«Предрождественская шапочка». Политики реагируют на слова Михала Каминьского

news.5v.pl 8 часы назад

– Mój kierowca został poproszony o to, żeby na mnie donosić – przekazał w piątek na antenie TVN24 Michał Kamiński. Senator Trzeciej Drogi dodał, iż „prośba” wyszła od urzędników Senatu „podległych” marszałek Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.

Ta z kolei odnosząc się do sprawy podkreśliła, iż „jest zdumiona”. Głos zabrała też szefowa Kancelarii Senatu Ewa Polkowska. „Korespondencja, o której mowa, prowadzona była pomiędzy dyspozytorem kierowców zatrudnionych w Biurze Administracyjnym, a kierowcami obsługującymi wszystkich wicemarszałków Senatu” – czytamy.

Jak dodała, „celem tej komunikacji było wyłącznie usprawnienie organizacji pracy i efektywne zarządzanie czasem kierowców”. „Zdecydowanie podkreślamy, iż nie miała ona na celu jakiejkolwiek formy monitorowania aktywności wicemarszałków” – podsumowała.

Szczerba: Mieszanie w to marszałek Senatu jest absurdem

Do sprawy odnieśli się tego samego dnia goście „Debaty Gozdyry”.

– Okazuje się, iż tak naprawdę mieliśmy do czynienia z jakąś korespondencją między dyspozytorem, czyli osobą, która przyjmuje zlecenia, a kierowcami. Mieszanie w to marszałek Kidawy-Błońskiej jest jakimś absurdem i mam wrażenie, iż to taki kapiszon przedświąteczny, a jutro wszyscy zajmiemy się święceniem jajek – powiedział Michał Szczerba (KO).

ZOBACZ: Kierowca miał donosić na Kamińskiego? Senat reaguje na oskarżenia

Z kolei Joanna Wicha (Lewica) stwierdził, iż gdyby jechała samochodem sejmowym do dermatologa, nie chciałaby, żeby wiedział o tym cały światu. – Inna rzecz, iż nie jechałabym tam służbowym autem, po prostu – przekonywała.

– To jest durne, niepoważne, nic nie wnoszące do życia zwykłych ludzi, czyli charakterystyczne dla polityki tych starszych panów i pań, którzy mają swoje zatargi, bo są w polityce sto lat – stwierdził Maciej Konieczny (Razem). – Ale pan ageizmem zajechał – skomentowała Wicha.

WIDEO: Fragment „Debaty Gozdyry”

– Zgadzam się, iż w wielu przypadkach politycy zajmują się głównie sami sobą i własnymi problemami. Tu ma być ujawniona korespondencja między dyspozytorem a kierowcami. Pytanie, kto temu dyspozytorowi zlecał to pytanie kierowców – zastanawiał się Paweł Lisiecki (PiS).

Siemoniak: Nie wiem, skąd te emocje

Do sprawy Kamińskiego odniósł się w sobotę podczas konferencji prasowej szef MSWiA Tomasz Siemoniak. – Słyszałem wyjaśnienie pani marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, iż kierownik działu transportu poprosił kierowców, by zgłaszali, gdy ich szefów nie ma, bo mogą być wykorzystani do innych zadań – podkreślił. Dodał, że nie wie, skąd biorą się takie emocje wokół tematu.

– Nie wiem, czemu państwo wicemarszałkowie nie zgłosili się bezpośrednio do pani marszałek, by wyjaśnić kwestię. Nie ma żadnej polityki, żadnej inwigilacji. Być może niezręczny jest mail kierownika działu, ale to nie jest polityk, ktoś, kto zdaje sobie sprawę, iż taka kwestia może stać się polityczna – powiedział Siemoniak.

Czytaj więcej

Читать всю статью