieniądza.
Sztuka spekulacji i ekonomiczny hazard zastąpiły chrześcijańskie pojęcia uczciwego handlu.
Polakom istotę kapitalustycznej gospodarki opisała Maria Konopnicka w nowelce „Nasza szkapa”. Jeszcze moje pokolenie czytało nowelkę w szkole podstawowej. W obecnej, okupowanej Polsce jest to już lektura zakazana.
Kolejną formą zniewalania narodów był komunizm. Żydzi, którzy odegrali decydującą rolę w tworzeniu kapitalizmu, najlepiej znali jego wady.
Dwaj żydowscy intelektualiści Karol Marks i Fryderyk Engels opisali krytycznie kapitalizm i zaproponowali nowy ustrój, komunizm, gdzie wszystko będzie wspólne.
Przeprowadzenie rewolucji komunistycznej powierzono plemieniu chazarskich koczowników w Rosji. Uljanow-Lenin uzyskał w tym względzie poparcie Niemiec. Lejba Bronstejn Trocki uzyskał wsparcie USA.
Grupa kilkudziesięciu chazarsko-żydowskich bolszewików przy wsparciu międzynarodowej finansjery stała się właścielem największego kraju świata, właścicielem 140 milionów głównie słowiańskich niewolników.
Symbolem niewolnictwa w Związku Sowieckim były obozy pracy.
Obozy te, jako miejsca pracy i wrogów ludu, nie były wynalazkiem bolszewików.
Wcześniej obozy koncentracyjne założyli Anglicy dla Burów w Afryce Południowej.
W Ameryce były rezerwaty. Tyle, iż Induanie na niewolników się nie nadawali.
Inną odmianą ustroju niewolniczego był niemiecki narodowy socjalizm.
Niemcy przejęli od Żydów ideologię narodu wybranego, rasy Panów. Niewolnikami dalej mieli być Słowianie a Żydzi jako konkurencyjny naród wybrany mieli zostać eksterminowani.
Nasz los nie był aż tak straszny.
Najlepszych na świecie niewolników nie zabija się. Usuwa się tylko warstwę przywódczą, potencjalnych organizatorów buntu.
Po roku 1989 bolszewicki komunizm, który od roku 1956 stopniowo się polonizował zastąpiono bolszewickim kapitalizmem.
Partię w roli kapitalisty zastąpiła zagranica.
3 miliony polskich niewolników wyeksportowano na Zachód.
Polaków prawie całkowicie odarto z Własności.
Nie jest przypadkiem, iż tak niewolnicy jak i właściciele handlarze niewolników mają swoją narodowość.
Kościół Katolicki ze swoją nauką o godności człowieka przez całą historię przeszkadzał w niewolniczym biznesie, dlatego Kościół jest głównym wrogiem handlarzy niewolników.
Handlarzom niewolników marzy się upadek katolicyzmu w Polsce. W tym celu wymyślili wielką Lechię. Stworzyli teorie o złym Rzymie, który zniszczył nam lechicki raj.
Głównym celem jest oderwanie Polaków od katolicyzmu.
,,Jeśli przyjdą zniszczyć ten Naród, zaczną od Kościoła gdyż Kościół jest siłą tego narodu”, napisał ks. Stefan Wyszyński, Interrex.
Wobec ogromu zagrożeń, tak bytu państwowego Rzeczpospolitej Polskiej jak i samej tożsamości kulturowej Narodu Polskiego uważamy za konieczne odwołanie się w Prawie Rzeczypospolitej do Boga i do Jego Praw. Uznajemy za konieczne wpisanie do Ustawodawstwa Rzeczypospolitej historycznych aktów: Chrztu Mieszka, Ślubów Lwowskich Jana Kazimierza, Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego Prymasa Wyszyńskiego, Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana w Polsce.
Uznając tradycyjną w Polsce zasadę wolności religijnej uznajemy za konieczne uznanie wymogu zgodności Praw Rzeczypospolitej z Dekalogiem i z zasadami etyki katolickiej.
Krzyż Chrystusa i Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej uznajamy jako symbole narodowe. Uważamy za konieczne przywrócenie Polsce Jej legalnego godła z roku 1919. Bogurodzica powinna ponownie stać się hymnem wojska polskiego.
———–
PZ
tagi: Kościół Katolicki, Watykan, Gietrzwałd, G.Braun, Chrystus Król Polski, sanktuaria maryjne w Polsce