Zanim przejdę do adekwatnego tematu felietonu, odniosę się do upublicznionego „raportu cząstkowego” z pracy komisji lex Tusk profesora Cenckiewicza dotyczącego wpływów rosyjskich służb w Polsce. Owo dzieło, choć szczątkowe, skłoniło członka komisji, prof. Zybertowicza – znanego z tego, iż jest znany – do autorytarnego stwierdzenia, iż nie należy czołowym politykom – Tuskowi, Siemoniakowi, Klichowi, Sienkiewiczowi, Cichockiemu – powierzać ważnych stanowisk w państwie!
Za taką opinią skrzeczącego jak stare ptaszysko Zybertowicza – uczonego niegrzeszącego bystrością umysłu – przemawiało to, iż komisja MIAŁA WRAŻENIE, iż politycy obecnej koalicji parlamentarnej nie interesowali się bezpieczeństwem państwa! Ja natomiast odnoszę wrażenie, iż mam do czynienia z KRETYNAMI, a nie z PROFESORAMI i nic ani nikt nie jest w stanie przekonać mnie, iż moje wrażenie jest niesłuszne! Wśród Polaków panuje powszechne przekonanie, iż z matołami nikomu nie jest po drodze! Nawet z tymi posiadającymi tytuły naukowe i szlacheckie pochodzenie! Ponoć wszyscy zdrowi na umyśle rodacy dystansują się od nich, nie chcą z głupkami mieć nic wspólnego! Niestety, rzeczywistość temu przeczy.
#DudaDość Posłuchajcie ceny rosną,ale przejściowo i ceny rosną potem spadają,najgłupsze wypowiedzi A.Dudy 👇👇👇 pic.twitter.com/yFzDm35YZU
— @PolskawRuinie2🇵🇱 (@polskawruinie2) February 24, 2020
Dowodem na to są wybory parlamentarne. Toż od jełopów wśród wybrańców narodu aż się roi – istna plaga! Pal sześć, gdyby siedzieli cicho, nie rzucali się w oczy, ale gdzie tam, nie ma mowy! Oni pchają się do mediów i z masochistyczną przyjemnością obnażają swoje kalectwo umysłowe. Im głupszy, tym głośniejszy, bardziej chamski – ujadający niczym pies łańcuchowy! Chore to wszystko, ale skłamałbym, gdybym owe pobłażliwe podejście ludu do durnoty uznał za wynalazek, domenę naszych czasów! W Polsce od zarania dziejów nie brakowało cymbałów we wszystkich strukturach władzy. Ba, miały one przemożny wpływ na przyszłość naszej Ojczyzny! Nie bez przyczyny, nie bez racji napisał swego czasu poeta Jan Kochanowski, iż Polak przed szkodą i po szkodzie GŁUPI!
Od tego momentu wiele lat upłynęło, a przysłowie nic nie straciło ze swojej aktualności. To świadczy o nas jak najgorzej. Sensowne, racjonalne myślenie, zdrowy rozsądek nie zadomowił się na stałe w nadwiślańskiej krainie. Nienawiść, zazdrość, kłamstwo, obłuda i fałsz mają się w Polsce dobrze. Wariacki spektakl, jaki w tej chwili obserwujemy na naszej politycznej scenie, nie wziął się znikąd. To nasze wspólne DZIEŁO! Myśmy swoimi wyborami ukształtowali taką właśnie polityczną KLASĘ bez klasy! Wylansowaliśmy i przez cały czas lansujemy kretynów, z których pożytek mają tylko prześmiewcy! Daliśmy jełopom mandaty, władzę do ręki i mamy pretensję, iż nie mają oni pojęcia o stanowieniu prawa, nie potrafią rządzić, iż skłócają i dzielą naród, iż roztrwaniają i rozkradają majątek narodowy!
Sami jesteśmy sobie winni! Niestety, nie chcemy tej oczywistej prawdy przyjąć do wiadomości! Wolimy, powiem więcej, lubimy psioczyć i narzekać na WYBRAŃCÓW narodu: Co za debil, jak on mógł coś takiego powiedzieć, zrobić?! To się w normalnej pale nie mieści! Nie ma co się dziwić, skoro taki ćwok rządzi… itp., itd., etc.!
PS Łatwo, bardzo łatwo przychodzi nam szukanie winy u innych. U siebie jej nie znajdujemy. Od wieków nie mamy sobie nic do zarzucenia. Toteż mamy to, co mamy!