AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Andrew Korybko via Substack,
W zeszłym miesiącu zastanawiano się, czy Stany Zjednoczone mogą uratować swoją umowę z bazą w Nigrze po tym, jak władze wojskowe zerwały pakt partnerski po tym, jak nie były szanowane przez odwiedzających ich amerykańskich urzędników. Wiadomość, iż rosyjscy instruktorzy właśnie przybyli do kraju z misją szkoleniową, prawdopodobnie oznacza koniec wpływów Pentagonu w tym kraju. Odejście wojsk amerykańskich może nastąpić wkrótce, choć nie jest jasne, czy stanie się to spowodowane wyraźnym żądaniem władz wojskowych, czy też dobrowolnie, aby uniknąć szpiegowania ich przez Rosję.
W każdym razie jest to monumentalne osiągnięcie, ponieważ oznacza, iż siły rosyjskie są w tej chwili obecne we wszystkich trzech państwach Sojuszu/Konfederacji Sahelu po rozmieszczeniu ich w jej malijskim rdzeniu kilka lat temu, a następnie wkroczeniu do Burkina Faso w styczniu. Ich blok wycofał się również z ECOWAS w tym samym miesiącu, co wzmocniło ich wiarygodność jako nowych ram integracji regionalnej, do których inni mogą dołączyć, jeżeli są zainteresowani. Łączny efekt tego wszystkiego jest taki, iż wpływy Zachodu w Sahelu otrzymały śmiertelny cios.
Jest jednak za wcześnie, aby otwierać szampana, ponieważ oczekuje się, iż Stany Zjednoczone zwrócą się w kierunku Wybrzeża Kości Słoniowej, co zostało wyjaśnione tutaj w połowie marca, dwa tygodnie przed tym, jak czołowy influencer Alt-Media napisał to samo tutaj w sposób, który bezdyskusyjnie splagiatował niektóre z wyżej wymienionych analiz.
Ważne jest, aby podzielić się porównaniem obok siebie pokazującym trzy przypadki, w których drugi autor splagiatował pierwszy, ponieważ ci, którzy mieli styczność z tym późniejszym artykułem, mogą nie być świadomi, iż jego pomysły zostały skradzione z wcześniejszego:
* Pierwszy artykuł: "Gwinea jest głównym pretendentem (do odejścia z ECOWAS) ze względu na swoją niedawną historię polityczną i geograficzną zdolność do zapewnienia sąsiedniemu Sojuszowi/Konfederacji Sahelu niezawodnego dostępu do morza".
- Artykuł drugi: "Gwinea już teraz oferuje możliwości geograficzne, aby zapewnić sojuszowi wiarygodny dostęp do morza. Doprowadzi to do stopniowego wymierania kontrolowanej przez Zachód nigeryjskiej ECOWAS.
-----
Artykuł pierwszy: "[Wybrzeże Kości Słoniowej i Senegal] są zatem uważane za potencjalne "cele" sojuszu/konfederacji Sahelu, z którym współpracuje Rosja, stąd potrzeba "ochrony" ich bardziej niż Czadu i Gabonu. jeżeli chodzi o te dwa ostatnie, Czad w imponujący sposób przekalibrował swoją wcześniej zachodniocentryczną politykę zagraniczną, aby pragmatycznie zrównoważyć ten blok z Rosją.
- Drugi artykuł: "Wybrzeże Kości Słoniowej jest dla Waszyngtonu bardziej strategiczne niż na przykład Czad, ponieważ terytorium Wybrzeża Kości Słoniowej znajduje się bardzo blisko sojuszu Sahelu. Mimo to Czad już przekalibrował swoją politykę zagraniczną, która nie jest już kontrolowana przez Zachód i kładzie nowy nacisk na zbliżenie się do Moskwy.
-----
* Pierwszy artykuł: "W związku z tym przygotowana jest scena dla USA do rozmieszczenia dronów we francuskiej bazie na Wybrzeżu Kości Słoniowej pod przesadnymi pretekstami antyterrorystycznymi, które w rzeczywistości służą utrzymaniu w ryzach Sojuszu/Konfederacji Sahelu, jednocześnie monitorując rosyjską aktywność w tym kraju".
- Artykuł drugi: "Co czeka Imperium? Być może amerykańskie drony "antyterrorystyczne" udostępnione Paryżowi we francuskiej bazie na Wybrzeżu Kości Słoniowej, aby utrzymać sojusz Sahelu w ryzach.
Po wyjaśnieniu niedoinformowanemu czytelnikowi, iż cokolwiek mógł przeczytać krążące wcześniej w społeczności Alt-Media na ten temat od tego drugiego autora, było w rzeczywistości plagiatem pierwszego, nadszedł czas, aby przejść do dokładnej analizy, jakie mogą być konsekwencje takiego posunięcia.
Przed nową rosyjską misją szkoleniową w Nigrze wyjaśniono tutaj, w jaki sposób kraj ten mógł utrzymać siły amerykańskie, jednocześnie wyrzucając Francuzów jako swego rodzaju geopolityczne zabezpieczenie przed wojną hybrydową.
W związku z tym dokładnie ten sam scenariusz jest teraz bardziej prawdopodobny niż kiedykolwiek, ponieważ Niger anuluje swoją wyżej wymienioną polisę ubezpieczeniową z szacunku do samego siebie po tym, jak został zlekceważony przez odwiedzających go urzędników amerykańskich, choć nie oznacza to jednak, iż jest to nieuchronne.
Jakiekolwiek potencjalne przemieszczenie amerykańskich baz dronów do wspólnych francuskich obiektów na Wybrzeżu Kości Słoniowej postawiłoby sąsiednie Burkina Faso i Mali, z których to ostatnie jest rdzeniem nowo utworzonego Sojuszu/Konfederacji Sahelu, na celowniku Zachodu jak nigdy dotąd.
Mali już teraz walczy z odpieraniem ofensywy ze strony ekstremistów religijnych i separatystów etnicznych (Tuaregów), a może to stać się trudniejsze, jeżeli USA i Francja wywrą na nie większą presję na froncie południowym. Najgorszym scenariuszem dla Mali byłoby, gdyby jedna lub obie ich agencje szpiegowskie również zaczęły działać z Mauretanii, o czym czytelnicy mogą dowiedzieć się nieco więcej tutaj, i zacząć wykorzystywać ją i Wybrzeże Kości Słoniowej w taki sam sposób, w jaki w tej chwili wykorzystują Polskę do prowadzenia wojny zastępczej z Rosją na Ukrainie.
Jeśli tak się stanie, Rosja może zostać poproszona o zwiększenie pomocy wojskowej dla Mali, co prawdopodobnie wystarczyłoby do powstrzymania wspieranych przez Zachód ofensyw zastępczych na rdzeń Sojuszu/Konfederacji Sahelu, ale wtedy mogą rozpocząć się uzupełniające ofensywy gdzie indziej.
Burkina Faso może również pozostawać pod wpływem Wybrzeża Kości Słoniowej, podczas gdy Niger pozostaje podatny na wpływy historycznie prozachodniej Nigerii, mimo iż Abudża zrobiła wielką aferę z chęcią przyłączenia się do BRICS.
Mając na uwadze te czynniki, podczas gdy ewentualne zbliżające się wycofanie sił amerykańskich z Nigru jest zdecydowanie swego rodzaju zwycięstwem, przysłowiowa "bitwa o Sahel" w nowej zimnej wojnie jest prawdopodobnie daleka od zakończenia.
Ci, którzy świętują, nie powinni tego robić przesadnie, ponieważ najgorsza presja związana z wojną hybrydową może dopiero nadejść, choć wszystko zależy od tego, jak kompetentne są amerykańskie i francuskie agencje szpiegowskie, co oczywiście nie może być brane za pewnik po ich szaleństwie regionalnych niepowodzeń w ciągu ostatnich kilku lat.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/