Prokuratura pod zarządem ministra sprawiedliwości, Ukraińca Adama Bodnara wznowiła dawno umorzone postępowanie, dotyczące rzekomego naruszenia art. 190 kodeksu karnego – dotyczącego stosowania gróźb karalnych – które miało mieć miejsce na Marszu Niepodległości w roku 2018. Na tej podstawie w środę 4 września funkcjonariusze policji wkroczyli zarówno do prywatnych mieszkań organizatorów, jak i do siedziby Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”. Sprawa ma ciąg dalszy.
Polityczne zlecenie na Stowarzyszenie Masz Niepodległości? Po południu 5 września, pod siedzibą Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” przy ul. Stawki w Warszawie odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie. Głos zabrali prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” Bartosz Malewski, mec. Magdalena Majkowska z Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, poseł na Sejm IX kadencji Michał Urbaniak oraz Adam Leszczyński, prezes Okręgu Mazowieckiego Młodzieży Wszechpolskiej.
Stanowczo potępili siłowe wtargnięcie funkcjonariuszy policji do siedziby, zwracając uwagę na pogwałcenie ich praw, jak również praw szeregu innych stowarzyszeń i fundacji, z którymi Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” dzieli siedzibę. Zgodnie z ich relacją, dokument stanowiący podstawę prawną przeszukania został okazany przedstawicielom Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” dopiero na samym końcu 4-godzinnej operacji służb.
Wśród zajętego przez policję sprzętu elektronicznego znalazły się telefon komórkowy i komputer stacjonarny, które nie należą do Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”. Odpowiedzialny za postępowanie prokurator nie stawił się na miejscu w celu ulepszenia przebiegu całej operacji, mimo usilnych próśb zarówno przedstawicieli Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”, jak i samych funkcjonariuszy.
„To jest symbol Adama Bodnara, działań prokuratury, która, jak wiemy, od początku objęcia władzy przez obecny rząd wchodzi do różnych instytucji, do różnych podmiotów. Wchodzi w sposób siłowy, rozwierca zamki, rozwierca szafy pancerne i przegląda dokumenty w sposób siłowy, w sposób nieuprawniony. (…)
– Pamiętamy lata 2010-2014, kiedy to rządził wcześniej właśnie Donald Tusk. Wiemy, jak się zachowywali funkcjonariusze policji, którzy w tłumie Marszu Niepodległości byli obecni, ubrani w sposób cywilny; którzy dopuszczali się licznych prowokacji. Mamy nagrania z tamtych lat, kiedy najpierw jeden człowiek rzuca jakimś przedmiotem w stronę kordonu policji, po czym chwilę później za tym kordonem policji się chowa, wpuszczany przez ten kordon policji!
Mamy nagrania, kiedy te osoby zdejmowały kurtki, pod którymi skrywały się oznaczenia policyjne! Mamy przecież te obrazki policjanta kopiącego przypadkowego przechodnia” – przypomniał Bartosz Malewski, prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” – powiedział.
Organizatorzy Marszu Niepodległości podkreślili, iż bez względu na działania prokuratury Marsz Niepodległości odbędzie się 11 listopada, zaapelowali o zgłaszanie się do służb porządkowych Marszu i zachęcili do licznego stawienia się na tegorocznych obchodach.
Link do całości konferencji dostępny jest tutaj.
Polecamy również: Tusk wprowadza nową formę cenzury Internetu
