Konrad Piasecki na antenie TVN24 zapytał Katarzynę Lubnauer, czy dojdzie do debaty w Końskich i jak przebiegają w tej chwili rozmowy między sztabami. – Jestem przekonana, iż Nawrocki musi stanąć do tej debaty. To on ją zaproponował, wyzwał Trzaskowskiego. A Trzaskowski powiedział: sprawdzam. Nie wyobrażam sobie, żeby Nawrocki teraz się wycofał – powiedziała wiceministra edukacji.
Dziennikarz zwrócił uwagę, iż pojawiły się pewne trudności. Sztab Karola Nawrockiego przedstawia coraz to kolejne warunki – od obecności wszystkich telewizji, przez debatę ogólnodostępną dla wszystkich na rynku, po oczekiwanie, iż rozmowy odbędą się "tu i teraz" w siedzibie jego sztabu.
Lubnauer odniosła się do tych problemów bez wahania. – Mam wrażenie, iż sztab Nawrockiego jest przerażony tą perspektywą. Nie spodziewali się, iż Trzaskowski się zgodzi – oceniła.
Debata Trzaskowski-Nawrocki. "Dla mnie również jako wyborcy to ważne"
Piasecki zasugerował, iż rozmowy sztabów wyborczych obu kandydatów ws. debaty przypominają trochę grę w żurawia i czaplę – raz jeden sztab chce, raz drugi nie. Lubnauer zapewniła jednak, iż rozmowy postępują.
– Jestem przekonana, iż dojdzie do spotkania Wioletty Paprockiej z Pawłem Szefernakerem (szefów sztabów obu kandydatów – red.) – powiedziała. – Dla mnie, również jako wyborcy, ważne jest usłyszeć, co ma do powiedzenia kandydat PiS. Dotąd słyszeliśmy głównie, iż "nic nie uważa" – skomentowała polityczka KO.
Wiceministra edukacji dodała, iż stanowiska Rafała Trzaskowskiego w ważnych sprawach dotyczących Polaków i jego poglądy są jasne i regularnie prezentowane na spotkaniach z wyborcami. – Nie unika trudnych pytań i nie zasłania się ogólnikami – zaznaczyła Lubnauer. Podkreśliła, iż w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, Trzaskowski stanął przed dziennikarzami wszystkich mediów na ponaddwugodzinnej konferencji prasowej i odpowiadał na pytania.
Trzaskowski rzuca rękawicę. Nawrocki odpowiada. Czy dojdzie do debaty w Końskich?
We wtorek 9 kwietnia Rafał Trzaskowski opublikował na platformie X bezpośrednią propozycję: "Piątek. 11 kwietnia. Godz. 20:00. Uczciwe zasady, największe telewizje. Czekam. Odwagi, Panie Nawrocki".
Karol Nawrocki odpowiedział kilka godzin później. "Panie Rafale Trzaskowski, cieszę się, iż parę godzin szkolenia wojskowego skłoniło Pana do męskich decyzji. Od tygodni wzywam Pana do debaty, doczekałem się" – napisał.
Postawił jednak warunek: "Mam tylko jeden: udział mają wziąć wszystkie telewizje, także te, które nie mogą Panu zadawać pytań na konferencjach. Szczegóły niech dogadają sztaby".
