Родина в политическом дискурсе «Объединенных правых» в избирательной кампании 2023 года

myslsuwerenna.pl 1 месяц назад

Kampania wyborcza zawsze dostarcza badaczom, dziennikarzom i opinii publicznej dodatkowych źródeł na temat postulatów i koncepcji partii politycznych. Zazwyczaj, kampania do Sejmu charakteryzuje się publikowaniem obszernych programów wyborczych, w których uczestnicy rywalizacji wyborczej konkretyzują wizję państwa w wielu dziedzinach. Źródłem obserwacji dyskursu oprócz oficjalnych dokumentów programowych są także: wywiady, artykuły publicystyczne, stenogramy posiedzeń Sejmu i Senatu, ustawy, uchwały parlamentu oraz organów partii politycznych, spoty wyborcze czy wreszcie novum – treść płatnych kampanii w internecie np. Google Adds czy Facebook Adds.

Analizując powyższe kanały komunikowania politycznego, autor dokonał przeglądu dyskursu politycznego Zjednoczonej Prawicy w kontekście ojczyzny. Motywacji do napisania artykułu dostarczyła intensywna kampania wyborcza, ubogacona w treści patriotyczne, odwołujące się do szeroko pojętej ojczyzny. Zwłaszcza, w dyskursie prowadzonym przez środowisko Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobry, Adama Bielana i Macieja Ociepy, których ugrupowania tworzą Zjednoczoną Prawicę.

Na potrzebę artykułu przyjęto następujące tezy badawcze:

  • Kwestie narodowe stanowiły istotną część przekazu w kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy;
  • Dyskurs polityczny wokół tematu ojczyzny budowany przez Zjednoczoną Prawicę dotyczył kwestii bezpieczeństwa kraju;
  • Referendum ogólnokrajowe zostało wykorzystane instrumentalnie w celach agregracji społeczeństwa wokół Zjednoczonej Prawicy
  • Polityka retrospektywna stanowiła główny element dyskursu politycznego Zjednoczonej Prawicy wokół tematu ojczyzny
  • Polityka retrospektywna w dyskursie Zjednoczonej Prawicy miała na celu deprecjonować głównego wroga politycznego – Koalicję Obywatelską.

Przywiązanie do wartości narodowych

Kwestie narodowe stanowiły istotną część przekazu w kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy. Był to konsekwentny sposób działania, wpisujący się w podstawowy katalog wartości artykułowany przez podmioty polityczne, wchodzące w skład tej ,,patriotycznej koalicji”. Należy wspomnieć, iż Zjednoczoną Prawicę tworzyły w wyborach parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Suwerenna Polska, Partia Republikańska i Stowarzyszenie OdNowa. Z list wyborczych startowali jeszcze działacze Kukiz’15. Wszystkie te ugrupowania bowiem od samego powstania opierały się niezmiennie na:

  • wartościach narodowych i konserwatywnych, podkreślając suwerenną pozycję Polski w ramach wspólnoty europejskiej;
  • prowadzeniu aktywnej polityki historycznej, która będzie kultywowała pamięć o martyrologicznych losach ojczyzny;
  • silnej pozycji Polski w regionie, stąd powszechna narracja o rozwoju idei Międzymorza, wzmacniania współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej;
  • zacieśnianiu więzi strategicznych pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, których aktywność i obecność w Europie stanowi najpewniejszy gwarant bezpieczeństwa.

Wyżej wymienione filary ideologiczne potwierdza stanowisko lidera obozu Zjednoczonej Prawicy, Jarosława Kaczyńskiego z konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości dnia 13 maja 2023 roku. Prezes PiS, zauważył, że ojczyzna musi być oparta o suwerenność, wolność i równość Polaków. Jeśli jest mowa o przyszłości i programie dla Polski, to trzeba przypomnieć sobie pojęcie fundamentalne dla każdego narodu, a szczególnie dla polskiego narodu. Były premier miał tu na myśli patriotyzm. Kaczyński przypomniał przesłanie byłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który mówił, że musimy uczyć się nowego patriotyzmu.” – “Ale to jest coś, co musi prowadzić także do stałych postaw, do czynów, do działania, do pracy dla ojczyzny, do gotowości jej obrony, do wiary w tę ojczyznę, do chęci budowania jej siły, co dumy z tej ojczyzny– wyliczał lider PiS. Ojczyzna, jeśli ma być czymś naprawdę pełnym, ma nas integrować, ma tworzyć i podtrzymywać trwanie narodu, musi być oparta o pewne podstawy, a te podstawy tkwią w naszej historii” – podkreślił.

Ojczyzna a bezpieczeństwo

Dyskurs polityczny wokół tematu ojczyzny budowany przez Zjednoczoną Prawicę dotyczył kwestii bezpieczeństwa kraju. Nie bez powodu, w trakcie trwania kampanii politycy formacji do podstawowych osiągnięć w dziedzinie bezpieczeństwa zaliczali ustawę o obronie ojczyzny z dnia 11 marca 2022 roku, która regulowała kwestie związane z obronnością, służbą wojskową, finansowaniem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, organizacją i składem Sił Zbrojnych RP oraz organów właściwych w sprawach obrony państwa i ich zadań. Powoływano się na fakt, że należy wszystkie te sprawy objąć jednym aktem prawnym. Ponadto, oznaczało to odcięcie się od pozostałości systemu PRL, ponieważ dotychczasowa ustawa normująca kwestie obronności uchwalona została jeszcze w 1967 roku. Politycy partii rządzącej podkreślali, że w obliczu nowych zagrożeń zewnętrznych, takich jak wojna hybrydowa prowadzona przez reżim Aleksandra Łukaszenki oraz inwazja Rosji na Ukrainę, należy dostosować prawodawstwo z dziedzinie bezpieczeństwa ojczyzny do współczesnych realiów geopolitycznych. Tak wynika wprost z uzasadnienia ustawy:

,,Wyzwania współczesnego świata, członkostwo w sojuszu północnoatlantyckim i bezpośrednie zagrożenie ze wschodu wymagały zlikwidowania archaicznych przepisów oraz były warunkiem koniecznym do zaspokojenia potrzeb polskich sił zbrojnych

Ustawa zwiększyła finansowanie armii do 3% PKB. Według polityków PiS, dzięki mechanizmom umożliwiającym zwiększenie liczby żołnierzy planowane jest osiągnięcie liczebności Wojska Polskiego na poziomie co najmniej 300 tys. armii.

Również oficjalny program wyborczy formacji rządzącej Bezpieczna przyszłość Polaków” odnosił się do ojczyzny pod kątem zapewnienia jej bezpieczeństwa. Autorzy wychodzą z założenia, iż koniecznym warunkiem utrzymania wspólnoty zbudowanej na fundamencie godności, wolności, solidarności i równości, który jednocześnie chroni rodzinę i zapewnia trwanie Narodowi, jest bezpieczeństwo. Zastosowano tu odwołanie do tragicznej historii Polski. Partia odwołuje się do myśli politycznej Lecha Kaczyńskiego, wedle której projektowane projekty energetyczne prowadziły do zwiększenia niezależności politycznej względem Rosji, nie tylko Polski, ale także dawnych radzieckich republik. Twórcy programu Bezpieczna Polska odwołują się do dziedzictwa Józefa Piłsudskiego, który prowadził politykę licytowania polskich spraw wzwyż”. Nie po raz pierwszy w retoryce PiS-u mamy do czynienia z utożsamianiem się z dziedzictwem sanacji.

Zobacz także: Porównanie rozwoju gospodarek Polski i Czech

Referendum ogólnokrajowe – instrument strategii wyborczej

Bezpieczeństwo ojczyzny stało się także przedmiotem referendum ogólnokrajowego zarządzonego uchwałą Sejmu RP. Zapowiedź skorzystania tej formy demokracji bezpośredniej zapowiedział poseł Jarosław Kaczyński w wystąpieniu przed wysoką izbą w trakcie debaty nad złożonym przez PiS projektem uchwały w sprawie propozycji wprowadzenia unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Kaczyński zakomunikował:

To jest kpina z Polski, to jest dyskryminacja wyjątkowo bezczelna. Dlatego my się na to nie zgodzimy i nie zgadza się na to także naród polski i to musi być przedmiotem referendum, ta sprawa musi być przedmiotem referendum. I my to referendum zorganizujemy, pamiętajcie o tym. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć”.

Sformułowano cztery pytania referendalne, z czego trzy odnosiły się bezpośrednio do szeroko pojętego bezpieczeństwa ojczyzny:

  • Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
  • Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
  • Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
  • Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?

Konstrukcja pytań referendalnych budziła wątpliwości natury prawnej. Otóż, zostały one ułożone w sposób nieprecyzyjny i miały ogólny charakter. W przypadku, gdyby referendum okazało się wiążące, to ułożone w ten sposób pytania de facto uniemożliwiłyby realizację rozstrzygnięcia referendalnego. Ponadto, kampania referendalna odbywała się razem z kampanią parlamentarną, co dodatkowo wzbudzało obawy o zbijanie kapitału politycznego przez ugrupowanie rządzące oraz finansowanie kampanii.

Założenie prezesa Kaczyńskiego było takie, że partie opozycyjne zdecydują się przybrać wariant negacji wobec stanowiska rządu i zaaprobują przymusową relokację migrantów. Jednak ani przewodniczący PO Donald Tusk, ani żaden polityk opozycji nie zdecydowali się na taki manewr. Liderzy opozycji zdawali sobie sprawę, że jest to kwestia fundamentalna dla bezpieczeństwa obywateli RP. Zdaniem politologa Antoniego Dudka, prezes Kaczyński celowo „zastawił pułapkę” na opozycję. Referendum zostało potraktowane instrumentalnie w celu agregacji tej części społeczeństwa, która wyrażała sprzeciw względem przymusowej relokacji migrantów wokół obozu Zjednoczonej Prawicy. Ten czynnik miał wpłynąć na wysoki wynik wyborczy. Podstawowy problem pojawił się wówczas, gdy cała klasa polityczna była w tej sprawie zgodna, co zasadniczo zablokowało plany polaryzacyjne.

Istniał jednak jeszcze jeden element gry politycznej, który umiejętnie eksploatowany mógł doprowadzić do maksymalizacji rezultatu wyborczego Zjednoczonej Prawicy, a mianowicie polityka retrospektywna w odniesieniu do działań rządu RP w latach 2014-15 oraz Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej. Chodzi tu o m.in. wypowiedzi Cezarego Tomczyka, że , Polska jest w stanie przyjąć każdą liczbę (migrantów – dop. autora), a przede wszystkim o decyzję premier Ewy Kopacz, która wyraziła zgodę na przyjęcie do Polski około 7 tys. uchodźców, z którego to zobowiązania po wygranej PiS polskie władze wycofały się. Te zagadnienia znalazły się w spotach PiS-u, gdzie usiłowano przypisać fałszywą intencję politykom Platformy Obywatelskiej. Wskazywano także na to, że Europejska Partia Ludowa, frakcja europosłów Koalicji Europejskiej, w której funkcję przewodniczącego pełnił Donald Tusk jest orędownikiem zmian w kierunku ustanowienia mechanizmu przymusowej relokacji. Zdaniem autorów spotu i działaczy prawicowych miało świadczyć o uległości lidera PO w tej kwestii: Jeśli wrócą, znów zgodzą się na przymusowe relokacje.

Syntezą polityki bezpieczeństwa jak i polityki retrospektywnej w dyskursie dostrzec można na przykładzie domniemanego resetuw stosunkach polsko-rosyjskich. Twarz tego zjawiska nadano Donaldowi Tuskowi. Wykorzystując kanały masowego przekazu w postaci Telewizji Polskiej rozpoczęto emisję serialu dokumentalnego „,Reset. Zbiegło się to także z próbą powołania komisji ds. wpływów rosyjskich. Podczas trwania kampanii przypominano również wątpliwości polityków PO odnośnie budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej czy fakt głosowania przeciw murowi posłów opozycji.

Wszystkie te zabiegi stosowane były po to, aby zwizualizować opinii publicznej realny scenariusz destabilizacji wewnętrznej państwa w przypadku dojścia do władzy Donalda Tuska.

Aktywna polityka historyczna

Polityka historyczna zajmuje istotną rolę w strategii politycznej PiS. Podczas kampanii mieliśmy do czynienia z wykorzystaniem martyrologii ojczyzny w dyskursie politycznym. W maju pojawił się się temat reparacji wojennych, które Niemcy powinny wypłacić Polsce za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej. Podczas wizyty w Berlinie wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk przekazał grupce posłów Bundestagu raport o polskich stratach wojennych spowodowanych niemiecką agresją we wrześniu 1939 roku i trwającą blisko 6 lat okupacją. Mularczyk przekonywał, że należy doprowadzić do tego, aby Niemcy poczuwali się do odpowiedzialności za negatywne skutki wojny dla polskiej gospodarki, demografii i za obciążenia, jakie spadły na późniejsze pokolenia Polaków. Stanowisko wiceministra Spraw Zagranicznych było podyktowane opublikowaniem przez Radę Ministrów RP raportu o polskich stratach wojennych autorstwa ekspertów z Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego. Zespół ekspertów oszacował ich wysokość na 6 bln 220 mld 609 mln . Narracje wokół reparacji próbowano także budować wokół samorządów. Organy samorządowe podejmowały choćby uchwały ws. uzyskania odszkodowań wojennych.

Zgodnie z komunikatem MSZ takie uchwały podjęto w ok. 80 samorządach, w tym w miastach wojewódzkich takich jak Gdańsk czy Lublin. Takie decyzje organów samorządów stanowiły odpowiedź na apel Arkadiusza Mularczyka wyrażony w liście do samorządów z prośbą o poparcie inicjatywy reparacji. Wątek reparacji sprowadzono do poziomu konfliktu politycznego z Koalicją Obywatelską, sugerując, że kwestia starań o uzyskanie reparacji jest zależna od wyniku wyborów parlamentarnych. Mularczyk zarzucił Platformie Obywatelskiej postawy serwilistyczne: Platforma nigdy nie będzie domagała się odszkodowania, ponieważ w dużej mierze liczy właśnie na pomoc Niemców. Korzystają z ich wsparcia i współfinansowania. Byłaby to dla nich sprawa niezwykle kłopotliwa. Stąd też nasi zachodni sąsiedzi bardzo mocno wspierają Platformę, mając świadomość, na czym polegają fundamentalne różnice między obozem rządzącym a opozycją”. Presupozycja z tej wypowiedzi dość wyraźnie pozycjonuje głównego wroga politycznego Zjednoczonej Prawicy, który został przedstawiony jako podmiot o zupełnie odmiennym stylu uprawiania polityki historycznej, wręcz niezgodny z polską racją stanu. Nie bez przyczyny należy antycypować, iż działania rządu zostały zaprogramowane w celu zaprezentowania dwóch wizji prowadzenia polityki.

Z jednej strony, obóz pod przywództwem Prawa i Sprawiedliwości bezwzględnie reprezentujący interes narodowy w relacjach zewnętrznych. Zupełnym przeciwieństwem w dyskursie PiS była Platforma Obywatelska, szerzej Koalicja Obywatelska, której polityka – zdaniem polityków PiS – przybierała charakter zagrożenia dla tegoż interesu narodowego.

Dokonując konkluzji przedstawionych tez badawczych, należy stwierdzić, że ojczyzna w dyskursie politycznym Zjednoczonej Prawicy była oparta na takich filarach jak:

  • Aktywna polityka historyczna;
  • Bezpieczeństwo państwa;
  • Polityka retrospektywna;

Zjednoczona Prawica dokonywała pewnej monopolizacji na płaszczyźnie tego, kto ma uprawnienia do realizacji interesu narodowego. Odmawiała tego opozycji, głównie Koalicji Obywatelskiej, prowadząc wobec tego podmiotu kampanie negatywną, nacechowaną imputowaniem im braku poczucia odpowiedzialności za ojczyznę. Prezentując własną wizję ojczyzny automatycznie – na zasadzie kontrastu – odwoływali się do negatywnych działań oraz decyzji rządów Donalda Tuska, Ewy Kopacz i europosłów Koalicji Europejskiej.

Z całą pewnością konieczne jest, by dokonywać takich analiz w przypadku pozostałych partii politycznych, relewantnych z punktu widzenia wyników wyborczych uzyskanych 15 października 2023 roku. Jest to niezbędne dla rozwoju nauk o polityce w zakresie komunikowania politycznego. Rzetelne i aktualne opracowania naukowe mogą wnieść wartość dodaną, jeżeli chodzi o nowe procesy, rodzaje strategii wyborczych, a przede wszystkim – sposoby wykorzystania ojczyzny w dyskursie politycznym.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 1(11)/2023.

Читать всю статью