Gdy Prorok przybył do Grodu.
Co słynął prawością, POkorą.
Ratować przed klęską powodzi.
I przed wód wezbranych naporem.
Swe dłonie uniósł ku Niebu.
Strojnemu w Unijne Symbole.
Ryknęło poparciem Jagodno.
Ciągłości władzy Podpora.
Cud stał się! Wody minęły.
Raj silnych swą Wiarą i Mocą.
Gdy modły swe wznieśli do Pana.
Bo znów mieli modlić się o co.
Gwiazd osiem wprost w Niebo POsłali.
I wody wezbrane stanęły.
Bo Wierny zebrał się Lud.
Bo Wódz ich jak Mojżesz, jak Lenin!
Wzniósł ręce i zdarzył się Cud!!!
A kiedy odjechał śród Chwały.
Publika z euforii szalała.
Zaś woda wezbrana runęła.
I... wszystkie szczury zalała.