Сейм и правительство в роли хулиганов... в польской «сельскохозяйственной войне» с Россией и Беларусью...

wiernipolsce1.wordpress.com 6 месяцы назад
Sejm i rząd, jako harcownicy… w „rolniczej wojnie” Polski z Rosją i Białorusią…

Szaro, ciemno, coraz ciemniej, mrok…, czyli jeszcze jeden dowód jak zwykła głupota i skolonizowana świadomość polskiej „klasy politycznej” walczy przeciwko Rosji i Białorusi, ale w interesie banderowskiej i kryminalno-oligarchicznej Ukrainy

Dla zaciemnienia problemu i odwrócenia uwagi od – rujnującego polskie rolnictwo i przetwórstwo- importu produktów rolnych i żywności z Ukrainy oraz niszczącego polską gospodarkę, mającego znacznie szerszy wymiar (także pozarolniczy), tzw. Zielonego Ładu – „wybrańcy sejmowi” oraz marionetkowy rząd polski, czyli lokalne echo Komisji Europejskiej, forsują w tej chwili „ uchwałę w sprawie nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE” (patrz: https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/druk.xsp?nr=228
https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/0/9806342D3A2F3BA8C1258AD7006A5B64/%24File/228.pdf

Przysłuchiwałem się dzisiaj sejmowej „debacie” na temat powyższej uchwały.

Uchwała ta ma rzekomo „stworzyć pozycję negocjacyjną” dla polskiego rządu w rozmowach z Komisją Europejską i Radą Europejską odnośnie „modyfikacji i złagodzenia” doktryny tzw. „Zielonego Ładu”, a także postulatu „pewnej autonomii” poszczególnych państw graniczących z Ukrainą w kwestii elastycznej polityki importowej względem agresywnego i niekontrolowanego eksportu ukraińskich produktów rolnych szczególnie na rynek właśnie wspomnianych państw członkowskich UE, sąsiadujących z oligarchiczną Ukrainą ( oczywiście określenie „oligarchiczna” nie pada z ust poprawnych politycznie marionetek sejmowych i partyjnych, to są oddające istotę rzeczy moje określenia, które prawdopodobnie sejmowe i rządowe marionetki zdefiniują jako „mowę nienawiści” i „głos lobby prorosyjskiego”)

Drugi cel tej uchwały, to ponoć konieczny wkład Polski w powodzenie Ukrainy w wojnie z krwiożerczą Rosją i jej współodpowiedzialnym i współwinnym wasalem, czyli Białorusią.

Zdaniem rozgorączkowanych posłów od lewa do prawa – od Lewicy po Konfederację, od Koalicji Obywatelskiej po PiS, uchwała ta jest jak najbardziej potrzebna i ma ponoć na celu pozbawienie Rosji dochodów z eksportu produktów rolnych ( głównie zboża, ale jak się okazuje także ogórków i pomidorów szklarniowych), którego skala ponoć „wstrząsa” rynkiem europejskim i destabilizuje rynek światowy.

Wszystkie kluby poselskie jak jeden mąż poparły zasadność tak ekonomiczną, jak i polityczną omawianej tu uchwały. Niuanse dostrzegłem jedynie w formach podlizywania się tym centrom decyzyjnym znajdującym się poza granicami Polski, które realizują projekt „wojna na Ukrainie” oraz „likwidacja samowystarczalności żywnościowej Polski”. Oba te projekty wchodzą w ramy szerszego projektu „marginalizacji Europy i ostatecznego podporządkowania jej anglosasko-syjonistycznemu lobby globalistycznemu”.

Najbardziej „twórcza” w werbalnych pochlebstwach i hołdach finansowo-politycznemu lobby anglosasko-syjonistycznemu była Nowa Lewica i PiS.

Według debilnej trzpiotki Jachiry „Rosja jest globalnym zagrożeniem dla świata i dlatego UE winna wzmocnić sankcje”, inna „gorąca eurokonsomołka” z kobiecego nurtu trockizmu a zarazem LGBT – politycznej dewiacji umysłowej, występująca jako główna spikerka stanowiska Nowej Lewicy, była jeszcze bardziej „rewolucyjna i bezkompromisowa” w ekonomicznej wojnie z Rosją dla zapewnienia zwycięstwa „uciemiężonej Ukrainie”.

Posłowie PiS używali politycznie poprawnych eufemizmów o „zbrodniczy reżimie Rosji i Białorusi” oraz o „agresji Rosji na Ukrainie, jako największej zbrodni XXI wieku” – zapominając o amerykańskim i NATOwskim ludobójstwie w Iraku, Syrii, Libii, Afganistanie i nieco wcześniejszym w Serbii oraz „soft-ludobójstwie” pod szyldem „pandemia Covid-19”.

Z nieśmiałymi próbami pewnego umiarkowania i rzetelności ekonomicznej wystąpiło raptem dwóch posłów PSL, ale i oni wpisali się karnie w główny nurt „poprawności politycznej”.

Podobnie jak niejaki udający narodowca Witold Tumanowicz, który, jak to jest w zwyczaju przesiąkniętej liberalizmem i konformizmem Konfederacji, reprezentował postawę: „ze wstrętem dajemy dupy, ale jako polityczne prostytutki, przywykliśmy już do tego” – jesteśmy zatem cała dupą, którą zasiadamy w sejmie, za uchwałą antyrosyjską i antybiałoruską, nie bacząc na to, iż jest to strategicznie pozycja antypolska – sprzeczna z polskim interesem gospodarczym i politycznym.

PZ

———————

P.S. W tym czasie jak odbywała się „debata sejmowa” eurodeputowani z Polski prezentują takie stanowsko:

” W PE odbyło się głosowanie ws. przedłużenia umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą do czerwca przyszłego roku – z uwzględnieniem pewnych ograniczeń. INTA zajmuje się „oceną umów handlowych i inwestycyjnych UE, szczegółowym analizowaniem prac KE przed i w trakcie negocjacji oraz współdecydowaniem o ramach prawnych dotyczących handlu”.

Propozycję poprawek dot. dwóch zapisów w umowie zgłosił m.in. prof. Belka z S&D – podaje RMF FM. Na jakie zapisy wskazał ekonomista i członek Parlamentu Europejskiego?

Belka zgłosił poprawki ws. dwóch zapisów. Podobne złożyli Karpiński, Hübner i Halicki
Głosowanie w PE zaplanowano na godzinę 10. Były premier chciał, by obliczając wielkość kontyngentów na produkty takie jak jaja czy drób, a także cukier, wzięto pod uwagę też 2021 rok. Wówczas import z Ukrainy nie odbywał się jeszcze na tak dużą skalę. Komisja Europejska wnosiła natomiast, by uwzględnione zostały lata 2022-2023. Prof. Belka argumentuje w rozmowie z RMF FM, iż dłuższy okres referencyjny przekłada się na niższe kontyngenty, a więc mniejszy import (większe ograniczenia).

Były minister finansów proponował również, by na ewentualny wniosek choćby jednego członka UE można było wstrzymać import każdego towaru rolnego – a nie jedynie tych objętych kontyngentami sprzed wybuchu konfliktu zbrojnego. Oprócz prof. Belki podobne poprawki zaproponowali także eurodeputowani: Włodzimierz Karpiński, Danuta Hübner i Andrzej Halicki – z PPE.

Belka podkreśla, iż z jednej strony powinniśmy wspierać Ukrainę, ale jednocześnie, na ile to możliwe, korygować propozycje KE, by uwzględnić też potrzeby rolników. jeżeli ostatecznie poprawki nie przejdą (a nie przeszły), ekonomista zadeklarował, iż będzie głosował na „tak” ws. liberalizacji handlu z Ukrainą. Ostatecznie – jak ocenia profesor ekonomii – rozporządzenie to „idzie w kierunku większego uwzględnienia interesów rolników”, w porównaniu z obecnymi przepisami.

„Bez poprawek”
Korespondentka Polskiego Radia 24 w Brukseli poinformowała na platformie X, iż w czwartek o godz. 10 „europosłowie z komisji handlu międzynarodowego poparli, bez poprawek, propozycję przedłużenia bezcłowego handlu UE z Ukrainą do czerwca 2025”. Oznacza to, iż „przeszła propozycja Komisji, przyjęta przez większość państw UE, przy sprzeciwie Polski”.

Tusk: Jesteśmy blisko mety
7 marca szef rządu Donald Tusk, przed wylotem z Warszawy na zjazd Europejskiej Partii Ludowej w Bukareszcie, wygłosił przemówienie. Odniósł się do środowego strajku, w którym uczestniczyli rolnicy z całej Polski. – Na proteście były osoby, które dopuszczały się z pobudek politycznych, aktów przemocy wobec służb porządkowych. Dość typowy, przykry i dramatyczny przebieg zdarzeń, ale typowy przebieg protestu – powiedział.

– Nie będę nadużywał słów, nie będę mówił, co myślę o zachowaniach niektórych protestujących. Dla mnie ważna jest istota sprawy. Będziemy działać na rzecz rozwiązania spraw rolników niezależnie od tego, jak i kto protestuje – zapowiedział. Jednakże dodał, iż „postulaty, które brzmią »precz z Zielonym ładem« albo »zablokować Ukrainę« nie wchodzą dla niego w grę”.

– Staramy się w tej chwili uzyskać takie decyzje, które pozwolą także polskim rolnikom odetchnąć z ulgą, jeżeli chodzi o najbardziej dotkliwe kwestie związane z Zielonym Ładem. Jestem w stałym kontakcie z Brukselą. Chciałbym, aby nikt nie spalił tej kwestii. Jesteśmy blisko mety – zapewnił szef rządu.”

za: https://www.wprost.pl/polityka/11610658/glosowanie-ws-ustawy-handlowej-z-ukraina-jest-decyzja-pe.html

Natomiast „słoneczko Kaszub”, przed złożeniem „kolejnego hołdu brukselskiego” takie dał „resume” wczorajszych protestów rolniczych i określił polską politykę w stosunku do Ukrainy :

Читать всю статью