- Już w 2022 r. rozpoczęło się śledztwo Prokuratury Okręgowej w Opolu dotyczące budowy szpitala. Jednym z kluczowych zarzutów jest wybór kontrowersyjnej lokalizacji
- Zdecydowano się na teren przy ul. Rakietowej, gdzie należało zbudować od podstaw hale szpitalne. Prace powierzono firmie, której właścicielem jest zięć europosłanki PiS Beaty Kempy
- NIK ma poważne zastrzeżenia do umowy kończącej współpracę między ówczesnym wojewodą Jarosławem Obremskim (PiS) a firmą zarządzającą centrum hotelowo-kongresowym przy Rakietowej
- Wzajemne rozliczenia zamknęły się kwotą 7 mln zł, jednak szczegóły tej umowy zostały utajnione na 10 lat. Dzięki umowie firma otrzymała dodatkowo ponad 2 mln zł z budżetu państwa
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onet
Kilka dni temu wojewoda dolnośląska Anna Żabska zapowiedziała, iż „ujawniona niedługo sprawa poraża swoim rozmachem”. W rozmowie z Walbrzych24 nie zdradziła szczegółów, ale podkreśliła, iż chodzi o działania Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w czasach rządów PiS.
Jak podaje „Wyborcza”, kluczowym dokumentem w tej sprawie jest raport pokontrolny NIK dotyczący likwidacji szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej we Wrocławiu. W połowie stycznia 2025 r. trafił on do urzędu wojewódzkiego, a jego treść wskazuje na poważne nieprawidłowości finansowe.
„Najdroższy szpital w Polsce”. Likwidacja pod lupą NIK
Szpital tymczasowy powstał w szczycie drugiej fali pandemii COVID-19, w drugiej połowie 2020 r. Jego budowa i funkcjonowanie pochłonęły aż 90 mln zł, co czyniło go jednym z najdroższych tego typu obiektów w kraju. Według ustaleń NIK co najmniej 11 mln zł wydano w sposób niegospodarny.
Już w 2022 r. rozpoczęło się śledztwo Prokuratury Okręgowej w Opolu dotyczące budowy szpitala. Sprawa trafiła do prokuratury po doniesieniach posłów Koalicji Obywatelskiej – Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego – oraz samej NIK.
Jednym z kluczowych zarzutów jest wybór kontrowersyjnej lokalizacji. Zdecydowano się na teren przy ul. Rakietowej, gdzie należało zbudować od podstaw hale szpitalne. Prace powierzono firmie, której właścicielem jest zięć europosłanki PiS Beaty Kempy. Koszty budowy były zawyżone, wydatków nie kontrolowano, a niektóre hale nigdy nie zostały wykorzystane. Kupowano również sprzęt medyczny, który nigdy nie trafił do użytku.
Afera wokół likwidacji szpitala. 7 mln zł strat dla państwa?
Procedura likwidacji szpitala tymczasowego budzi jeszcze większe kontrowersje. Jak wynika z informacji „Wyborczej”, NIK ma poważne zastrzeżenia do umowy kończącej współpracę między ówczesnym wojewodą Jarosławem Obremskim (PiS) a firmą zarządzającą centrum hotelowo-kongresowym przy Rakietowej.
Wzajemne rozliczenia zamknęły się kwotą 7 mln zł, jednak szczegóły tej umowy zostały utajnione na 10 lat.
Dzięki umowie firma otrzymała dodatkowo ponad 2 mln zł z budżetu państwa – mimo iż wcześniej sporo już zarobiła na wynajmie obiektu. Co więcej, przez cały czas funkcjonowania szpitala wykorzystano jedynie kilka pokoi hotelowych, a czynsz był naliczany za cały budynek — podaje „Wyborcza”.
Ówczesny wojewoda Jarosław Obremski tłumaczył, iż koszt likwidacji szpitala był niski, a szybkie rozbiórki pozwoliły uniknąć dalszych opłat czynszowych. Jednak Najwyższa Izba Kontroli ma inne zdanie – zebrane dowody wskazują, iż likwidacja szpitala mogła zostać przeprowadzona znacznie taniej i efektywniej.
W związku z tym NIK szykuje kolejne zawiadomienie do prokuratury. Tym razem chodzi o możliwość niegospodarnego zarządzania środkami publicznymi przy zamykaniu szpitala.
Wojewoda Anna Żabska zapewnia, iż podjęła działania „zabezpieczające interesy Skarbu Państwa” i czeka na oficjalne wyniki kontroli NIK.