Zdaniem prof. Francisco Pereiry Coutinho z Uniwersytetu Nowego w Lizbonie „wojna handlowa” w Ameryce Północnej powinna zakończyć się korzyściami dla europejskich dostawców, szczególnie towarów i usług dla Kanady.
„Jako UE powinniśmy zacieśnić teraz nasze relacje handlowe z Kanadą” — stwierdził Coutinho, dodając, iż w przypadku Portugalii dużym beneficjentem konfliktu o cła w Ameryce Północnej mogą być m.in. dostawcy win na rynek kanadyjski.
„Unia Europejska z pewnością odpowiedziałaby środkami odwetowymi”
Dostrzegający również szansę dla firm z UE profesor prawa podatkowego na Uniwersytecie Ekonomicznym w Wiedniu Joao Ochoa przestrzegł jednak przed istniejącym ryzykiem wprowadzania przez Waszyngton w bliskiej przyszłości ceł na Unię Europejską.
„Gdyby Stany Zjednoczone podjęły taką decyzję, straciłyby również i one, gdyż UE z pewnością odpowiedziałyby środkami odwetowymi” — przestrzegł prof. Ochoa, odnotowując, iż działające w Europie amerykańskie firmy muszą również liczyć się z ryzykiem znaczącego wzrostu kosztów swojej działalności w przypadku wrogiego wobec UE kroku Waszyngtonu.
Dodał, iż w sytuacji odwetu rynek w Unii Europejskiej stałby się mniej atrakcyjny zarówno dla w tej chwili działających tam firm z USA, w tym gigantów takich jak Apple czy Meta, jak i mniejszych spółek, które planowały na nim inwestycje.