Elon Musk i Vivek Ramaswamy przedstawili swoje plany dla Departamentu Efektywności Rządu (DOGE), w tej chwili nieistniejącej jednostki, która ich zdaniem „zmniejszy rząd federalny do rozmiarów”. Chociaż DOGE nie jest prawdziwym departamentem – a w rzeczywistości może być po prostu sposobem prezydenta-elekta Donalda Trumpa na udobruchanie Muska poprzez nadanie mu pozorów prawdziwej pracy – reprezentuje długotrwałą prawicową próbę wypatroszenia służby cywilnej, plan, który nadchodząca administracja w pełni popiera.
DOGE mógłby być mechanizmem prezydentury w cieniu Piżma, nonsensowną pracą mającą na celu zajęcie Muska bez dawania mu prawdziwej władzy, lub ciekawą mieszanką obu. W każdym razie Musk i Ramaswamy zaproponowali wycięcie „tysięcy” przepisów federalnych i określenie „minimalnej liczby pracowników wymaganych w agencji, aby mogła ona wykonywać swoje konstytucyjnie dopuszczalne i ustawowo upoważnione funkcje”.
Nawet jeżeli tej polityki nie realizują „ochotniczy” doradcy DOGE, Trump i wiceprezydent-elekt JD Vance wysuwali w przeszłości podobne pomysły. Pod koniec swojej pierwszej kadencji Trump podpisał zarządzenie wykonawcze pozbawienie niektórych stanowisk federalnych ochrony zatrudnienia, co, jak miał nadzieję Trump i jego sojusznicy, zostanie wykorzystane do usunięcia dysydentów z szeregów tak zwanego „głębokiego państwa”. Zarządzenie, zwane Harmonogramem F, nigdy nie zostało wdrożone, ale prawdopodobnie powróci na stół po objęciu urzędu przez Trumpa w styczniu.
Vance również podniósł możliwość pozbycia się federalnej biurokracji. W wywiadzie udzielonym w 2021 r. prawicowemu podcasterowi Jackowi Murphy’emu Vance powiedział, iż Trump powinien „zwolnić każdego biurokratę średniego szczebla, każdego urzędnika państwowego w państwie administracyjnym i zastąpić ich naszymi ludźmi”. A kiedy sądy cię zatrzymają, stań przed krajem i powiedz: „Naczelny sędzia wydał swoje orzeczenie”. Teraz pozwól mu to egzekwować”.
Tym razem nie jest jasne, czy sądy zrobiłbym powstrzymać Trumpa, który w swojej pierwszej kadencji mianował więcej sędziów sądownictwa federalnego niż którykolwiek z jego poprzedników i odziedziczy niezwykle przyjazny Sąd Najwyższy. Jak zauważyli Musk i Ramaswamy w wyjaśnieniach dotyczących funkcjonowania DOGE, nadchodząca administracja Trumpa ma do dyspozycji coś nowego: niedawną decyzję Sądu Najwyższego z Loper Bright Enterprises przeciwko Raimondoprzełomowy przypadek, iż obalił szacunek Chevronu.
„Prezydent jest winien szacunek w zakresie stanowienia prawa Kongresowi, a nie biurokratom głęboko w agencjach federalnych” – piszą Musk i Ramaswamy. „Dzięki zdecydowanemu mandatowi wyborczemu i konserwatywnej większości 6-3 w Sądzie Najwyższym DOGE ma historyczną szansę na strukturalne redukcje w rządzie federalnym”.
Sugestie te brzmią bardzo podobnie do propozycji likwidacji służby cywilnej po raz pierwszy spławiony przez Curtisa Yarvina„neoreakcjonistyczny” filozof i samozwańczy monarchista powiązany z Peterem Thielem. W 2012 roku Yarvin przedstawił własny pomysł „restartu” rządu, który nazwał „Przejście na emeryturę wszystkich pracowników rządowych” (RAGE).
Yarvin powiedział niedawno w podcaście, iż nigdy nie spotkał Muska – „Nie sądzę, żeby jego ochroniarze na to pozwolili” – i zaprzecza, iż ma jakikolwiek wpływ na innych członków Trumpworld, w tym Vance’a. (Kiedyś nazwał Vance’a „przypadkowym normalnym politykiem, którego prawie w ogóle nie spotkałem”). Jednak pomysły Yarvina zyskały uznanie wśród członków przyszłej administracji Trumpa, w tym Michaela Antona, pracownika prawicowego Claremont Institute, który w biegu zostać zastępcą doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego.
W przeciwieństwie do nowych członków administracji Trumpa – i nieoficjalnych doradców, takich jak Musk i Ramaswamy – Yarvin dał jasno do zrozumienia, iż jego ostatecznym celem jest całkowite pozbycie się liberalnej demokracji. Yarvin nie boi się identyfikować jako monarchista lub sugerować, iż Stanami Zjednoczonymi powinien rządzić „życzliwy” dyktator. (Ani, jeżeli już o tym mowa, nie jest to Anton.) Ale wizja DOGE Muska nie różni się zbytnio od RAGE. Celem jest masowa deregulacja – osłabienie kontroli i równowagi oraz poważne cięcia w podstawowych usługach rządowych, a wszystko to w imię koncentracji władzy wśród małej grupy plutokratów.
W X Musk i jego sojusznicy podkreślili potrzebę RAGE, zwracając uwagę na pozornie dziwaczne projekty, które otrzymały fundusze rządowe, z których wiele to badania naukowe, których całkowity koszt stanowi ułamek procenta całkowitego budżetu federalnego. Ale w DOGE nie chodzi tylko o cięcie kosztów – chodzi o likwidację tego rodzaju przepisów bezpieczeństwa Tesli, SpaceXi inne firmy Muska są regularnie oskarżane o lekceważenie. Chodzi o oszczędzanie pieniędzy dla siebie, a nie dla siebie, mnie czy kogokolwiek innego.