

— Podejrzewamy, iż chcieli po prostu pochwalić się Kremlowi, iż przeniknęli do brytyjskiego parlamentu. Sytuacja nie jest idealna, ale zostali zatrzymani, zanim wyrządzili jakiekolwiek szkody — powiedział rozmówca „The Guardian”. Według niego incydent zaniepokoił ministrów rządu i urzędników do spraw bezpieczeństwa. Posłowie i współpracownicy otrzymali pisemne ostrzeżenie, aby nie zapraszać rosyjskich dyplomatów do parlamentu, choćby prywatnie.
Nie pozostało jasne, czy Rosjanie zostali zaproszeni na wycieczkę przez jednego z brytyjskich polityków, czy też znaleźli się na niej w ramach programu przewidzianego dla zwykłych turystów.
Rosyjscy dyplomaci i pracownicy ambasady w Londynie, w tym sam ambasador, otrzymali zakaz odwiedzania parlamentu królestwa w 2022 r. z powodu inwazji na Ukrainę. Jesienią 2023 r. kraj nałożył dodatkowe ograniczenia w przemieszczaniu się rosyjskich dyplomatów w odpowiedzi na podobne działania Moskwy.
W tym samym roku rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych zobowiązało pracowników brytyjskich placówek dyplomatycznych do wcześniejszego zgłaszania podróży poza 120-kilometrową strefę, określając czas, cel, trasę i rodzaj używanego transportu. Departament uzasadnił taką decyzję „wrogimi działaniami Londynu, w tym tymi, które utrudniają normalne funkcjonowanie rosyjskich misji zagranicznych w Wielkiej Brytanii”.