Jak przekazała policja, jeden z tzw. „uchodźców wojennych” z Ukrainy, awanturował się w sklepie w Chróścicach (woj. opolskie). Na widok policjantów, 25-latek zaczął ich obrażać oraz naruszać ich nietykalność cielesną, a także kopać w bok radiowozu. Turaniec w wieku poborowym jest kompletnie pijany. Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. za które grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Pijany Ukrainiec zaatakował policjantów i skopał radiowóz. Kilka dni temu, w miejscowości Chróścice sprzedawczyni jednego z lokalnych sklepów, poinformowała policjantów, iż wewnątrz marketu znajduje się agresywny i nietrzeźwy klient, tzw. „uchodźca wojenny” z Ukrainy. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję, jednak w jej trakcie Ukrainiec wciąż zachowywał się agresywnie. W stosunku do policjantów miał kierować wulgaryzmy, szarpać ich oraz grozić śmiercią. W związku z tym mundurowi przystąpili do zatrzymania agresywnego turańca.
W trakcie dalszych czynności Ukrainiec miał naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariuszy oraz kopnąć w radiowóz. Zatrzymany został przewieziony na jednostkę Policji. Badanie alkomatem wykazało, iż miał we krwi ponad promil alkoholu.
Po wytrzeźwieniu, zatrzymany usłyszał zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy Policji, ich znieważenia oraz kierowania gróźb karalnych. 25-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia. Co istotne, nie trafił do aresztu, ale został przekazany funkcjonariuszom Straży Granicznej, którzy aktualnie sprawdzają, czy wobec cudzoziemca nie ma zastosowania procedura usunięcia go z kraju.
NASZ KOMENTARZ: Wspomniany Ukrainiec powinien zostać błyskawicznie wydalony do swojej ojczyzny. Tam będzie mógł wykazać się odwagą w walce przeciwko rosyjskim żołnierzom, nie polskim policjantom.
Polecamy również: Syryjski arcybiskup: panuje powszechna przemoc i strach
