Президент веселился, когда люди боролись со стихией

angora24.pl 3 часы назад

Oficjalnie – jak tłumaczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego – nie chciano, by wizyta prezydenta zakłócała pracę służb ratowniczych. W czasie kiedy mieszkańcy Dolnego Śląska tracili swoje domy, a niektórzy życie, Andrzej Duda uczestniczył… w Dożynkach Prezydenckich w Warszawie. Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka wyjaśniała, iż dożynki to gest podziękowania dla polskich rolników i to bardzo ważne.

Sytuacje kryzysowe, jak powódź, to godzina prawdy o państwie, rządzących, prawie, procedurach i ludziach odpowiedzialnych za dobro wspólne. O tym, co w kraju działa dobrze, a co kuleje, co w istocie kraj jest wart – mówił prezydent podczas konferencji Krynica Forum 2024.

Ale to były tylko słowa, nie czyny. Prezydent mimo katastrofy, jaka wydarzyła się w jego kraju, twardo wybierał się do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z Donaldem Trumpem. Były prezydent Stanów Zjednoczonych jednak w ostatniej chwili spotkanie odwołał. Duda dopiero w piątek 20 września pojawił się w Lądku-Zdroju.

Dosadnie skomentował to w liście do prezydenta Jerzy Owsiak.

To jest właśnie ten czas, który pan przespał, który jakby pana pokonał. To jest ten czas, w którym pan powinien być z ludźmi. Kiedy prezydent Czech nosi paczki z pomocą dla powodzian, Andrzej Duda jedzie do USA nosić teczkę Trumpa. Taka różnica… – wytknął Pablo Morales (x.com/PabloMoralesPL).

Trump odwołał spotkanie z jego polską pacynką. No to wreszcie Duda ma czas, by pojechać na tereny objęte powodzią. Brawo, Panie Prezydencie! Aż chce się wykrzyczeć: teraz Polska!!! Duda w nieskazitelnym garniturze i białej koszuli atakuje premiera, który w ubłoconych butach i przepoconej podkoszulce, dzień i noc, walczy na terenach zalewanych przez wodę. Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie ten obrazek podsumowuje istotę tej prezydentury.

To jest zdrada. Klasyczna zdrada fundamentalnych interesów narodowych – oskarżał Roman Giertych (x.com/Giertych Roman). – (…) Duda robi to ze szczególnie niskich pobudek. On wie, iż za 10 miesięcy czekają go poważne sprawy karne za odmowę przyjęcia przysięgi od prawidłowo wybranych sędziów TK i liczy na zwycięstwo Trumpa, aby dostać od niego wsparcie lub ewentualny azyl. Przez całą prezydenturę zawsze wybierał prywatę, ale tutaj wybrał prywatę największą. Sprzedaje Majestat Rzeczpospolitej, którego jako Prezydent RP jest powiernikiem, w zamian za złudną zresztą nadzieję, iż Trump mu się odwdzięczy. Duda powinien dzisiaj z Tuskiem siedzieć w sztabie kryzysowym, gdy jedno z największych polskich miast drży o swoje bezpieczeństwo. Powinien odwiedzać ludzi, którym woda zabrała wszystko. Przecież do nich przyjeżdżał na narty. Jego krzycząca nieobecność to też zdrada. Zdrada tych, którzy są dzisiaj w największej potrzebie.

– Duda akurat miał rację, gdy powiedział, iż powódź to egzamin dla państwa. Rząd i premier ten egzamin zdają, społeczeństwo też, Duda zaś swój egzamin tradycyjnie – nomen omen – oblewa – ocenił Tomasz Lis (x.com/Lis_Tomasz).

Nie ma co się dziwić, iż Andrzej Duda żeruje politycznie na powodzianach. W końcu jego partią matką jest PiS. Zawsze, kiedy zastanawiam się, czy ten człowiek osiągnął już dno, okazuje się, iż kopie dalej… – skomentowała Eliza Michalik (x.com/EMichalik).

Jego w ogóle ten temat nie obchodzi (…). Powinien wykazać zainteresowanie życiem obywateli – jakieś orędzie, akcja- -patronat. Jego interes to USA. Zachowuje się jak zarządca kraju, którego życie obywateli mlekiem i miodem płynące… a tu płynie woda, śmiercionośny i demolujący kraj i ludzkie życie żywioł. Instaluje się powoli w Stanach, aby uniknąć w przyszłości niechybnie odpowiedzialności. Trump gwarantem jego jutra – pisał o prezydencie Robert eSZ (x.com/RobestSzkudlar2).

Zorganizowanie 10 mld euro pomocy dla państw dotkniętych powodzią to duży sukces Donalda Tuska. I trzeba sobie jasno powiedzieć, iż bardzo kontrastuje to z kompromitującym brakiem wyczucia i aktywności ze strony prezydenta Dudy – napisał Krzysztof Stanowski (x.com/K_ Stanowski).

W następnym tygodniu mamy trasę po Kanadzie i USA, jakby Andrzej nie miał już się z kim spotkać, to zapraszamy na nasze występy. choćby może przed nami krótki stand-up zrobić. To nie jest złośliwy wpis, tylko staramy się pomóc – ironizował Kabaret Neo-Nówka (x.com/KabaretNeoNowka).

Noooo… Andrzejku kochany, prezydencie nasz. Zdaje się, iż o posadzie windziarza w Trump Tower możesz (ze swoim angielskim) zapomnieć. Amator tanich gwiazdek porno – twój „przyjaciel”, pokazał ci, jak istotny dla niego jesteś. Pionku. Uświadom to sobie. Jak tylko skończysz swoją błazenadę, zwaną prezydenturą, ruszy czas rozliczeń. Może Moskwa? – pisał Rodriguez (Gazeta.pl).

Читать всю статью