Chodzi o niedawną wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy ws. działań Roberta Bąkiewicza i jego ludzi, którzy robią zadymę na granicy. Prezydent wyraził zdziwienie, iż inicjatywa ta spotkała się z krytyką.
– To są ludzie, którzy chcą to robić z dobrej woli, żeby chronić bezpieczeństwo bliskich, swoje, swoich rodzin, nas wszystkich – powiedział Duda. I podziękował tym osobom, wskazując na ich odpowiedzialne podejście oraz chęć wsparcia dla polskich funkcjonariuszy.
Mocne słowa Radosława Sikorskiego. Uderzył w Dudę za chwalenie Bąkiewicza
Duda zwrócił też uwagę, iż część polityków krytykuje aktywistów, mimo że, jak stwierdził, "jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali oni funkcjonariuszy Straży Granicznej i polskich żołnierzy, którzy strzegli polskiej granicy".
Do sprawy odniósł się we wpisie na X Radosław Sikorski. "To, iż za wielomilionowe dotacje za czasów PiS Bąkiewicz odwdzięcza się wywoływaniem psychozy akurat teraz, gdy rząd wygrał bitwę o granicę z Białorusią, wcale mnie nie dziwi" – napisał szef MSZ.
I dodał, iż "bulwersuje go, iż faszystę chwali Prezydent RP". Na koniec zadał pytanie: "kolejny kandydat do Orła Białego?".
Przypomnijmy, iż na wybranych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawili się m.in. członkowie samozwańczego Ruchu Obrony Granic, organizacji powołanej przez Roberta Bąkiewicza. Jego członkowie deklarują, iż "pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć". Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Od 7 lipca na granicach Polski z Niemcami oraz z Litwą przywrócono kontrole graniczne. Mają one potrwać do co najmniej 5 sierpnia. Decyzję tę przekazał w zeszłym tygodniu Donald Tusk na posiedzeniu rządu.
– Dziś odbyła się nasza odprawa z kierownictwami Straży Granicznej, Wojska Polskiego i policji. Tematem była sytuacja na granicy z Niemcami oraz rozpatrzenie wniosku o czasowe przywrócenie kontroli granicznej. Podjęliśmy decyzję, iż przywracamy czasową kontrolę na granicy Polski z Niemcami oraz Polski z Litwą – przekazał wówczas szef rządu.
