Сезон рытья могил

wiernipolsce1.wordpress.com 5 месяцы назад
Sezon na rozgrzebywanie mogił

Wprawdzie przy naszym położeniu geograficznym i prawidłowościach klimatycznych łatwiej jest fizycznie rozgrzebywać mogiły wiosną, latem i wczesną jesienią – niż zimą, ale na świadomościowe i mentalne rozgrzebywanie mogił sezon, jak się okazuje, trwa cały rok…zwłaszcza jeżeli dotyczy to mogił wynikłych z relacji polsko-rosyjskich.

Mogiły „polsko-niemieckie”, „polsko-żydowskie”, „polsko-ukraińskie”, „polsko-brytyjskie”, „polsko-francuskie”, „polsko-amerykańskie” podlegają już nie tylko „sezonowości” – ale wręcz próbom przemilczenia. No, może za wyjątkiem – zawsze i pod każdą szerokością i długością geograficzną -„nadzwyczajnością”: humanitarną, religijną, kulturową, a wręcz polityczno-dziejową, mogił żydowskich. Te ostatnie mają wbijać się w umysły społeczeństw całego świata przy każdej okazji i wszelkimi sposobami – od prac naukowych, przez celebracje religijne, po wszechobecne i uporczywe formy artystyczne, głównie filmy.

Warto się zastanowić nad tym, czemu ograniczonej sezonowości nie podlega rozgrzebywanie tych pierwszych mogił, z wymienionych przeze mnie, czyli będących rezultatem, bądź jedynie odpryskiem, wielowiekowych, powikłanych stosunków polsko-rosyjskich ?

Kwiecień, to dobry punkt wyjściowy, gdyż to przypomnienie mogił katyńskich z 1943 r. oraz tych później sklasyfikowanych z Kozielska, Ostaszkowa, Starobielska,Miednoje, Tweru, Charkowa, a współcześnie mogił ofiar katastrofy smoleńskiej samolotu prezydenckiego z 2010 r.. Ale w zależności od „koniunktury politycznej” do rozgrzebywania mogił dobry jest tak sierpień, jako wspomnienie wojny polsko -rosyjskiej 1920 r, jak i wrzesień – dla przypomnienia wkroczenia wojsk radzieckich 17 września 1939 r. na teren II Rzeczypospolitej. Dobry jest także październik dla przypomnienia polskich ofiar w bitwie pod Lenino w 1943 r. oraz listopad, jako wspomnienie poległych w Powstaniu Listopadowym 1830 r., a także styczeń – dla przypomnienia poległych w Powstaniu Styczniowym 1863 r.

Rosjanie przypomną z kolei swoich poległych w wyniku wojen polsko-rosyjskich w XVII wieku, z dwukrotnym zajęciem Moskwy w 1605 i 1610 r. Przypomną ofiary późniejszych wojen polsko-kozacko-ruskich. Przypomną udział ponad stu tysięcznej armii polskiej w ramach najeźdźczej armii Napoleona w 1812 r. oraz fakt wkroczenia 14 września 1812 r. do opuszczonej Moskwy, jako pierwsi, polskiego 10 Pułku Huzarów dowodzony przez płk. Jana Nepomucena Umińskiego. Przypomną prawdopodobnie także ofiary rosyjskich żołnierzy spośród osadzonych w 1920-1921 r. w obozach dla jeńców wojennych w Strzałkowie, Dąbiu, Pikulicach, Wadowicach,Tucholi.

Można by tak dalej wyliczać, dodając okoliczności i szczegóły – tak personalne, jak liczbowe. Ale najważniejsze pytania jakie, moim zdaniem, powinny paść, brzmią:

  • komu i dlaczego zależy na rozgrzebywaniu grobów polsko-rosyjskich?
  • w jakim celu się to robi i wręcz celebruje ten proceder?

Historycznie zmieniali się ci, którym zależało na utrwalaniu rozdrapywania ran dwóch, najliczniejszych i najbardziej pasjonarnych ludów słowiańskich, jeszcze nim stały się one narodami.

Były tym zainteresowane i państwo papieskie, i monarsze dwory zachodnioeuropejskie, i kompanie handlowe, zakony i ich protektorzy watykańscy lub masońscy, a od kilkuset lat ośrodki władzy państw dynastycznych, a z czasem narodowych – Anglii, Austrii, Niemiec, a w ostatnim 120 leciu Stanów Zjednoczonych. Swoje specjalne cele i nadzwyczaj duży wpływ miały i mają ponadpaństwowe struktury bankowo-finansowe będące głównie w gestii właścicielskiej i zarządczej najbardziej wpływowych rodzin żydowskich (na tym obszarze geograficzno-politycznym, głównie grupy bankierów wokół rodzin Rothschild i Stieglitz).

Stara, rzymska zasada „dziel i rządź” (divide et impera), sprawdzała się i sprawdza w stosunkach polsko-rosyjskich od wieków. A emocje związane z ofiarami ludzkimi, szczególnie w wyniku sprowokowanych konfliktów politycznych, a tym bardziej wojennych, budują jeżeli nie nienawiść, to prawdopodobnie uprzedzenia i wrogość.

Także w tej chwili wywoływana i podgrzewana, – wbrew intencjom i interesom obu narodów: polskiego i rosyjskiego, atmosfera rzekomo „zbliżającej się” i „nieuchronnej” wojny Rosji przeciwko „przygotowującej się do kinetycznego konfliktu” Polski, z użyciem broni atomowej, nad którą pracują głównie ośrodki propagandowe, – to jedno z ogniw tego przypomnianego przeze mnie łańcucha – pociąganego z boku przez wrogów dwóch słowiańskich narodów: Polaków i Rosjan.

PZ

Читать всю статью