Nie jest to polemika tylko ad vocem do tekstu Pawła „Świadomość Polaków- poletko uprawne fanatyków katolickich”
_______
W „świątecznym” (52/2021) numerze warszawskiego „Przeglądu”, emerytowany dyrektor Instytutu Religioznawstwa UJ w Krakowie, Kazimierz Banek, w ten sposób kończy swe uwagi nt. RELIGII, dzisiaj w Polsce prawie obowiązującej:
„Kler nie za bardzo chce, by Polacy dociekali, jak to jest z tą ich religią. (…) Człowiek mało obeznany z tym zagadnieniem może być pod wrażeniem opakowania, dobrze przemyślanego, atrakcyjnego i zadbanego, ale religioznawca, a zwłaszcza historyk religii wie, jakie bebechy, jaka historia i ukryte cele są pod tym opakowaniem, i nie jest taki skłonny do podziwiania.”
I dlatego musi być permanentnie realizowana edukacja, żeby żyjący w nieświadomości politycznej Polak nie był wrogiem samego siebie i Polski. Jednym z istotnych zagadnień jest stosunek Polaka do instytucji Rzymskiej Kurii i do żydowskiej religii, którą ona się posługuje.
Stąd jednemu z ostatnich tekstów dałem następujący wstęp:
„Analiza historii Polski i Europy pozwala sformułować twierdzenie odwrotne:
im proces katolicyzacji Polski osiągał coraz wyższy poziom, tym Państwo Polskie przeciwnie – stawało się coraz słabsze i w końcu zniknęło z mapy Europy.
I RP Obojga Narodów swoje apogeum katolicyzacji osiągnęła zapisem w Konstytucji 3 Maja: „religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami” po czym I RP zniknęła z mapy na 123 lata.
II RP, w której Rzymska Kuria patronowała procesowi katolicyzacji Kresów, zakończyła swój byt po 21. latach, gdy jej władze odmówiły udziału w popieranej przez Rzymską Kurię wspólnej z III Rzeszą krucjacie przeciw ZSRR.
PRL zakończyła swój byt przekształcona w III RP. Był to wspólny sukces Kościoła, syjonistycznych reżimów USA, Wlk.Brytanii oraz tzw. demokratycznej opozycji, czyli żydowskiej V kolumny w PRL, ale siła pozycji Rzymskiej Kurii w III RP niepomiernie wzrosła – jednak III RP zmierza do całkowitego upadku – gospodarczego, demograficznego, kulturowego, politycznego.”
————–
„Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie …”
Te nieszczęsne słowa R.Dmowskiego pochodzące z jego broszury „Naród i Państwo” ukazały się w 1927r.
Rok wcześniej inni wybitni „nacjonaliści” (chodzi jednak o nacjonalizm zdegenerowany – szowinizm), czyli szowiniści, B.Mussolini i A.Hitler sformułowali identyczne stanowisko względem Rzymskiej Kurii i żydowskiej religii. Wszyscy trzej zdawali sobie sprawę, iż nie dysponują odpowiednimi siłami, żeby podjąć walkę z Rzymską Kurią – z instytucją antynarodową, antypaństwową, antysocjalną i antyspołeczną, opowiadającą się za utrzymaniem feudalnych zależności także w systemie żydowskiego kapitalizmu.
Rzymska Kuria i jej pontyfik Pius XI przyjęli zaloty i wyrazili poparcie tylko dla Mussoliniego i Hitlera, ponieważ ich polityka sprzyjała interesom Rzymskiej Kurii. Dmowskiego natomiast, odprawiono z kwitkiem – IIRP w planach Rzymskiej Kurii miała w dalszym ciągu pełnić rolę chrześcijańskiego przedmurza dla prawosławia, a jako państwo Słowian znienawidzonych przez Watykan (przecież Polska na dobre uległa Rzymowi dopiero w XVI w. – ! – „Słowianie to największy wróg Kościoła” – Leon XIII -, i nie zapominajmy także o Czechach, o Janie Husie i o „defenestracji praskiej”) miała być dostarczycielem armatniego mięsa w krucjacie przeciw ZSRR.
Zatem Polak otumaniony żydowską religią i bezpodstawnym, absurdalnym, szacunkiem dla zbrodniczej organizacji jaką jest w istocie Rzymska Kuria, jest znakomitym materiałem na podatkową trzodę nie tylko dla Rzymu, ale przede wszystkim dla żydowskiego kapitalizmu i okupantów z USA, Wlk.Brytanii, Izraela oraz potulnym podwykonawcą dla koncernów z NRF (bo nie wiadomo czyją te koncerny są dzisiaj własnością) – choćby nie muszą Polaka wywozić do Rzeszy na roboty, sam pojedzie za własne pieniądze.
.
Dariusz Kosiur