Według najnowszych ustaleń Ośrodka Studiów Wschodnich, do wtorkowego poranka „kontrolowany przez siły ukraińskie obszar w obwodzie kurskim skurczył się do Sudży wraz z okalającymi ją miejscowościami oraz terenami na zachód od niej, wzdłuż trasy Sumy-Kursk, pozostającej od początku miesiąca pod kontrolą ogniową wroga”.
Z wyliczeń think-tanku wynika, iż pod kontrolą Kijowa zostało mniej niż 200 kilometrów kwadratowych terytorium Federacji Rosyjskiej.
Wojna w Ukrainie. Rosja wypiera wojska Kijowa
Dochodzi do tego po serii kontrataków wojsk Władimira Putina, a w szczególności natarciach na skrzydła zgrupowania przeciwnika w obwodzie kurskim, dzięki którym liczą na całkowite odcięcie ukraińskiej armii od zaplecza.
OSW – analizując ruch wojsk – dodaje, iż Rosjanie poszerzyli swój stan posiadania w przygranicznej części obwodu sumskiego, przez którą przechodzi zaopatrzenie z Sum dla jednostek walczących w obwodzie kurskim. W samej Sudży – szczególnie północno-wschodniej (przemysłowej) części tego miasta – realizowane są zacięte walki.
Zobacz również:
„Utrzymanie obecności na terytorium Federacji Rosyjskiej będzie wymagało od Kijowa szybkiego i znaczącego wzmocnienia walczącego tam zgrupowania” – dodają analitycy. Nie chcą oni jednoznacznie przesądzać, czy do ostatnich posunięć rosyjskich doszło na skutek decyzji Waszyngtonu o odcięciu Ukrainy od informacji wywiadowczych, w tym obrazów satelitarnych
Ukraina walczy. Największy atak dronami na Moskwę od początku wojny
„Ukraińcy wciąż dysponują systemem Starlink (..) ale najprawdopodobniej nie są już w stanie wykorzystywać ich do prowadzenia precyzyjnego ostrzału pozycji wrogich wyrzutni HIMARS” – wskazują.
W najnowszej analizie przypomniano także o – do tej pory – największym ataku ukraińskich dronów na Rosję. Zginęło w nich co najmniej trzech pracowników magazynu mięsnego, rannych zostało kolejne 17 osób. Oprócz tego ruch na czterech moskiewskich lotniskach był czasowo wyłączony.
Zobacz również:
Rosja łącznie zestrzeliła 343 drony, w tym 91 nad regionem moskiewskim i 126 nad zachodnim obwodem kurskim, gdzie „siły ukraińskie wycofują się”, a także w pobliżu elektrowni jądrowej Kursk.
Negocjacje USA-Ukraina. Trump „chce się spotkać z Rosjanami”
Po ukraińskim ataku wściekłości nie kryło rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Nie ma wątpliwości, iż atak dronów został zaplanowany wcześniej i zbiegał się w czasie z dzisiejszymi rozmowami amerykańsko-ukraińskimi w Arabii Saudyjskiej w sprawie rozwiązania konfliktu” – przekazał w oświadczeniu tamtejszy resort dyplomacji.
Te jednak nie potoczyły się po myśli Rosji – jak wynika z opublikowanego oświadczenia delegacji amerykańsko-ukraińskiej, Kijów jest gotowy na 30-dniowe zawieszenie broni na lądzie, morzu i powietrzu. Waszyngton z kolei zobowiązał się do wznowienia przekazywania informacji wywiadowczych oraz przywrócenia pomocy wojskowej. Amerykański prezydent zapewnił, że „jest gotowy” do ponownej wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu, gdzie przed dwoma tygodniami ostro się z nim pokłócił. Jednocześnie republikanin chce utrzymywać dialog z Moskwą.
– Mam nadzieję, iż Rosja się na to zgodzi. Spotkamy się z nimi później dziś i jutro. I mam nadzieję, iż uda nam się zawrzeć umowę, myślę, iż zawieszenie broni jest bardzo ważne (…). jeżeli uda nam się skłonić Rosję do tego, będzie wspaniale. jeżeli nie, po prostu będzie się to toczyć dalej, a ludzie będą ginęli – powiedział Donald Trump we wtorek.
Rosja chce wyprzeć Ukrainę. Kijów odpowiada
Ruchom rosyjskich wojsk przygląda się także DeepState. Według ukraińskiej grupy analizującej sytuację na froncie, Rosjanie atakują ukraińskie wojska na trzech kierunkach. Z kolei rzecznik ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej pułkownik Andrij Demczenko poinformował, iż jak na razie Rosjanom nie udało się głęboko przeniknąć na ukraińskie terytorium.
Według niego, ukraińskim oddziałom udało się zatrzymać atak rosyjskiej kolumny w kierunku wsi Żurawka, a w tej chwili przy pomocy niewielkich grup szturmowych atakują Nowieńkie, na terytorium obwodu sumskiego.
– Wykorzystujemy artylerię i drony aby uniemożliwić wrogowi zdobycie naszego terytorium. To tak naprawdę strefa śmierci, w której giną Rosjanie – wskazał Demczenko, cytowany przez Belsat.
Zobacz również:
Dr Winkler w „Punkcie Widzenia”: Jedynym rozwiązaniem na Ukrainie jest strefa zdemilitaryzowanaPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas