Z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu wynika, iż Rafał Trzaskowski – kandydat Koalicji Obywatelskiej – notuje najniższy poziom poparcia od początku kampanii. w tej chwili może liczyć na 33,9 proc., co oznacza spadek o 1,2 punktu procentowego w ciągu kilkunastu dni.
Choć Trzaskowski przez cały czas prowadzi w wyścigu, to wynik ten jest kolejnym spadkiem zaufania wyborców po poprzedniej utracie 1,1 pkt proc.
Nawrocki rośnie, Trzaskowski traci. Liderzy zamieniają się energią
W odwrotnej sytuacji znajduje się za to przeciwnik Trzaskowskiego – Karol Nawrocki, prezes IPN i kandydat PiS – który zyskuje w prognozie dwa punkty procentowe i może się pochwalić wynikiem 27,3 proc. To największy wzrost wśród wszystkich kandydatów i powrót do poziomu popularności sprzed kilku miesięcy. Rośnie szansa, iż to właśnie on znajdzie się z Trzaskowskim w drugiej turze.
Słabnie natomiast pozycja Sławomira Mentzena, który jeszcze niedawno był groźnym pretendentem do wejścia do II tury. Jego poparcie spadło do 14,8 proc., co oznacza kolejny już miesiąc strat – tym razem o 1,7 punktu. Dystans do Nawrockiego rośnie, a czas na odbudowę bazy wyborczej kurczy się błyskawicznie.
Koalicjanci zyskują po cichu. W drugiej turze przewaga Trzaskowskiego także topnieje
Choć Trzaskowski traci, nie oznacza to, iż jego wyborcy przechodzą do konkurencji. Zyskują za to koalicjanci z obozu rządzącego. Szymon Hołownia osiąga 7,4 proc. (wzrost o 0,3 p.p.), Magdalena Biejat – 4,3 proc. (+0,8 p.p.), a Adrian Zandberg zbliża się do niej z wynikiem 4,2 proc. (+0,2 p.p.). Łącznie 1,3 pkt proc. – to oznacza, iż wyborcy szukają alternatywy wewnątrz własnego bloku.
Na dalszych pozycjach znalazł się Grzegorz Braun z 3,1 proc. (spadek o 0,5 p.p.), Krzysztof Stanowski z 2 proc. oraz Marek Jakubiak z 1,3 proc. Pozostali kandydaci uzyskują łącznie 1,7 proc.
W prognozowanej drugiej turze Trzaskowski przez cały czas pozostaje faworytem, ale jego przewaga topnieje. w tej chwili według prognozy Onetu wygrywa z Nawrockim 53 do 47 proc. Trzeba jednak zaznaczyć, iż Nawrocki zmniejsza dystans i zyskuje tutaj kolejne 0,4 punktu, co powinno mocno zaalarmować sztabowców prezydenta Warszawy.