Радослав Сикорский верит в победу над Рафалом Тшасковским. «Должна произойти катастрофа»

news.5v.pl 4 часы назад

„Euforia”

— Ludzie Radka Sikorskiego są w euforii. Uważają, iż idzie w górę jako idealny kandydat na prezydenta czasu wojny – słyszymy od ważnego urzędnika.

Ewidentnie minister spraw zagranicznych poczuł polityczną krew. Jego medialna aktywność w ostatnim czasie jest wyjątkowa. Zaznacza swoją obecność adekwatnie każdego dnia. Wczoraj ogłosił zamknięcie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu w obliczu informacji o organizowaniu przez Rosję prób sabotażu w Polsce. W dyplomacji to bardzo mocny cios.

— Nie wiem, kiedy on śpi, bo wygląda na to, iż on adekwatnie bez przerwy pracuje. I ewidentnie stara się pokazywać jako polityk innego formatu niż Trzaskowski. Tu zamyka rosyjski konsulat, a tymczasem Rafał otwiera tramwaj do Wilanowa – słyszymy od naszego rozmówcy z obozu władzy.

W dalszej części dowiesz się, jakie nastroje panują w obu obozach — Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego — oraz jak współpracownicy tego pierwszego starają się ograniczać zapędy tego drugiego.

Na dodatek w najnowszym badaniu zaufania Sikorski znalazł się tuż za podium. W sondażu IBRiS przeprowadzonym dla Onetu zajmuje czwarte miejsce dzięki zaufaniu na poziomie 39 proc. To więcej o 5,1 pkt proc. w porównaniu do pomiaru z lutego br. Liderem jest Donald Tusk, drugie miejsce zajmuje Rafał Trzaskowski, a trzecie prezydent Andrzej Duda.

Wszystko to jednak może nie wystarczyć. Z informacji Onetu wynika, iż w wewnętrznych badaniach zamawianych pod kątem batalii prezydenckiej przez Koalicję Obywatelską wyraźnie lepiej od szefa dyplomacji wypada Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy w każdym wariancie wygrywa zarówno pierwszą, jak i drugą turę wyborów z kandydatem PiS i to niezależnie od tego, kogo wystawi Nowogrodzka.

Na dodatek – jak się dowiadujemy – w jednym z wariantów Radosławowi Sikorskiemu po piętach depcze obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Inna sprawa, iż lider Polski 2050 wciąż nie ogłosił, czy będzie ubiegał się o prezydenturę. Tymczasem Trzaskowski ma w pierwszej turze zgarniać część głosów nie tylko Lewicy, ale też Hołowni, a choćby Sławomirowi Mentzenowi z Konfederacji.

Wydaje się jednak, iż nie wszyscy wierzą w przesądzającą moc obecnych badań. Mec. Roman Giertych, który jest bliskim znajomym Radosława Sikorskiego i otwarcie kibicuje mu w batalii o partyjną nominację, opublikował dziś wpis na ten temat:

„Po wyborach w USA i po decyzji PiS zostaną przeprowadzone dogłębne badania opinii publicznej kto ma większe szanse wygrać w II turze: R. Sikorski czy R. Trzaskowski. Badana będzie II tura, bo na 99% kandydat KO do niej dojdzie, gdyż w I nasz kandydat chyba nie uzyska 50.01%” — napisał na platformie X.

„To osłabiało Trzaska”

Wybory w USA odbędą się na początku listopada. – To nie będzie miało żadnego znaczenia. Z całym szacunkiem dla Radka Sikorskiego, ale musiałaby się wydarzyć katastrofa, by Rafał nie wystartował – słyszymy od stronnika Trzaskowskiego.

Z informacji Onetu wynika, iż na początku tygodnia miało dojść do spotkania jego ludzi z premierem Donaldem Tuskiem. Nie wiadomo, jaki jest jego efekt. Wiadomo, iż szef rządu zabrał dziś głos w sprawie wyborów prezydenckich:

„Kto będzie naszym kandydatem w wyborach prezydenckich? Tę decyzję ogłosimy 7 grudnia, na Śląsku. Będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie — ma największe szanse na wygranie, po trzecie — nie będę to ja. Naprawdę!” – napisał na X.

— Myślę, iż ludzie Rafała naciskali na Donalda, żeby wreszcie dał jakiś sygnał w tej sprawie. Zwłaszcza iż im częściej powtarzał, iż nie wystartuje, tym więcej było spekulacji, iż będzie dokładnie odwrotnie. A to osłabiało Trzaska – mówi nam jeden z polityków Platformy.

Nasi rozmówcy podkreślają, iż szef rządu nie chce startować, bo nie ma kto go zastąpić na funkcji premiera, który spinałby wielopartyjną koalicję. – Na dziś uważam, iż Donald mógłby wystartować jedynie w dwóch przypadkach. Po pierwsze wtedy, gdyby Rafał zaliczył jakąś potężną wtopę. Dlatego lepiej rozpocząć kampanię jak najpóźniej. Będzie mniej okazji do wpadek. Po drugie pewnie musiałby wystartować, gdyby koalicja się rozpadła. Obydwa warianty mało prawdopodobne – słyszymy.

Prawo i Sprawiedliwość ma przedstawić swojego kandydata 11 listopada, choć oficjalnego potwierdzenia tej daty nie ma.

Читать всю статью