Poseł do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik.
Ursula Von der Leyen z dumą ogłosiła, iż szczęśliwie zakończyły się negocjacje ws. umowy Unii Europejskiej z Mercosur. To szczęście dla wielkich korporacji i państw z Ameryki Południowej, a tragedia dla europejskich konsumentów i rolników. Ta kobieta jest na najlepszej drodze, żeby zaorać całe unijne rolnictwo, zalać nas produktami wątpliwej jakości i uzależnić od dostaw żywności spoza UE.
Na obrazku największy szkodnik Unii Europejskiej i wróg zdrowego rozsądku.
Ursula Von der Leyen z dumą ogłosiła, iż szczęśliwie zakończyły się negocjacje ws. umowy Unii Europejskiej z Mercosur. To szczęście dla wielkich korporacji i państw z Ameryki Południowej, a tragedia dla… pic.twitter.com/wL3T8ff4dR
Najbardziej urzekający w tym wszystkim jest kolejny pozorny sprzeciw Donalda Tuska i jego rządu, który przecież poparł von der Leyen na kolejną kadencję na stanowisku szefowej Komisji Europejskiej doskonale wiedząc, iż od dawna forsuje umowę z Mercosur.
Mało tego – niemiecka gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung donosi, iż Tusk odbył już rozmowy z von der Leyen i wiele wskazuje na to, iż po wyborach prezydenckich może zgodzić się na umowę z państwami Mercosur, która dobije polskie rolnictwo. Wszystko dla dobra Niemiec, które umowę popierają, bo skorzysta na tym ich przemysł motoryzacyjny. Tusk gra przeciwko Polsce i na korzyść Niemiec? Szok i niedowierzanie
Najpierw Zielony Ład, uderzający w nasze rolnictwo i wpływający na ogromne podwyżki cen energii, potem otwarcie granic UE na często fatalnej jakości produkty rolno-spożywcze z Ukrainy, a teraz nadchodzące otwarcie unijnego rynku na towary z państw Ameryki Południowej, które nie będą musiały spełniać restrykcyjnych norm, których muszą się trzymać rolnicy w UE. Albo dojdzie do zrywu zdrowego rozsądku i skutecznego sprzeciwu, albo ostatni gasi światło.